Dziwi mnie, że ludzie określają ten filmik jako dobry. To upadek i hańba polskiej sztuki filmowej. Sceny szmira, fabuła o niczym, realizacja na poziomie gimnazjum. Np. Rusek ucieka wozem i chce strzelać z taczanki, ale siłuje się niemiłosiernie z km-em i w końcu nic mu nie wychodzi. Albo "szarża" polskiej kawalerii w zwolnionym tempie, że niby taka heroiczna, a wykonanie że żal patrzeć. Inna scena, że baba tnie szablą jakiegoś Żyda z karabinem, który ni to chce do niej strzelić, ni to nie wiadomo co. A potem umiera na ulicy 10 minut. Co ten filmik ma do przekazania? Jaki sens robić taka kichę za publiczne pieniądze. Aktorzy występujący w tym filmie powinni się ze wstydu spalić, że w nim wystąpili