Oprócz technicznej drętwoty tego dzieła trzeba zaznaczyć jego ideologiczne wykrzywienie. Gdyby serial realizowany był równolegle z Czterema pancernymi to wszystko by grało, ale gdy na początku XXI wieku po latach doświadczeń z komunizmem, znając jego mechanizmy propagandy serwuje się taki obraz, w którym przeciwstawia się niosących chłopom nowoczesność , pełnych wiary i idei bolszewików polskim konformistycznym fircykom w mundurach nie mających co robić z wolnym czasem i wyzyskującym chłopa, to ja się pytam kim są twórcy tego wielkiego tfu? Agentami Moskwy, pogrobowcami KPP, czy po prostu wielbicielami Dzienników motocyklowych "wielkiego" Che? Tylko dlaczego działania tych panów finansowane są przez TVP?