PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=594557}
6,8 7,6 tys. ocen
6,8 10 1 7557
1920. Wojna i miłość
powrót do forum serialu 1920. Wojna i miłość

TVP potwierdziła informacje o tym że powstanie tylko jeden sezon serialu i nie planują
kontynuacji.

ocenił(a) serial na 7
fanpolskichseriali

A o czym niby miałby być drugi sezon, skoro temat wojny z bolszewikami został wyczerpany?

użytkownik usunięty
uploader

cóż jak dla mnie to powinni nakręcić 2 sezon i rozwinąć ten tekst z końca 13 odcinka - czyli konkretnie bitwa warszawska i pogonienie komuchów na wschód.

ocenił(a) serial na 10

Według mnie też powinni nakręcić 2 sezon 1920, ale o tym, co się dzieje z przyjaciółmi Jarocińskiego, Jabłońskiego i Szymańskiego, czy ich dzieci będą walczyć w II wojnie światowej

Pevensie18

Seriali o drugiej wojnie światowej mieliśmy dość sporo. Początki drugiej RP to temat o wiele słabiej wyeksploatowany i dlatego ucieszyła mnie wiadomość o nakręceniu "Wojny i Miłości". Niestety - wykonanie już gorsze. Z każdym kolejnym odcinkiem moja ocena spadała, a pod koniec niektóre wątki sprawiały, że przecierałem oczy ze zdumienia (chociażby ułanka). Ja najbardziej żałuję, że pokazano niewiele znaczące epizodziki (potyczki niewielkich polskich oddziałów z niewielkimi oddziałami bolszewików) pomijając to, co najciekawsze. Takie kwestie jak wyprawa na Kijów albo bitwa warszawska załatwiono żałosną planszą na początku odcinka. WTF panowie scenarzyści!? Wielka historia stała się tutaj tak naprawdę pretekstem do pokazania rozterek kilku młodzieńców.

ocenił(a) serial na 7
cool_atlantis

Niestety, dwiema rękami jestem zmuszony podpisać się pod tym postem. Pomysł świetny, wykonanie niestety marne. Bylejakość była widoczna od samego początku, już od zbanalizowanego tytułu. Od siebie dodam jeszcze, że rozczarowała mnie obsada Mirosława Baki jako Naczelnika. Może i człowiek jest z twarzy nieco podobny do Marszałka, ale zdecydowanie personę tej rangi powinien jednak grać ktoś mocniejszy. Tym bardziej, że była to rola jedynie epizodyczna. Oceniłem serial na 7/10, ale naprawdę mocno naciągając. Mam wielka nadzieję, że film 1920 Bitwa Warszawska skomentuję w znacznie pochlebniejszych słowach.

cool_atlantis

Mogli ten jeden sezon rozłożyć na chociaż 3 sezony i zawrzeć w nim wyprawę na kijów i inne ciekawe wątki z tamtej wojny. Sama wojna z bolszewikami to materiał ma parę sezonów plus wątki poboczne 

ocenił(a) serial na 6
fanpolskichseriali

Pfff, Rancza też więcej miało nie być. Jeśli oglądalność była, to i trzy sezony jeszcze zrobią i nie zapomną o mordzie katyńskim.

ocenił(a) serial na 1
sayoko

A co wspólnego ma wojna Polsko Bolszewicka z Katyniem ?

ocenił(a) serial na 6
polukr

Ależ wszystko. jak już mamy złych bolszewików i dobrych oficerów, to wydaje się jasne, że należałoby doniosłym akcentem zakończyć.
Nie powiedziałam przecież, że to w czasie tej wojny. Miejże trochę szacunku do ludzi. Miałam na myśli, że serial jest bardzo propagandowy i wykorzystuje wszystkie możliwe chwyty i stereotypy, więc Katyń idealnie by się wpasował w drugi sezon.

sayoko

Z całym szacunkiem, ale nie uważam ,aby ten film był propagandowy, nie ma ściśle amerykańskiego wskazania , kto tu jest dobry, a kto zły- tak jak chocby z "Patrioty", mamy tu przede wszystkim różnicę taką, iż szczerze mówią Bolszewicy byli tacy jak pokazano w filmie.

ocenił(a) serial na 6
FanDobregoKina

Z całym szacunkiem, ale uważam, że owszem, jest propagandowy. Tak, owszem, Bolszewicy byli pijani i gwałcili. Ale...
Losy młodych Polaków mają nas rozczulać, druh o oczach sarenki, dzielny panicz na koniku, główni bohaterowie niezręcznie zalecający się do ubóstwianych panien. No pięknie. Tacy młodzi = tacy niewinni.
W tym samym wieku jest wielu czerwonych i jakoś nikt nie pokazuje ich rozterek, oni nie boją się, nie tęsknią za domem, nie walczą o cudzą sprawę, nie mają żadnych cech pozytywnych. Ale za to gwałcą. No, jak to panicz ujął: hołota jednak zawsze pozostanie hołotą.
Mamy też się wzruszać strasznym losem niewiasty granej przez Stenkę, której kazano - o nie! - przerzucać gnój. Biedna kobieta. Łezka się kręci, takie straszliwe upokorzenie, a to przecież elegancka dama była. Co za wstrętni chłopi.

sayoko

Moim zdaniem film dość wiarygodnie przedstawia bolszewików. Pokazuje że wielu z nich nie szło na wojnę bo tak kochali nową władzę, ale dlatego że mieli nadzieję na wyrwanie się z nędzy, głodu (w jednym odcinku któryś z bolszewików z rozmarzeniem mówi że po wygranej wojnie będzie przez 6 dni jadł mięso). Inni z kolei to fanatyczni ideowcy wierzący w ustrój który współtworzyli, jak Sribielnikow. On przejrzał na oczy dopiero jak zobaczył co zrobiono z jego ojcem.
A Polacy, to nie wszyscy byli tacy niewinni. Bronek poszedł do więzienia za "lewe" interesy, Miecio chciał się na wojnie tylko wzbogacić, a Jadwiga, jak i wielu innych polaków, szpiegowała dla bolszewików.

ocenił(a) serial na 6
domru87

I wszyscy mieli wzbudzić nasze współczucie, bo byli sympatyczni i kulturalni. Litości, naprawdę uważasz, że oddział karny, pełen gwałcicieli, oszustów, złodziei (czy jak to leciało) był dużo bardziej cywilizowany od zwykłego oddziału bolszewickiego? Bo ja na przykład zauważyłam tylko dowcipnych, inteligentnych facetów i upierdliwego dowódcę. Czyli że nawet tu nie trafiała się swołocz, no bo takiej wszak w Polsce po prostu nie było?

sayoko

Tak, zamierzeniem twórców było niewątpliwie właśnie wzbudzenie sympatii dla tych młodych Polaków, Bronka, Władka, Teofila, Miecia itd., i współczucia dla pani hrabiny. Tylko czy im się to udało? Moim zdaniem nie. To niejednoznaczny Sribielnikow grany świetnie przez Michała Żurawskiego wzbudzał zainteresowanie. To jego los obchodził mnie najbardziej. W tym filmie niestety mimo wysiłków reżysera nie wzrusza mnie ani Mikulicz bez oka, ani ranny Bronek, ani ograbiony Teofil. Oni są nudni, bezbarwni. To "zły" fascynuje. Takie "wymknięcie się" dzieła spod kontroli twórcy, oddziaływanie wbrew autorskiej intencji, nie jest wcale takie rzadkie, można wspomnieć (choć oczywiście to nie ta sama klasa wartości) o pisanej przez Sienkiewicza przeciwko dekadentyzmowi powieści "Bez dogmatu", w której czytelnika fascynuje właśnie postać amoralnego Płoszowskiego.

ocenił(a) serial na 6
villon1911

Trudno się nie zgodzić, zmarnowałam cenne kilkanaście godzin życia na "1920" tylko z powodu Sribielnikowa. Oczywiście, trzeba go było idiotycznie uśmiercić, bo nie bardzo było wiadomo, co zrobić z tak skomplikowaną postacią.

Ale, patrząc reakcje moich matki, ciotki i babki i kolegi, dochodzę do wniosku, że generalnie zamierzony efekt został osiągnięty, bo sympatyzowali z "naszymi". Zresztą, nawet gdyby osiągnięty nie został, film pozostawałby propagandowy. To, że przy "Triumfie woli" mało kto dziś zachwyca się Hitlerem nie znaczy, że to nie była propaganda :)

sayoko

Masz rację, że generalnie ten cel pewnie został osiągnięty. Chociaż dużo jest też negatywnych opinii na temat serialu, więc jednak widzowie oczekiwali czegoś innego.

Myślę, że to, co widza interesowało w serialu, z kim sympatyzował, zależało też od jego nastawienia i oczekiwań. Większość oglądała pewnie właśnie z takiej "propagandowej", "patriotycznej" perspektywy, dlatego koniecznie trzeba było sympatyzować z "naszymi" i nienawidzić bolszewików (mój przyjaciel mówił o Sribielnikowie "ten bandyta" i bardzo się cieszył, że na końcu ten bohater zginął). Jeśli ktoś chciał w tym serialu znaleźć coś więcej niż tylko sztampowych, mdłych bohaterów (wspaniałych "naszych") i ich zwycięstwa, to musiał zwrócić swoją uwagę w stronę „złego” Sribielnikowa. Ja też oglądałam "1920" dla tej postaci. Ciekawi mnie, jakby ten serial odebrał ktoś, kto nie jest Polakiem i zupełnie nie zna (co chyba jednak niemożliwe) kontekstu historycznego (np. nie wie nic o totalitarnych systemach).

Rozwiązanie, na które zdecydowali sie scenarzyści - śmierć Sribielnikowa, również mi nie odpowiada. Wydaje mi się jednak, że ta śmierć jest pomyślana jako samobójstwo (tzn. celowe wystawienie się bohatera na atak Polaków). Wówczas byłaby symboliczna - miałaby pokazać, że Sribielnikow zbankrutował, nie ma już nic, bo system, w który wierzył, okazał się zły i okrutny. Ta ostatnia scena byłaby ukazaniem tragicznej przemiany, obrazem złamania tak silnego i sprytnego człowieka.

ocenił(a) serial na 6
villon1911

O, widzę, że nie tylko ja oglądałam serial w dużej mierze ze względu na Aleksandra Sribielnikowa granego przez Michała Żurawskiego ;) Muszę przyznać, że też byłam zła na taką bezsensowną śmierć. Myślałam, że jak wyjdzie z tego budynku, to albo a) weźmie karabin i zacznie na oślep strzelać do Rosjan ze złości b) strzeli sobie w łeb. A jak już odłożyć karabin, bo zobaczył Zosię na koniu, to naprawdę myślałam, że ona jednak się zatrzyma i go nie "ciachnie", tylko nie wiem, zrobią mu jakiś proces czy coś albo chociaż taką śmierć jak Tkaczence. A tu nic, po prostu UMARŁ. Najlepszy bohater serialu dostał najmniej charakterystyczną śmierć. I jeszcze co do odbioru postaci - to też się w pełni zgadzam, ja wykazywałam olbrzymie współczucie i zrozumienie dla postaci Aleksandra (no, przede wszystkim duże zainteresowanie jego losami, psychiką itd), a moi rodzice tylko, że to bolszewik, że drań i bandyta i że MUSIAŁ zginąć. Kurde, jakby tak raz uciec od schematu i jednak pozwolić mu żyć? Myślę, że to jedna z najlepszych postaci we wszystkich polskich serialach od dobrych kilku lat i ciekawe, na ile to zasługa reżysera i scenarzysty, a na ile Michała Żurawskiego, bo jeśli jest aż tak dobrym aktorem, jak się wydaje, to szkoda byłoby go zmarnować na nasze głupie, polskie seriale i komedie romantyczne... Nie wie ktoś, czy on grywa w teatrze? Nie zapomnę, jakie wrażenie zrobił na mnie Antoni Pawlicki, kiedy zobaczyłam go w Teatrze Nowym w Łodzi, kiedy jeszcze nikt o nim nie słyszał i grał tam pewnego siebie, bezczelnego chama, przewodnika grupy, która potem zgwałci dziewczynę. Zupełnie co innego niż to, w jakich rolach go pokazują w telewizji.

scarletrose

Sribielnikow nie mógł strzelać ani do Rosjan, ani do Polaków, ani do siebie z tej strzelby, którą podniósł, bo ona była zespsuta (bohater wyrwał zamek czy jakąś inną część, nie znam się). Ta śmierć nie do końca była bezosobowa. Jeśli chodzi o to, że to śmierć na ulicy, "przypadkowa", bez konfrontacji (Olszyńska tak sobie szabelką machnęła przy okazji przejeżdżając) - to tak. Ale z drugiej strony ta śmierć była najdokładniej pokazana, w zbliżeniu i spowolnieniu, więc przez to najbardziej "osobista", co jakoś nobilitowało postać. Na przykład śmierć Józefa pokazano z oddali, jako migawkę tylko.
Uwielbiałam Sribielnikowa (lubię takich niejednoznacznych bohaterów), myślę jednak, że to zasługa przede wszystkim Żurawskiego, a nie reżysera czy scenarzysty. Miecio i Bronek też mieli być niejednoznaczni, a byli mdli aż nieprzyjemnie. W zamyśle reżysera na pewno nie mieli być mdli. Sribielnikow miał być postacią charyzmatyczną, i był. Żurawskiemu się wierzy, on zbudował postać pełną, a przy tym tajemniczą - stworzył człowieka (chociaż scen z jego udziałem wcale nie było tak dużo),a nie jakiegoś tam papierowego udawanego bohatera. We mnie też wzbudzał, jak w Tobie, współczucie i zrozumienie.
Widziałam Żurawskiego w kilku rolach i w każdej był ZUPEŁNIE innym człowiekiem (chociaż lubią go obsadzać w rolach negatywnych), a to jest moim zdaniem wyznacznik dobrego aktorstwa. Gra w teatrze, niestety w Warszawie, więc jeszcze nie miałam okazji go zobaczyć.

ocenił(a) serial na 9
villon1911

Jak dla mnie Sribielnikowa obsadziłabym w roli romantyka . Gdy stracił swoje ideały zginął - nie widział sensu dalszej egzystencji. A śmierć z rąk ( szabli konkretnie) Zosi dopełnia obraz . Aaa i był moim ulubionym czarnym (?) charakterem . Czarnym ze znakiem zapytania , bo nawet go tak nie odbierałam ; )

polukr

Wbrew pozorom Katyń ma dużo wspólnego z wojną polsko bolszewidzką. To miała być zemsta Stalina za osobistą porażkę w 1920.

ocenił(a) serial na 1
KaczoR_4

A gdzieś ty się takich bajek naczytał. Katyń to nie była żadna zemsta to było likwidowanie ewentualnych wrogów władzy ludowej.

polukr

Tuchaczewski chciał postawienia kierownictwa Frontu Południowo-Zachodniego czyli w tym Stalina przed sądem,
skończył tak, że Stalin kazał go zgładzić, mimo, że nie był wrogiem władzy ludowej,
podobnie zginęli wszyscy, którzy krytykowali rolę Stalina w tym froncie,
naucz się historii, Stalin był wyjątkowo mściwy, a swoją rolę w 1920 postrzegał jako osobistą klęskę,

ocenił(a) serial na 1
euremail

Kiedy wojna polsko- bolszewicka a kiedy likwidacja Tuhaczewskiego . Tuchaczewski dostał kulkę nie z zemsty tylko z paranoi Stalina który to wszędzie węszył spiski i wrogów. Likwidacja Tuchaczewskiego była początkiem czystki w armii czerwonej. Stalin kazał wymordować miliony ludzi i nie robił tego z zemsty tylko była to jego zimna kalkulacja polityczna. jakby chciał sie zemścić na polakach to by kazał rozstrzelać kilkaset tysięcy pierwszych lepszych. a nie grupę wyselekcjonowanych wykształconych ludzi. Przygotowywał sobie grunt pod przejecie władzy na ziemiach polskich. AKowców po 1944r tez rozstrzeliwał z zemsty ???

ocenił(a) serial na 5
polukr

Stalin likwidował "Czerwonych Kozaków" Gaj Chana przede wszystkim dlatego, że to byli kiedyś ludzie cenieni przez Lwa Trockiego. Taka logika czerwonego terroru.

polukr

nie mógł wcześniej zlikwidować Tuchaczewskiego, bo nie miał takiej władzy,
nawet Putin oświadczył oficjalnie, że Katyń był zemstą Stalina za 1920,
chcesz to sobie dyskutuj z ruskimi kto wie lepiej,
możliwe, że Putin zmieniłby zdanie, gdyby znał twoje argumenty ;-)

ocenił(a) serial na 8
fanpolskichseriali

I chwała im za to, że nie będzie kolejnego sezonu. Czas honoru już popsuli. Za to powinni nakręcić kolejny kilku lub kilkunasto-odcinkowy serial, który podejmie temat historyczny. Tak jak 1920 WiM i Sprawiedliwi

fanpolskichseriali

Może niekoniecznie drugi sezon, ale ja osobiście byłabym za jeszcze przynajmniej 1-2 odcinkami, bo pozostała mi pewien niedosyt.

ocenił(a) serial na 9
Asylynn

tak odcinki zdecydowanie za krótkie. A serial naprawdę rewelacyjny :) Czy tylko ja nie mogłam powstrzymać łez na koniec ? Biedny Józek...

ocenił(a) serial na 1
tuttifrutti

Ja płakałem już na pierwszym odcinku. A do łez doprowadziła mię marność tej produkcji.

polukr

Otóż to;)
Spróbowałem oglądać pierwszy odcinek i po wielu wysiłkach żeby poczuć iż na ekranie jest pokazany początek XX a nie XXI wieku poddałem się
Brak jakiegokolwiek klimatu amatorska gra i akcja na wzór M jak tyle że ludkowie poubierali się w stroje imitujące te sprzed stu lat...

Asylynn

racja :)

ocenił(a) serial na 3
fanpolskichseriali

Ogólnie serial marny ale ostatni odcinek był nawet niezły - powiedziałbym, że ciut lepszy niż średniawy Czas Honoru. Przed obejrzeniem Białego Fortepianu cieszyłem się że nie będzie drugiego sezonu. Po 13 odcinku zaczynam trochę żałować (ale tylko trochę:p). Pamiętajmy jednak że bohaterowie serialu są dość bezbarwni i robieni na szybko. Niewiele wiemy o ich przeszłości, poza tym to prawie niczym się oni nie różnią, jedynie Bronek przejawiał nieobecne u jego kolegów zamiłowanie do interesów niekoniecznie legalnych przy czym wykazał się wyjątkową głupotą podczas ich robienia. Myślę, że nie miałoby sensu robienie kolejnego sezonu - mówiącego o początkach II WŚ czy Katyniu bo jest już Czas Honoru a temat Katynia wyczerpał Wajda. Jeśli TVP ma się znów brać za przedwojenną historię Polski to niech lepiej spełni moje marzenie czyli serial KRYMINALNY rozgrywający się w POLSCE (bo był już Bednarski ale w Gdańsku) którego bohaterem jest detektywPOLICYJNY. Serial z Policją Państwową, granatowymi mundurami, inną sprawą w każdym odcinku i bez gadania o zagrożeniu ze strony nazistów jak to było we wspomnianym Bednarskim. I oczywiście z lepiej wykreowanym bohaterem którego NIE zagra Wesołowski/Pawlicki/Wieczorkowski//Zakościelny/Borkowski/Małaszyński/Zieliński (choć jego akurat lubię) ani inny tego typu amant.

Napromieniowany

Teraz telewizją publiczną rządzą lewacy z PO i SLD więc zapomnijcie że będą kręcić serial który godzi w ocieplenie po drugim Katyniu stosunków polsko-radzieckich.

ocenił(a) serial na 3
Napromieniowany

Napromieniowany a ojciec Mateusz? Tam jest polska policja i nie gra Wesołowski/Pawlicki/Wieczorkowski//Zakościelny/Borkowski/Mał aszyński/Zieliński :D

ocenił(a) serial na 3
Czczysiek

Tak ale Ojciec Mateusz to czasy współczesne a ja napisałem że chcę coś w okresie międzywojennym z bohaterem będącym policjantem (w granatowym mundurku:P). Z resztą porównanie Ojca Mateusza do serialu kryminalnego to tak jak Na dobre i na złe do Housa i nie mówię tu o wyraźnych różnicach jakościowych wiadomo na czyją korzyść.

ocenił(a) serial na 3
Napromieniowany

Dość interesujący pomysł na serial kryminalny, ale może ciekawsze by było osadzenie akcji w czasie okupacji, coś w stylu "Detektywa Foyla". Przedstawienie zwykłych spraw kryminalnych na tle wojny dałoby możliwość ukazania tego "zwykłego" życia w czasach okupacji, a nie tylko tego z perspektywy żołnierzy podziemia.

ocenił(a) serial na 3
BartekJerzy

Jakoś nie wyobrażam sobie jak mogłoby to wyglądać w polskich realiach. Wielka Brytania choć z obowiązującym stanem wojennym była cały czas niepodległym państwem a policjantami byli tylko Brytyjczycy. Jak ktoś chce obejrzeć przygody policji w Polsce podczas okupacji to niech ogląda sobie sceny Czasu Honoru z Piotrem Adamczykiem i Przemysławem Bluszczem - to wszak policja kryminalna wojennej Polski. Jeśli nawet bohater takiego serialu byłby Polakiem (bo i była jakaś pomocnicza polska policja kryminalna) to jego przełożonymi musieliby być goście z za Odry a on im posłuszny co nie czyniłoby z niego bohatera z którym można by się zżyć nawet gdyby "kolegował się" z podziemiem (co zrobiłoby z serialu drugi CH). Myślę, że temat okupacji został wyczerpany przez CH i Sprawiedliwych. Z resztą zamiast się użalać nad swoimi porażkami czemu nie zabrać się za ten dłuższy z dwóch krótkich okresów naszej niepodległości w XX wieku.

ocenił(a) serial na 3
Napromieniowany

No właśnie ten aspekt, że Polska znajdowała się pod okupacją mógłby być impulsem dla takiego serialu. Większość osób kojarzy "granatowych" z usługiwaniem Niemcom, łapankami, uczestniczeniem w wychwytywaniu Żydów itd, ale ich głównym zadaniem było utrzymywanie porządku i rozwiązywanie spraw kryminalnych i to właśnie na nich można by się skupić, przy okazji również ukazując przekrój społeczeństwa polskiego tamtych czasów i życie zwykłych ludzi, którzy w większości trzymali się z dala od podziemia. Dzięki temu połączony byłby wątek kryminalny, sensacyjny, a także wojenny i historyczny, choć wydarzenia historyczne byłyby tylko tłem, lecz wpływającym znacznie na akcję.
Ogólnie chciałbym żeby wyszło połączenie "Detektywa Foyla" i "Nocy generałów", gdzie grany przez Omara Sharifa major mimo toczącej się wokół niego wojny stara się wykonywać swoją robotę i znaleźć sprawcę morderstwa.

A co do drugiego sezonu "Wojny i Miłości" to z chęcią (oczywiście nie w takiej formie jak dotychczas) zobaczyłbym obraz w czasach zamachu majowego i zabijających się nawzajem głównych bohaterów, którzy stanęli po obu stronach barykady.

ocenił(a) serial na 3
BartekJerzy

"Dzięki temu połączony byłby wątek kryminalny, sensacyjny, a także wojenny i historyczny, choć wydarzenia historyczne byłyby tylko tłem, lecz wpływającym znacznie na akcję." No właśnie. Połączono by 1000 500 100 900 targetów i w efekcie wyszłoby takie nie wiadomo co jak Wojna i Miłość wedle prawa "jeśli coś jest dla wszystkich to jest dla nikogo". Znając TVP upchnięto by w takim serialu jeszcze ze dwie babki do wyboru dla bohatera oraz jakieś dziecko którym bohater chcąc nie chcąc musiałby się opiekować (patrz wątek Adasia w CH) i w efekcie wyszedłby Klan z Rysiem w granatowym mundurku. Jak z niecierpliwością czekam aż TVP zrobi serial który nie byłby telenowelą a jednocześnie czymś co byłoby adresowane do określonej grupy odbiorców. W temacie seriali mniej lub bardziej historycznych można liczyć niestety tylko na telewizję publiczną bo niestety jedyna polska (nie... nie rosyjska/niemiecka/żydowska jakby woleli niektórzy politycy:p) stacja robiąca seriale na przyzwoitym poziomie tematów rozgrywających się +/- 10 lat od czasów obecnych nie tyka.

ocenił(a) serial na 3
Napromieniowany

Wychwyciłem parę błędów w moim tekście powyżej. Ostatnie zdanie powinno wyglądać tak:

W temacie seriali mniej lub bardziej historycznych można liczyć tylko na telewizję publiczną bo niestety jedyna polska (nie... nie rosyjska/niemiecka/żydowska jakby woleli niektórzy politycy:p) stacja robiąca seriale na przyzwoitym poziomie tematów rozgrywających się dalej niż +/- 10 lat od czasów obecnych nie tyka.

ocenił(a) serial na 3
fanpolskichseriali

niech lepiej już więcej nie kręcą chyba że dalsze odcinki będą wyglądać inaczej ogólnie zawiodłem się na tym serialu myślałem że to serial co najmniej na 8 a tu ledwo na 5 zasłużył choć nie jestem pewien czy zasłużył :P

blysk_2

Ten serial to żenada. Jeśli chcecie obejrzeć dobry serial o wojnie to obejrzyjcie to:
1 odcinek: http://youtu.be/CA_UrnNZnC0
2 odcinek: http://youtu.be/rzcknzHCerg
3 odcinek: http://youtu.be/nGYSLs1LMls
4 odcinek: http://youtu.be/lQKSBTfD4yM
5 odcinek: http://youtu.be/1htQXXbXeD0
6 odcinek: http://youtu.be/XIbbW7hACW8
7my: http://youtu.be/6sLnnFAmTFk
8my(ostatni): http://youtu.be/-WnBUKewIbo
A teraz powiem co to jest. Jest to rosyjski serial pod tytułem ,,Ballada o Bomberie" wyprodukowany w tym roku. Niestety ci co nie znają rosyjskiego raczej zbyt wiele nie zrozumią, ale może TVP kupi ten serial i go pokażą.( miejmy nadzięję że z napisami, bo lektor tylko wszystko zepsuje :P)

xardas1396

E tam, jeśli jakimś cudem TVP kupi ten serial, to na pewno wstawi lektora.Nawet w Ogniem i mieczem (wersja odcinkowa) we fragmentach rosyjskojęzycznych puścili lektora, przez to ten film wiele stracił.

fanpolskichseriali

Z jednej strony jestem zmartwiona a z drugiej strony, racja - o czym miałby być drugi sezon? (jeszcze nie daj Boże zrobiłaby się polska Moda na sukces a tego byśmy nie chcieli) ale mam żal do twórców - powinni zrobić jeszcze jeden odcinek, taki bardziej optymistyczny np. pokazane ich życie po roku gdzie żyją sobie szczęśliwie, mają dzieci, żony itp. mam dlatego taki lekki nie dosyt, czuje jakby ten serial tak naprawdę się jeszcze nie skończył przez to (jak dla mnie) dziwne zakończenie.

On A Friday

I dobrze że nie bedzie drugiego sezonu bo ten serial to straszne dziadostwo. Ja mam go dosyć już po pierwszym sezonie.