Nie rozumiem tych wszystkich głosów mieszających serial z błotem. Osobiście jestem po dwóch z trzech odcinków i nie jest źle. Zieliński i Borkowski dają radę, Baka jako Piłsudski bardzo okej, Wesołowski w miarę. Jest akcja, jest romans, trochę efektów specjalnych, za to mało niepotrzebnego patosu. W niuanse historyczne nie wchodzę, bo niezbyt mnie to interesuje, ale jakoś nie rzucało mi się nic w oczy. Nie wiem, jak coś w miarę udanego można przyrównywać z totalnie gniotowatym "Czasem honoru", na którego faktycznie najchętniej poskąpiłabym swoich abonamentowych pieniędzy i ukróciła to marnowanie czasu, kasy i talentu niektórych aktorów. "1920" ogląda się przyjemnie, czego chcieć więcej?
jak to jest lepsze od "czasu honoru" no to chyba oglądałem inny serial ;). Czas honoru był kiepski ale to co nam przedstawiono tutaj to już szczyt tandety. Czy ty naprawdę nie widzisz że telewizyjna jakość wykonania bije wręcz po oczach. Chociaż nazywając to telewizyjna jakością obrażam niektórych, bo w programach Pana Wołoszańskiego były o wiele lepiej zrealizowane sceny batalistyczne. A Baka w roli Piłsudskiego to już wypadł gorzej niż Wesołowski.
Jest bardzo źle. Wybaczcie, ale to jest straszne. Żałuję, że obejrzałem aż 3 odcinki. Kto mi odda zmarnowany czas?
Gra aktorska jest straszna, wątki miłosne mdłe i sztuczne. Marszałek Piłsudski ruszający pociągiem pancernym zniszczyć ruskie działo, to już przegięcie nie do uwierzenia. Pociągi pancerne to tak jak na filmie wyglądały w 1939 roku, a nie w 1919 (rozumiem, że autor scenariusza przeczytał, że w wojnie z bolszewikami były używane, ale jego wyobrażenia pociągu pancernego z tamtej epoki są mylne; wtedy pociągiem pancernym nazywano zwykły uzbrojony skład zabezpieczony workami z piaskiem i blachą http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3b/Wagon_z_Pozna%C5%84czyka_RB3. JPG).
No i jak w każdej polskiej telenoweli wszyscy się znają. Cała historia to 10 osób które co chwile zbiegami okoliczności spotykają się przez przypadek.
"Pociągi pancerne to tak jak na filmie wyglądały w 1939 roku, a nie w 1919"
Coś pokręciłeś bo np polskie pociągi pancerne wykorzystywane w kampanii wrześniowej 1939r to pochodzą z czaów 1 wojny światowej .Tutaj fotka pociagu "smiały"
http://www.zgapa.pl/zgapedia/data_pictures/_uploads_wiki_mini_715x00/s/Smialy_wa gon_altyleryjski.jpg
A pierwszy pociąg pancerny to ponoć powstał w USA już w 1862r
Który na przykład? "I w czasie 2giej wojny wyglądały identycznie jak w pierwszej? Do 1939 były mocno modernizowane.
Za Normanem Daviesem Biały Orzeł, Czerwona Gwiazda:
"Wkrótce istotną częścią wyposażenia stały się pociągi pancerne. Wczesne modele były osłonięte
żelbetonem bądź workami z piaskiem; wersje „zaawansowane” były opancerzone płytami stalowymi.
Poruszały je pancerne lokomotywy umieszczone pomiędzy wagonami osobowymi, na których
ulokowano obrotowe wieże strzelnicze z karabinami maszynowymi. Z przodu i z tyłu znajdowały się
platformy dla ciężkich dział oraz wagony ze sprzętem do układania torów. "
Ten pociąg to ogólnie ciekawy jest. Ma ze sobą samego marszałka Piłsudskiego, sztab kryptologów przechwytujących rozmowy bolszewików. Interesująca sprawa, jedna ruska armata (niczym kolubryna w Potopie) zagraża istnieniu młodej Rzeczypospolitej, więc naczelnik państwa rusza pociągiem pancernym (ze sztabem kryptologów na pokładzie) by się z nią zmierzyć. No jakaś poetyka w tym jest. Ale po co wmawiać ludziom, że ten film opowiada o wojnie z 1920?
Przecież to jakaś baśń osadzona w realiach pierwszej połowy XX wieku.
To o czym pisze Davis to tzw -improwizowany pociąg pancerny. Ale oprócz takich były już w 19 wieku były pociągi pancerne z prawdziwego zdarzenia.
Tutaj kilka fotek pociągów pancernych z 1 wojny światowej
Rosyjski 1915r
https://lh4.googleusercontent.com/_LV9af_zbj7c/TYHMTFt-zYI/AAAAAAAAA7E/UCHPx5WMS Fg/rosia1915.jpg
Austro-Węgierski 1916
https://lh3.googleusercontent.com/_LV9af_zbj7c/TYHMETRo09I/AAAAAAAAA68/-0BY3SEMI G4/austrowengry1916.jpg
I polski pociąg pancerny "piłsudczyk" 1918r
https://lh4.googleusercontent.com/_LV9af_zbj7c/TYHMNagpkzI/AAAAAAAAA7A/er-Ai74eB sA/pilsudczyk1918.jpg
Jak widać pociągi te są wizualnie bardzo podobne do tego użytego w serialu.
A jakieś źródła dotyczące bezpośredniego udziału Piłsudskiego w atakach pociągów pancernych? Na temat nasłuchu prowadzonego z pociągów?
No jedno źródło jest :) ... bujna wyobraźnia scenarzysty tej wątłej produkcji filmowej ;)) ... nigdy wżyciu nie słyszałem aby Piłsudski był w pociągu pancernym na lini frontu . Nie słyszałem też aby nasłuch radiowy był prowadzony z Pociągów pancernych. Wogule takie coś wydaje mi się bez sensu bo tego typu nasłuchy prowadzą specjalnie wyposażone placówki z takimi jeeeebuckimi antenami :))
To jest film fabularny, więc pewne uproszczenia są dopuszczalne, na dodatek wcale nie było na 100% pewne, że to ten sam pociąg, w którym byli krptolodzy i Piłsudski, a nawet jeśli - to że w chwili ataku nadal w nim byli. :)
A jeśli już być takim czepialskim, to można podważyć historyczną poprawność twojego posta, bo piszesz: "Ma ze sobą samego MARSZAŁKA Piłsudskiego...". Tymczasem nie jestem pewien, czy on rzeczywiście był już marszałkiem...
W domyśle późniejszego marszałka, chodziło o wskazanie postaci, nie jest akurat istotne jaki wówczas stopień wojskowy miał Piłsudski. Zdanie "Jan Paweł II studiował na Uniwersytecie Jagielońskim" nie jest niepoprawne historycznie, mimo że w czasie studiów Karol Wojtyła nie był jeszcze papieżem.
Ja chciałbym zobaczyć źródła, z opisem, że oni prowadzili nasłuch z pociągu pancernego? Na pewno nasłuch był prowadzony w cytadeli warszawskiej i sieci stacji nasłuchowych.
Ten film fabularny który pretenduje do bycia jednocześnie historycznym, więc jakieś minimum realiów powinien odzwierciedlać.
Nie ma co się czepiać jednak szczegółów. Film całościowo (oceniając na podst. 3 odcinków) jest marny, zarówno pod względem gry aktorów jak i infantylnego, naiwnego scenariusza.
No minimum realiów jest zachowane - są odpowiednie stroje, środki lokomocji itp., jest właściwa kolejność wydarzeń itd.
Jeśli sądzisz, że to kiepski serial o tematyce historycznej - obejrzyj sobie "Kanclerza", a przynajmniej przeczytaj sobie listę przewin twórców tego filmu mojego autorstwa:
http://www.filmweb.pl/serial/Kanclerz-1989-6680/discussion/Gniot,1591573
Miłej lektury.
To, że są gorsze, nie zmienia faktu, że ten jest słaby. Trudno odnosić się do wydarzeń historycznych, bo w filmie są głęboko w tle.
Zgadzam się, nie jest aż tak tragicznie, jak niektórzy piszą. Można się przyczepić tego czy owego, ale bez przesady! Trzeci odcinek był lepszy od drugiego.
Przyznam Ci racje. Serial ogląda się przyjemnie. Fabuła wciąga. Jest to zainteresowanie, co będzie w następnym odcinku. Efekty specjalne (wybuchy,postrzały) są na poziomie. Mam nadzieję, że ten poziom utrzyma się wraz z kolejnymi odcinkami (a może nawet polepszy :D ).
Przede wszystkim - dobrego scenariusza. Właściwie nie wiadomo, o co ta wojna, skąd się wzięła, po co, dlaczego. Pominięto ważne wątki - np. kwestię ukraińską, ot, Piłsudski uznaje, że jest okazja zdobyć Kijów, to sobie na niego idzie. Bolszewicy? Są źli, to wystarczy, przecież każdy Polak wie, że są źli, to nie trzeba tłumaczyć czemu. Przy okazji też nie wiadomo, jakim sposobem wygrali wojnę domową, bo niby skąd mieliby mieć jakieś poparcie.
Konfliktów między postaciami - żadnych. Trzech Polaków z trzech zaborów się spotyka i od razu zostają kumplami. Jakaś przeszłość, korzenie? Nie ma. Jeden jest szlachcicem, ale pokazanym jak z czytanki wydanej w roku 1950: szlachectwo oznacza, że ma przy przedstawianiu się doklada się herb i tylko czekać, aż zasiądą do stolika gdzie w karty będą przegrywać własne majątki i Polskę.
Wątki romansowe? Blade. Znowu to samo: pan spotyka panią, więc się zakochują. Przeszkód innych niż wojna - nie będzie. Itd. itp.
Niestety, na dniach oglądam Północ-Południe. Robione 25 lat temu, a różnica kolosalna. Rozumiem, że nie mamy pieniędzy na superprodukcje, ale w takiej sytuacji muszą serial ratować drobiazgi: scenariusz, muzyka, sceny, no, trzeba kombinować. Tu się odwala chałturę.
Jak nie wiadomo o co wojna? W dialogach bohaterów dużo jest na ten temat, poza tym na początku każdego odcinka jest taki wstęp.
No proszę Cię... nie chodzi o to, żeby dialogowali i pokazywali mapę - a żeby pokazać, choćby skrótowo, walki o Lwów, wypełnianie pustki po wycofującym się Ober-Ost, chęć restytucji Rosji w granicach z 1914, rosyjską mieszankę wielkorusizmu i bolszewizmu, początkowe potyczki, jak choćby Mosty - to naprawdę nie wymagałoby dużych pieniędzy.
To nie film dokumentalny, tylko fabularny, i nie o kształtowaniu się granic RP, tylko o wojnie polsko-bolszewickiej. A mieszankę nacjonalizmu i bolszewizmu widać chociażby w rozmowie Sriebiennikowa z ojcem.
A co do niedostatku scen batalistycznych - kasa, Misiu, kasa... ;) to kosztuje. No i nie zapominaj wreszcie, że serial jest o 1920, więc nic dziwnego, że nie koncentrują się aż tak na 1919.
"A co do niedostatku scen batalistycznych - kasa, Misiu, kasa... ;) "
Brak umiejętności a nie kasa. Szlak mię już trafia jak każdą kaszane tłumaczy się brakiem kasy. Po prostu za robienie filmu wzięli się ludzie którzy nie maja o tym zielonego pojęcia. Popatrz na te filmiki i nie gadaj więcej ze trzeba mieć budżet z holiłudu ;))
http://www.youtube.com/watch?v=0ebXOD614Ps
http://www.youtube.com/watch?v=WRS9cpOMYv0
Masz 100% racji. Budżet jest bardzo ważny ale to dopiero 1/4 sukcesu. A do wymienionych wad serialu ja dodam jeszcze słabe efekty komputerowe, jest ich mało i są sztuczne, a dzięki nim można udoskonalić i urozmaicić sceny batalistyczne, które tu są "niezbyt" efektowne.
Ja od siebie dodam jeszcze ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=A13kHkWNJi0&feature=feedf
Wystarczą dobre chęci, trochę kasy, odpowiedni sprzęt oraz przede wszystkim dobry pomysł i wykonanie i można stworzyć takie arcydzieła.