6,8 7,6 tys. ocen
6,8 10 1 7576
1920. Wojna i miłość
powrót do forum serialu 1920. Wojna i miłość

zauważyliscie

ocenił(a) serial na 5

że kacapy maja kuloodporne konie?w 7 odcinku szarża na polskie pozycje,seria z maszynowca i.........kozacy lecą z koni a żaden koń nie pada :))żenada

Reznik

ja jeszcze nie oglądałem tego odcinka to nie wiem ale jak obejrze to wypowiem się na ten temat.

ocenił(a) serial na 6
Reznik

Faktycznie :D:D:D

ocenił(a) serial na 7
eskel81

A mieli strzelać właśnie do koni. Takich kwiatków/wielkanocnych jaj jest więcej w serialu.

ocenił(a) serial na 10
Hominus_nocturnus

Ej, nie mają kuloodpornych koni, tylko Polacy mają dobrego cela i nie zabijają koni, bo po co?
serio mówiac bardzo mi się podoba, nie mogę się doczekać kolejnego odcinka!!!!!!

ocenił(a) serial na 6
Magdalenoslawa

W przypadku szarży kawalerii waliło się właśnie w konie pierwszej linii, aby się przejazd zatarasował ich ciałami. Dodatkowo, ranne konie szalały i szarża w efekcie się załamywała. Ale tutaj to jakoś dziwacznie wyglądało, cały ten atak to było kilkunastu kacapów, pomieszana piechota z kawalerią. Trochę biednie to wyszło.
A co do artylerii, na którą ktoś poniżej dziwił, to kacapy mogli mieć obserwatora na byle drzewie, który podał dokładne współrzędne ostrzału.

ocenił(a) serial na 1
Bodzepor

A co ty wiesz o artylerii :) ...tak się składa ze odbyłem ZSW jako zwiadowca/wysunięty obserwator i powiem ze przy ówczesnych środkach technicznych i mapach trafienie pierwszą salwą to był by czysty przypadek. Nawet używając już nowoczesnych środków to o ile dobrze pamiętam aby zaliczyć strzelanie należy trafić w obszar 200x200 metrów. Chodziarz w "sterylnych" warunkach poligonowych bezproblemowo trafialiśmy w obszar o promieniu 20 , 30 metrów.

ocenił(a) serial na 6
polukr

Przypadkiem więcej wiem o rozbrajaniu i wysadzaniu, niż artylerii, ale na poligonie widziałem, że takie wstrzelenie się w cel przy dobrym obeznaniu terenu i dobrze wyszkolonych artylerzystach nie jest aż takim cudem. Ale faktycznie, trafienie pierwszą salwą wtedy było bardziej problematyczne (choćby przez zużyte zdobyczniaki z I wojny), więc przyjmijmy po prostu, że kacapom się fuksło. ;)
A tak naprawdę, to wszystkie fajerwerki kosztują i nasi biedni filmowcy mieli zapewne do dyspozycji parę wybuchów i nie mogli ich marnować na wybuchy np. na przedpolu.

ocenił(a) serial na 3
Reznik

Widocznie większość kaskaderów w tym czasie była na planie "Bitwy Warszawskiej" i nie mieli już kogo zatrudnić.
Podobny kicz widać w scenie ostrzału artyleryjskiego z tego odcinka, chociaż scena walki w lesie, mimo kilku niedociągnięć była całkiem niezła, szczególnie muzyka.

ocenił(a) serial na 2
BartekJerzy

No celność bolszewickiej artylerii porażająca. Chyba już w pierwszej salwie pociski zaczęły padać dokładnie wewnątrz okopów. Chyba nawet współczesne elektroniczne systemy kierowania ogniem nie zapewniają takiej precyzji :)

wnas

Nawet bomby kierowane by tak nie trafiły, może śmigłowiec bojowy przy użyciu rakiet kierowanych.

ocenił(a) serial na 7
Lw25

zna może ktoś nazwę tego utworku, co leciał jak nasze wojsko się wycofywało do lasu??
A tak ogólnie to Czas honoru jest znacznie lepszy, tutaj czegoś brakuje :)

ocenił(a) serial na 10
kam10

A ja się n ie zgadzam z przedmówcą . Dużo bardziej podoba mi się 1920. I to z każdym kolejnym odcinkiem coraz bardziej. :)

ocenił(a) serial na 3
wnas

No jest jeszcze masa innych błędów: pierwsza eksplozja zaskakuje Polaków, ale przecież powinni słyszeć nadlatujący pocisk; zły montaż scen: trzy razy widać jedną i tę samą eksplozję, która wyrzuca żołnierza; sztuczne "odrzucenie" od lornetki Jarocińskiego, choć pocisk spada dalej i innym żołnierzom nic nie jest.
Nie podoba mi się też to w jaki sposób przedstawiono klęskę wojsk polskich na froncie. Raczej nie wyglądało to tak, że Polacy wycofali się bo ich raz ostrzelali bolszewicy z artylerii i jeden ckm się zaciął (a o ile pamiętam to w tych scenach było widać, że mieli też drugi). Polecam przeczytać książkę "Orzeł Biały, Czerwona Gwiazda" Normana Daviesa, tam są dobrze opisane przyczyny odwrotu wojsk polskich w 1920r..
A ponadto nadal sceny batalistyczne są ubogie, mowa jest o "armiach", a widzimy jak 20 bolszewików biegnie na 20 Polaków, trochę to minimalistyczne. Wiadomo że TVP nie ma odpowiednich środków i ludzi na stworzenie czegoś realistycznego i z rozmachem, ale mogli się bardziej postarać.

ocenił(a) serial na 10
BartekJerzy

to prawda, ze w scenach batalistycznych widać czasem brak środków finansowych, jak zauważył przedmówca. Ale z drugiej strony ja zauważam znakomity moim zdaniem sposób realizacji, świetne zdjęcia , rozmach, jakiego dawno nie widziałam w polskich serialach. A przede wszystkim uważam ze autorzy świetnie budują napięcie. Mnie to wciąga, obchodzi i przejmuje. I znów czekam z niecierpliwością na to, co będzie dalej - a sądząc po zapowiedzi kolejnego odcinka - będzie się dużo działo!!!!

ocenił(a) serial na 5
Magdalenoslawa

TVP NIE MA KASY BO LEPIEJ BULIĆ PATAŁACHOM TYPU KRAŚKO LUB KURZAJEWSKI CO MIESIĄC PO KILKADZIESIĄT TYSIĘCY ZŁOTYCH

ocenił(a) serial na 1
Magdalenoslawa

"zauważam znakomity moim zdaniem sposób realizacji, świetne zdjęcia '

litości oczu nie macie. przecież jakość tych zdjęć jest jak na filmie z wesela. Wzięli cyfrową kamerę nacisnęli w ustawieniach "AUTO" i jazda kręcą film. A ujęcia z kamerą na karabinie czy podobne tego typu, miały być efektowne a wyszły efekciarsko i tandetnie.

BartekJerzy

Pewnie to dlatego, że przy realizacji nie zatrudniano setek statystów, co wiąże się z poważnymi wydatkami(skąpy budżet), lecz wykorzystywano pomoc tzw. grup rekonstrukcji historycznej. Chłopaki wyglądają bardzo realistycznie, ale... jest ich niewielu.
Tym oto sposobem otrzymaliśmy "kameralną" wersję wojny polsko-bolszewickiej. Poza tym, o ile mi wiadomo w wojnie brali udział żołnierze w różnym wieku. Do walki stanęło całe społeczeństwo, a tu widzę jedynie młodzików.

ocenił(a) serial na 3
kegybeer

Nie jestem do końca pewny, ale z tego co słyszałem to przedstawicieli GRH było bardzo mało na planie, większość statystów była brana z łapanki i kierowani na plan bez większego przygotowania wojskowego. (Pre- i postprodukcja to nadal pięta achillesowa polskich produkcji filmowych)
Szczerze powiedziawszy dziwię się, że TVP zdecydowała się na realizację serialu o wojnie polsko-bolszewickiej w czasie, gdy powstawała "Bitwa Warszawska" Hoffmana, nie dość, że chyba sami przekazali kilka milionów złotych na tą produkcję, w zamian za prawa do emisji serialu na bazie filmu, to w dodatku większość rekonstruktorów i kaskaderów uczestniczyło w kręceniu scen do "Bitwy...", tak samo firma ATM FX, która tworzy efekty specjalne dla TVP.
Dlaczego, kosztem jakości chcieli go wyemitować jak najszybciej i jeszcze przed premierą "Bitwy..."?

ocenił(a) serial na 1
kegybeer

Nie potrzeba wcale setek statystów. Tylko trzeba umieć a nasi filmowcy z umiejętnościami są na bakier.

ocenił(a) serial na 8
Reznik

przesadzacie! realizatorzy mają poturbować konie, połamać im nogi, poznęcać się na nich bo wy macie za małą wyobraźnię i musicie mieć wszystko realistycznie pokazane, co do innych błędów to wiadomo zdarzają się, nie da się wszystkiego dopracować, bo przy każdym odcinku musiało by pracować setki ekspertów (czy hobbystów takich jak wy), którzy by klatka po klatce wyłapywali niedopracowania, oni by to później poprawiali, a jak zwykle ktoś inny czepiałby się czegoś innego, koszt jednego odcinka byłby ogromny, a jak widać na przykładzie Polukra i Bodzepora zawsze byłyby sporne kwestie jeden by mówił że powinni strzelać do ludzi drugi że do koni itd.

ocenił(a) serial na 6
Angel_35

E? To może po co w ogóle męczyć konie bieganiem, skoro można było za kłusującym z buta kacapem puścić kolesia, który by w takt kopyt uderzał dwoma połówkami kokosa, a resztę sobie wyobrazić? Polska zawsze słynęła ze speców od koni, którzy tak potrafili wykonać sztuczki kaskaderskie, że koniom się nic nie stało, mimo karkołomnych z pozoru upadków. I tak, to jest serial sensacyjny, wszystko ma być realistycznie pokazane, a nie na odpier*ol i z odwoływaniem do wyobraźni widza. Co następne, będą robić bam! palcem wskazującym, a ja mam sobie wyobrażać, że strzelają?
Kwestia strzelania do koni jest oczywista dla każdego, kto choćby odrobinę zna się na kwestiach związanych z obroną-atakiem. Wojna to nie piknik. A z polukrem to myśmy w kwestii artylerii chyba doszli do konsensusu bez żadnych problemów, nie?
A setek specjalistów nie potrzeba, wystarczyłby jeden, góra dwóch, którzy przejrzeliby scenariusz i wywalili idiotyzmy. Skoro ja, który się tylko interesuję historią, wychwytuję oczywiste błędy od razu , to świadczy tylko o tym, że scenariusz pisała osoba, która ma pojęcie o tym okresie jak świnia o niebie. Najwyraźniej w TVP zapomniano o czymś takim, jak profesjonalizm, ale to nie znaczy, że widz ma obniżać wymagania co do serialu, za którego powstanie, notabene, zapłacił.

ocenił(a) serial na 8
Bodzepor

już to widzę, zrobiłbyś film według swojego wyobrażenia o tamtych czasach i od razu byłoby setki negatywnych komentarzy jakie to wszystko jest nieprawdziwe i niedopracowane, najłatwiej krytykować

ocenił(a) serial na 6
Angel_35

Seriali, które aspirują do miana historycznych, nie robi się wg. wyobrażeń, ale konkretnych danych. Gdybym miał robić scenariusz o czasach, o których nie mam bladego pojęcia, to albo bym zakasał rękawów i poczytał ,,trochę", albo odmówił wykonania. Ale przecież w TVP uważają, że po co się męczyć. Tutaj za pracę zabrał się na dodatek jakiś kiepski, niezbyt inteligentny wyrobnik bez pomysłu.
A te swoje wizje z fusów, to sobie wsadź... pod kapelusz.

ocenił(a) serial na 3
Angel_35

Chyba właśnie o to chodzi, żeby seriale wojenne i historyczne były jak najbardziej realistyczne, jeśli mam wytężać swoją wyobraźnię to już wolę poczytać książki na ten temat niż oglądać coś takiego. A co do koni to Bodzepor ma rację, mamy w Polsce wielu kaskaderów, którzy potrafią bezpiecznie (dla siebie i konia) upadać, w przypadku tego serialu widać nie starczyło pieniędzy na wynajęcie większej ich liczby. Widać TVP woli nadal płacić ogromne sumy "gwiazdom", niż wydać te środki na coś pożyteczniejszego. To samo tyczy się efektów specjalnych, liczby i jakości statystów, rekwizytów, etc.
A przy okazji, na planie tego serialu pracowało (jako statyści przeważnie) kilku członków grup rekonstrukcyjnych, ale w większości spraw nie chciano słuchać ich rad, gdyż zburzyłoby to "wizję reżyserską". I wyszło jak wyszło.
Oglądałem właśnie 8. odcinek serii, który miał nas zaskoczyć akcją i być efektowny. Rzeczywiście ten odcinek tak mnie zaskoczył, że efektownie spadłem z krzesła jak to obejrzałem. Nie chce mi się nawet wyliczać wszystkich błędów i nieścisłości, ale mogę powiedzieć, że tu twórcy przeszli samych siebie. O ile fabułę jeszcze można znieść, to już wykonanie woła o pomstę do nieba.

BartekJerzy

Panowie, TVP ma określoną "renomę". Filmy, jakie produkuje nie odbiegają zbytnio od poziomu "M jak... ". Nie spodziewajmy się zatem, że nagle zaskoczy nas jakąś superprodukcją, gdzie wszystko będzie na swoim miejscu.
Osobiście nie dziwię się realizatorom tego projektu, że poszli utartym szlakiem. Skromny budżet, to tylko część prawdy. Podstawowa zasada, jaka obowiązuje przy realizacji mówi: Serial ma być dedykowany jak najszerszej rzeszy odbiorców.
Fachowców, jak Wy drażni oczywiście infantylizm niektórych scen, pamiętajcie jednak, że przed telewizorem zasiądą również babcie- emerytki (z całym szacunkiem dla ich wieku i statusu majątkowego!), nastoletnie dziewczyny, matki, żony itd.
Serial obejrzą być może z uwagą i wnikliwie obrońcy zwierząt i ekolodzy. Jak ma postąpić wytrawny producent, by produkt przypadł do gustu szerszej widowni, i nie "podpadł" żadnej organizacji? Trzeba zachować złoty środek.

ocenił(a) serial na 6
kegybeer

Jeśli jakiś ,,ekolog" uwierzy, że zastrzelony w filmie koń zginął naprawdę i pójdzie o to drzeć japę, to sorry, ale pokaże tylko, że jest pie*dolnięty ze szczętem. Na końcu wystarczy dać ,,nie ucierpiało żadne zwierzę bla bla bla".
A skoro kręcimy serial, któremu w nazwę wsadzamy ,,historyczny", to należy się trzymać faktów, a nie kręcić bzdury, bo ta ww. szeroka rzesza odbiorców, która z historią jest na bakier, utrwali sobie taki, a nie inny model i będzie myślała, że tak było. I nie łudź się, że nie. Podobno połowa Polaków wcale nie czyta książek i ,,wiedzę" czerpie z telewizji i internetu. Taki serial, to jedyna szansa, aby doedukować odrobinę społeczeństwo, tak patriotycznie, jak czysto technicznie. Ale telewizja PAŃSTWOWA coś mało o to dba. Hm, hm, hm... Ciekawe, dlaczego?

ocenił(a) serial na 3
Bodzepor

Oczywiście po TVP nie należy spodziewać się wiele, ale liczyłem, że będzie to serial na przyzwoitym poziomie i chociaż fabuła i gra aktorska będą na dobrym poziomie (chociaż w tym serialu role "bolszewików" są genialnie zagrane, to jest chyba jego największy plus), czyli coś w stylu "Twierdzy szyfrów".
Kegybeer masz rację, ten serial miał trafić do szerokiego grona odbiorców, którzy nie interesują się na co dzień historią i zachęcić ich do jej poznania, to fakt i w związku z tym nikt nie wymagał od niego ścisłego trzymania się realiów epoki, co więcej mogli nawet trochę nagiąć wydarzenia historyczne, żeby rozwinąć akcję (tak jak w "Kompanii.."), ale nie do przesady. TVP ma ponoć misję (chociaż z nią jest tak jak z Yeti, ktoś ją widział, ale nie wiadomo, czy istnieje) i powinni oni dbać o to, żeby widzowie obejrzeli obraz, który jak najwierniej przedstawia te wydarzenia.
I tu zgadzam się z Bodzeporem, w czasie gdy większość Polaków nie czyta książek i swoją wiedzę czerpie z telewizji, to jest jedyny sposób, by przekazać naszą historię. Ale jeśli robi się to tak jak w "Czasie honoru", czy "Wojnie i miłości", no to nie jest to dobra droga.
Warto jeszcze dodać, że ze względu na "misję", głównym celem produkcji TVP nie powinien być zarobek, niestety w wyniku niekompetencji (głupoty?) i zniesienia abonamentu wątpię, czy doczekamy się dobrych, wysokobudżetowych produkcji telewizyjnych o tematyce historycznej i wojennej.

Reznik

W dzisiejszym odcinku widziałem postrzelonego i padającego konia. Zadowoleni?

ocenił(a) serial na 1
nofelet

NIE bo tylko jeden ...a z mich obliczeń wynika że przy wystrzelonej liczbie pocisków powinno zostać postrzelonych 4 do 6 koni ;P

polukr

Nie tylko konie są kuloodporne, oficerowie również.

Reznik

oj tam czepiasz się, ja tam nie zwracam uwagi na szczegóły, chociaż serial taki sobie, mi bardziej podobał się Czas honoru

ocenił(a) serial na 7
gabi123

Ja nie zauważyłem ale jesli zaistniało to wtopa:)