Zdecydowanie najsłabszy z serii seriali. Romans w Afryce lekko przydługi, tak o dwa-trzy odcinki.
Mam podobne zdanie jestem po 3 odcinkach, ale to jest najsłabszy serial z westernów Scheridana.
Cieszę się że ktoś ma podobną opinie do mojej. Po 3 odc nie jest lepiej. Odyseja z Afryki do Montany jest długa nudna i męcząca, nic ciekawego. Lepsza jest cześć o indianach i klerze. Super pokazuje bezsens i tragedię Indian. Lepsze fragmenty. Co nie zmienia faktu że ten cały serial mi się nie podoba. Po tym jak skończy się yel. To kończę przygote z tym światem.
Nie jest zły ale najsłabszy i dodatkowo kończy się beznadziejnie. Wkurzają mnie sezony niczym się nie kończą i trzeba czekać lata na kolejny sezon. To powinno być zakazane.
co za ulga.. Myślałam że tylko ja mam mieszane odczucia po tym serialu, bacząc na ilość zachwytów i "ochów achów". Tak cukierkowo, żeby nie powiedzieć babsko ;P . Ilość nagości dla mężczyzn, a romansik dla kobiet. Nie tego się spodziewałam. Niestety nie porwał mnie. Zresztą tak jak 1883. Yellowstone miał pazura, werwę przynajmniej dwa początkowe sezony. A tu no cóż... Rewelacyjna Helen, w zasadzie dla niej oglądam.
1883 najlepsza seria i jeden z najlepszych westernów a z pewnością najlepszy o osadnikach i pionierach.