Obejrzałem kilka odcinków Yellowstone i odpadłem z ilości czystych kretynizmów i braku realizmu. Pomyślałem spróbuje 1883 - tam było stężenie idiotyzmów na jeszcze większym poziomie plus jakis feministyczny bełkot o odkrywaniu seksualności. No to jedziemy 1923 którym się jak widzę wszyscy zachwycają - a tu mamy w pierwszych odcinkach samca Gamma gdzie brakuje tylko aby zagryzł sam antylope gnu i zeżarł jej serce. Taki jest twardy i męski - dawno w kinie nie widziałem tak przerysowanej postaci. No i jak u tego twórcy - propaganda liberalna, twarde niezależne kobiety, trup na każdym kroku w takim stężeniu że musza się o nich potykać, często totalnie nonsensowne zachowanie bohaterów no i przewidywalność. Widzisz gościa i już wiesz że będą z nim problemy. Po pierwszych kilka odcinkach max 5/10 - tania chałtura klepana na ilość.
To twoja stara chodzi z pilotem do kina xD To już wiadomo dlaczego przyjaciele i naga bron to twoje produkcje 10/10 :P Buhaha x5