Komunizm został w Polsce pokonany? Nie, nadal jest, istnieje w najważniejszym miejscu - ludzkich głowach. Mentalność, zła filozofia, złe poglądy polityczne nadal są skazą na rozumach mieszkańców tego kraju. Dopóki to się nie zmieni i ludzie nie zaczną czytać Ayn Rand, Misesa czy Rothbarda nadal będzie socjalizm, będący komunizmem w przebraniu i nieuchronnie wiodący do niego.
Ten serial pokazuje historię alternatywną i prawdopodobną przyszłość.
Polska nie jest biedniejsza od Chin i warto choć znać fakty, przeciętny Polak zarabia, żyje na stopie znacznie wyższej, niż przeciętny, statystyczny Chińczyk - więc nie plećmy głupot.
Dwa kto w Polsce ciężko pracował po 12 godzin jak Chińczyk, ten dziś nie narzeka, nie tworzy alternatywnej rzeczywistości ala korwinizm, a tego rodzaju wizja gospodarki i rynku stała się demagogią na poziomie Leppera, a może nawet gorzej.
Pisanie, że pierwsze 500 tysięcy na starcie firmy nie miało znaczenia, to skrajna głupota, być może gdyby nie było na starcie tego granta - to nie byłoby dalszych sukcesów Apple, b o dopiero ten komputer rzucił światło na firmę, za tym sukcesem poszły inne. Większość firm nie ma tego pierwszego wielkiego sukcesu i nigdy nie przekracza pewnej granicy.
Kolejny debilizm to analogia pomiędzy Polską a USA - róbmy to samo i to da taki sam efekt ? Przecież to głupota nawet jak na pana poziom dyskusji. Firmy nie chwalą się rządowymi dotacjami, pomocą państwa w przeszłości, ale ona jest faktem i jest to fakt potwierdzony, opisany - nie moja wina, że pan nic nie czyta w kontrze do własnych głupawych poglądów i na tej bazie tworzy sobie absurdalną wizję świata.
Chiny w żadnym razie nie są przykładem na skrajny liberalny dogmatyzm, dwa otrzymały realne motory jak choćby Hong Kong z jego rozwiniętym systemem finansowym, bankami, czego Polska nie miała. Reformy rozpoczęły się tam, także prawie 10 lat wcześniej.
Albo przestajesz kłamać i bredzić albo kończymy tę bezsensowną wymianę zdań. Nigdzie nie ma informacji o tym twoim grancie dla Appla ;-) Wymyśliłeś sobie historyjkę aby pasowała do tezy i szczekasz jak kundelek, że twoje na wierzchu ;-)
To, że Chiny są hegemonem gospodarczym mówi. że mają najsilniejszą gospodarkę na świecie więc nawet nie próbuj bredzić o tym, że Polska nie jest biedniejsza od Chin. Pojedz chłopcze do Chin to przekonasz się jak żyje przeciętny Chińczyk i dlaczego jego pensja (nominalnie wyższa od polskiej) ma tak dużą siłę nabywczą. Oczywiście Chiny gdyby nie Hong Kong to by były biedne jak mysz kościelna ;-) Jak ty mnie bawisz sianiem tej propagandy ;-) Pewnie będziesz w ciężkim szoku jak się dowiesz, że miejsce na Ziemi gdzie ludzie zarabiają najwięcej na świecie mieści się w Rosji a nie w Dubaju czy Nowym Jorku. No ale jak ktoś ma taki betonowy mózg jak ty to potrafi tylko powtarzać frazesy usłyszane w TVN czy innym TVP ;-) Nie chce mi się już analizować tych twoich bredni aby na nie odpisywać. Życzę miłej niedzieli i dalszego życia w bańce informacyjnej gdzie Chińczyk pracuje za miskę ryżu a Polak jest od Chińczyka bogatszy ;-)
Grant dla Apple jest opisany łącznie z faktografią w książce - Przedsiębiorcze Państwo - Mariana Mazzucato - był także przedmiotem dyskusji w kilku dziennikach gospodarczych - między innymi Dzienniku Gazecie Prawnej i na powiązanym z nim portalu Forsal - więc trochę kompromituje w XXI wieku brak zdolności do korzystania z Google.
Dwa życie w Chinach opisuje wielu polskich vlogerów, dane statystyczne są jedne przeciętny Polak żyje lepiej, zarabia więcej, koszty życia w dużych miastach w Chinach są wysokie, więc znowu jakieś mity - jest choćby kanał Weroniki Truszyńskiej - i ona za wynajem kawalerki w Szanghaju w dobrej lokalizacji płaci około 5000 tysięcy złotych, kontrasty w Chinach są ogromne i wystarczy pojechać na wieś, żeby zobaczyć inne Chiny, a że Chiny są krajem miliardowym to siłą rzeczy ważą w gospodarce globalnej więcej, niż 38 milionowa Polska.
Nie wiem czy pan gdzieś był i widział jak pracują ludzie na budowach w Dubaju za pieniądze mniejsze, niż dziś w Polsce, te dobre zarobki są udziałem jedynie pewnej elity, specjalistów z Zachodu, a nie np sprzątaczek, kucharzy, pracowników z Bangladeszu, Iranu, Pakistanu itd.
Nawet w Hong Kongu nie podobało mi się w jakich warunkach żyją tam ludzie, jak są przepracowani, pracując na 2 etaty, nie tak dawno była wystawa zdjęć warunków mieszkaniowych i był społeczny szok.
Nigdzie nie piszę, że gdyby nie Hong Kong - natomiast gdyby Polska wchłonęła Szwajcarię to siłą rzeczy miałaby inne możliwości - dyskutuje pan w formie liberalnego amoku, na bazie pół prawd, mitów i głupot.
Mój dobry kolega kilka lat pracował dla korpo w Hong Kongu, jeździł do Chin i nie raz krytykował głupoty JKM - pokazywał, że nie całe Chiny są bogate, że trochę oceniamy rzeczywistość w innych krajach przez pryzmat wystawy, drogich hoteli, sklepów, centrów miast - tak jakby nie było dobrych sklepów na Placu Trzech Krzyży, 5 gwiazdkowych hoteli w Warszawie. Zapewniam pana, że takie życie w żadnym kraju nie jest dla wszystkich i nigdzie sklepowa, kelnerka nie ma 100 metrowego mieszkania w centrum - takie rzeczy tylko w produkcjach świątecznych TVN-u.
Doczytałem do Truszczyńskiej i odpuściłem ;-) Idź pogadać z innymi ekspertami od gospodarki Chin ;-)
Nie chodzi o to, że Truszyńska jest ekspertem od gospodarki Chin, ale żyje kilka lat Szanghaju, rozmawia z chińczykami po mandaryńsku, ma dość wiedzy o codziennym życiu, rzeczywistość, żeby rozwiać wiele mitów na temat Chin - choćby o braku Sanepidu, niskich podatkach itd.
Czyli znowu okazuje się, że co temat to Korwin kłamie.
Wracaj do Truszczyńskiej pogadać o gospodarce Chin ;-) Nie zapomnij różowej peruki ;-)
Nie jestem ekspertem, ale na chłopski rozum właśnie przez takie poglądy jak Twoje powstał komunizm. Tak jak przez skrajnych lewaków teraz odradza się skrajny nacjonalizm. Tak jak przez skrajnych antyszczepionkowców odradza się odra. Największe umysły w historii ludzkości uczą nas, że nic nie jest białe lub czarne,a Ty za wszelką cenę próbujesz wybielić swoje biadolenie jakby to miało zbawić ludzkość.
A co to jest skrajny nacjonalizm!? ;-) Zgadzam się z tobą w jednym na pewno - nie jesteś ekspertem. Więc skoro masz tak dobre wyczucie własnych możliwości to po co wypisujesz brednie? Powielasz mitologię odradzającej się odry chociaż pewnie nawet nie słyszałeś o szkarlatynie i nie potrafisz połączyć tych kropek ;-) Za dużo TV za mało samodzielnego myślenia.
Pod względem instytucjonalnych rozwiązań nie ma dziś przepaści, dwa realne opodatkowanie w USA plus składki są jednymi z wyższych na świecie - wliczając podatek od nieruchomości i bardzo wysokie koszty ubezpieczeń medycznych. Problemy mają charakter fundamentalny, a nie ideologiczny.
Jeśli ktoś jest zindoktrynowany mitem "amerykańskiego snu", to wydaje mu się, że ho ho, Hameryka panie! No nie, niestety. Nie zdajesz sobie sprawy, jaka bieda bywa w Stanach.
Chiny podziwiam i Chin się boję. To oni będą rządzić światem i to ich cywilizacja zapanuje nad naszą. Ich system jest silniejszy a w połączeniu z technologią jest coraz bliższy klimatom Matrixa. Te pomysły z chipowaniem ludzi czy oceną ludzi na podstawie zachowań w social mediach już dziś mnie przerażają. Bo to tylko kwestia czasu kiedy będą stosowane w Europie.
No i dupa jasiu, takie te twoje poglądy. Chiny nie są zaintresowane władzą nad światem i będą jak najmocniej wspierać Europę, by zamiast szachu dwóch sił – USA i ich – były 3 światowe potęgi. To po pierwsze. Po drugie, Chiny teraz mocno wspierają rynek wewnętrzny i starają się wytworzyć wreszcie własną klasę średnią. To nie jest rocket science, wszystko zostało opisane w zeszłym roku w programie "China 2025", no ale jak zwykle nie doczytałeś modląc się przed posążkiem Korwina :D
I właśnie dlatego Chiny ogłosiły wczoraj, że ich flota wojenna jest silniejsza od amerykańskiej ;-) Tak dla równowagi ;-)
huh? Od kiedy Chiny nie sa zainteresowane? Juz kontroluja, powolutku, ekonomicznie, a nie militarnie, poza tym zawsze interesowala ich pelna wladza w Azji. I bardzo nie lubia sie z Rosja i chca przejac Syberie. Najchetniej to by wrocili do epoki Han z wplywami.
Znam historię Tesli i Edisona ale nie wiem co chciałeś powiedzieć bo nie wiem do czego się odnosisz.
Do tego:
Dlatego gdyby nie socjalizm to pewnie korzystalibyśmy z jakiejś nieznanej dziś formy energii, która byłaby tania i korzystna dla środowiska.
I twierdzenia, ze gdyby nie socjalizm to lepiej, ze prywatni przedsiebircy wymyslili, opatentowali, ze niskie ceny itp.
A na przykladzie tych dwoch panow widac, ze nieprawda.
Bo to Tesla, ktory niejako "socjalistycznie" chcial dostepu ludzi do energii zostal spacyfikowany przez zadnego zyskow gdzie sie tylko da i gangsterskimi metodami Edisona. Ktore stosowal przeciez nie tylko w stosunku do Tesli.
To nie jest tak, ze wszystko co wymyslono w socjalizmie jest zle, a wszystko co w kapitalizmie dobre i odwrotnie. Oba systemy maja zalety, ktore nalezlaoby wykorzystac, polaczyc, a nie psuc. I jednak elementy socjalizmu, ktore poprawiaja warunki bytowania, zapewaniaja ochrone, dostep do opieki zdrowotnej, edukcji sa jak najbardziej dobre. I nie jest to jednoznaczne z wypaczaniem tego, ze ma sie nie pracowac, brac zasilki albo, ze wszystko basolutnie ma byc za darmo czy tez zabierane bogatym. Tak samo jak nie moze byc nagminnie zabierane klasie sredniej.
W ktoryms momencie bylismy na dobrej drodze wlasnie zeby polaczyc kapitalizm z ta opieka spoleczna z socjalizmu i znow to rozpieprzylismy... Ja w USA nie chcialabym zyc z ich polityka zarzadzania ludzmi, opieka zdrowotna. Tez to u nich kuleje, a zycie na zasilkach brakorobow tez kwitnie z jednoczesnym ograniczaniem ludzi, ktorzy nie sa bogaci, a chcieliby sie wybic i dzielic sie swoimi umiejetnosciami w czyms lepszym niz tylko zbijanie kasiory dla bonzow.
Przeciez to USA blokuje wieszkosc takich dla dobra ludzkosi rozwiazan, na zasadzie, ze prywatnosc i kasa sa swiete i nie bedziemy sie dzielic tam gdzie nie ma zysku. I nie mowie tutaj o Trumpie, ale np. o konferecji na temat zachowania bioroznorodnosci, gdzie to USA sie postawilo, ze ono nie udostepni wynikow badan jak inni, bo nie i niech ludzie dalej sobie umieraja.
Tak samo przeciez gdyby rwolucja bolszewicka zakonczyla sie na palacu zimowym, to tez inaczej by to wygladalo i zachowaliby odpoiwednio duzo z senswnych dzialan caratu. Tyle, ze byc moze Polski by nadal nie bylo, bo Rosja bylaby silna i nas dalej pacyfikowala...
A co jest złego z tym, że Edisony tłuką się z Teslami!? Bardzo dobrze. Niech się tłuką ile wlezie. Dla konsumenta to zawsze oznacza tańszy produkt czy usługę. Mówisz, że gdyby nie socjalizm to te chciwe Edisony by nas zjadły a ja twierdzę, że gdyby nie socjalizm to większość produktów i usług by była dopasowana do rynku jak obecnie są dopasowane ceny rozmów telefonicznych. Mamy światowych gigantów, którzy by się pozabijali byle tylko wyrżnąć konkurencję i pozostać monopolistą. Ale to nie takie proste dzięki czemu my konsumenci rozmawiamy przez komórki prawie za darmo. Mamy w kieszeni najnowszą technologię za grosze. Bo nie ma przymusu kupowania iPhone za 6000 pln można kupić jakiegoś chińczyka - na przykład Oppo Find X Lamborgini edition za 1700 euro ;-) To żart oczywiście ale dziś za dwieście złotych można kupić nowego smartfona, którym da się porozmawiać. Więc jednak pozostanę przy tezie, że to kapitalizm jest motorem postępu i niskich cen.
Socjalizm jest jak dziecko, które urodziło się upośledzone. Może i nauczy się kiedyś chodzić czy machać rączką ale nigdy nie będzie pełnoprawnym człowiekiem i nigdy nie będzie w stanie samodzielnie funkcjonować. Socjalizm ma skazę, dzięki której zawsze skończy się tak samo - bankructwem - bo prędzej czy później zawsze kończą się pieniądze i możliwości pożyczki. Socjalizm jest z definicji niewydolny ekonomicznie. Osobiście najbardziej cenię opinię pana Karonia, który tak definiuje wszystkie lewicowe systemy https://youtu.be/g5PRc9_ByHI
Dziwi mnie, że pochwalasz bolszewików, którzy mają pretensję do właścicieli patentów, że nie oddają ich darmo dla dobra ludzkości tylko maksymalizują zyski. Czyli działają jak każdy zdrowy psychicznie człowiek. Ja jednak pozostaną przy opcji, że kiedy miałem szczęście wymyślić coś dobrego to chciałbym wyciągnąć z tego swojego pomysłu jak najwięcej korzyści.
Historia rewolucji być może faktycznie by spowodowała, że Polska by nie powstała. Ale za to miałbym wtedy szczęście żyć pod niemieckim zaborem w kapitalistycznym kraju możliwości a nie w PRL-u, który od stu lat ma wpisany socjalizm do konstytucji.
Ja wam powiem że chętnie bym wrócił do PRL-u. Wszystko produkowali w Polsce. Były potężne polskie firmy i zakłady które produkowały rzeczy służące często do dziś. Wszystko było państwowe i nie nabijaliśmy kabzy prywaciażom, żydom i Niemcom. Krajbył odcięty od zachodu i bardzo dobrze bo byśmy mieli w Polsce to co teraz w stanach. Dzieci by chodziły z pistoletami i gazem do szkoły a dorośli wychodząc po zmroku baliby się czy im nie wyskoczy naćpany murzyn zza rogu
Problemy techniczne i naukowe są niezależne od ustroju, a ZSRR pierwszy wysłał człowieka w kosmos, radziecka nauka, także dała światu kilku noblistów.
Wiele wynalazków powstało równocześnie w tym samym czasie, często mamy spory o to kto wynalazł telefon, elektryczność, kinematograf, natomiast są takie problemy, które na lata zatrzymują rozwój i nie ma sensu stosować tu logiki małego Benusia.
Za krótki jestem aby mieć dojście do prezesa więc prezes nic mi nie mówi. Czego bardzo żałuję bo jest moim mentorem i człowiekiem o wielkim intelekcie.
JKM jest idiotą. Wystarczy posłuchać go przez minutę, żeby to wiedzieć.
Ale mam dla ciebie dobrą wiadomość: jeśli kiedykolwiek dojrzejesz (nie – dorośniesz, bo można być człowiekiem dorosłym a jednak skrajnie niedojrzałym), będziesz śmiał się z tego dziwnego czasu, kiedy byłeś tak zapatrzony w swojego "bożka" :)
Można Korwinowi zarzucać bardzo wiele. Że nie jest subtelny. Że nie ma serca kiedy mówi o kalekach. Że się jąka. Że jest stary i ma śmieszną brodę. Ale stwierdzić, że Korwin to idiota może jedynie osoba upośledzona intelektualnie ;-)
Well, to tylko twoja opinia. Na szczęście zupełnie przeciwną do niej podziela tyle osób, że Korwin tylko raz na 30 wyborów ląduje ponad progiem wyborczym :)
Dziwi cię, że w demokracji intelektualista przegrywa wybory z półgłówkami lądującymi w parlamencie!? ;-) Przecież to jest najważniejsza cecha demokracji - stado baranów głosuje na swoich i nie pozwoli aby ktoś mądrzejszy od nich samych rządził. Więc dopóki jest demokracja to nie dziw się, że mądrzy ludzie nie mają większości bo to całkiem naturalne.
Korwin nie jest intelektualistą, tylko zdziecinniałym na starość dzbanem, któremu już nawet dawni mocodawcy z Kremla przestali płacić.
" opóki to się nie zmieni i ludzie nie zaczną czytać Ayn Rand"
Haha, bardzo gardzisz polskim narodem skoro polecasz mu książki dla pół-mózgów.
Poczytać można, ale przecież po przeczytaniu tej książki zdrowy i normalnie funkcjonujący człowiek nie stanie się psychopatą na miarę JKM i niekoniecznie będzie podzielał skrajnie idealistyczną wizję kapitalizmu, wolnego rynku autorki, bo wcześniej przeczytał kilka innych książek i ma jakiś zasób wiedzy historycznej, ekonomicznej i w końcu życiowej.
W ogóle bardzo śmieszne, że ktoś wspomina Ayn Rand, która zmarła na niewydolność serca po tym, kiedy okazało się, że żaden szpital w NY nie przyjmie jej na leczenie z powodu zbyt niskiego ubezpieczenia medycznego :)
obejrzałem pół odcinka do tej pory to zmazy nocne bardzo ale to bardzo inteligentnej córy systemu. wielopoziomowośc tego gówna mogłaby zachwycić gdybym tak nie brzydził się kłamstwem półprawdą. jeśli ktoś chętnuy to mogę napisać z wiecej. reżyserkiew do odsyłki w rodzinne strony pizza gate in wylęgarni komunizmu czyli wall street i przyległych synagog
Przykro mi, ale jako osoba wychowana w latach 70 i 80 jakos slabo widze ten socjalizm w tym serialu. Jest on chyba wlasnie w glowach, ale widzow i byc moze scenarzystow, ale nie na ekranie. Szczegolnie, ze poszli w jakis dziwny miszmasz XXI wieku i lat 20 miedzywojnia. Nie wiem czy to dobry pomysl, ze nie pokazali naprawde jakiejs polskiej wersji nowoczesnego socjalizmu... W ogole to wszystko jest malo dopracowane. W momencie istnienia nadal ZSRR cos takiego nie byloby w ogole mozliwe, dalej by u nas byli i trzymali nas za tylek, Stan Wojenny byl ratunkiem przed wejsciem ich wojsk, ktore staly na granicy.
Rozumiem chec tworcow zrobienia takiej mieszanki dawnych rzeczy z nowymi, ale wybitnie to nie wyszlo jezeli z jednej strony mamy komputery, nowoczesne ubrania obok Polonezow i maluchow, no naprawde... I te przeszklone i grafitowe budynki wyszukiwane na sile... To sa budynki, ktore powstaly realnie duzo wczesniej niz 2000 rok, wiec nie pasuja mi zupelnie. Mogli jednak inny styl wybrac. Albo trzymac sie rzeczywiscie socrealizmu w polaczeniu ze szklem albo czegos co powstalo po 2000.
Wiesz że komunizm się w Polsce skończył bo mamy wolny rynek i brak centralnego sterowania ;)
Po drugie zawsze mnie śmieszy Pisanie O Ayn Rand, która pisała beletrystykę ;)
Tak było tam dużo o kapitalizmie itp ale to ciągle nie jest dobra książka o wolnym rynku. Plus oczywiście to że autorka pochodziła z bogatej rodziny która straciła majątek przez komunistów więc w oczywisty sposób będzie ona przeciwna każdemu socjalizmowi i za wilczym kapitalizmem z początku 20 wieku.
Komunizm skończył się z momentem możliwości prowadzenia prywatnych firm. inni którzy twierdzą że komunizm nadal jest to pożyteczni idioci. Komunizm wykluczał wolny rynek i bazował na gospodarce planowanej. Teraz pomimo danin jest typowo wolny rynek dyktowany przez duże oligopole. Mamy parszywy system ale nie ma on nic wspólnego z komunizmem.
To co macie w głowach to mentalność ale to że jest zła to powiem że za komuny była dużo lepsza. Sąsiedzi się lubili i nikt nikomu źle nie życzył. Teraz ta demokracja w korków was robi.
To, o czym piszesz, to idealizacja czasów słusznie minionych. Ja to pamiętam zgoła inaczej. Oczywiście wtedy żadnego komunizmu nie było (to system utopijny, podobnie zresztą jak totalny libertarianizm reprezentowany przez tego całego kowalskiego tutaj), tylko totalitarny kapitalizm państwowy, no ale to już inna dyskusja. Wiadomo, że używa się zwrotu "za komuny" w formie skrótu myślowego.
Nie bardzo kapitalizm skoro PRL opierał się na centralnym planowaniu i własności państwowej.
Sorry według twoje własnego linku to tylko jacyś neo trockiści tak określają kraje w typie PRL-u
Nie tylko. Nie czuję się neotrockistą, a określenie w ostatnim czasie przekroczyło granice tej grupy.
No nie wiem dla mnie brzmi to niedorzecznie i brzmi jak dosłownie używanie argumentu który broni idei komunizmu, bo to nie był prawdziwy komunizm.
Do tego bardzo ładnie było to opisane w swoim klasycznym znaczeniu czyli w przypadku (zazwyczaj wojny) państwo zajmuje się centralnym sterowaniem produkcji rożnych firm, ale te firmy są ciągle prywatne i ich właściciele ciągle dostają za to pieniądze (nawet jeśli może to być dopiero po jakimś czasie)
A to nie ma nic wspólnego z gospodarką PRL która była centralnie sterowana z praktycznie całkowitym brakiem firm prywatnych, szczerze mówiąc nie widzę co w tym nie jest rynkiem centralnie sterowanym?
No ale gdybyś się wczytał dokładniej w dyskusję tutaj zauważyłbyś, że sam piszę, że idea komunizmu jest nie do obrony – bo jest to system utopijny, niemożliwy do zaistnienia w realnym świecie.
A to, że różne przemądrzałe dzbany stawiają znak równości pomiędzy komunizmem, socjalizmem i socjaldemokracją, to sorry, ale nie mój problem.
To tak samo, jakby stawiać znak równości pomiędzy liberalnym konserwatyzmem, faszyzmem i libertarianizmem.