Najlepsza rola męska pierwszoplanowa: (zagrał w co najmniej 48 odcinkach)
Kiefer Sutherland – Jack Bauer
Carlos Bernard – Tony Almeida
Dennis Haysbert – David Palmer
James Morrison - Bill Buchanan
Jude Ciccolella - Mike Novick

The winner is Kiefer Sutherland
Wytłumaczenie: Nic dodać, nic ująć…

Najlepsza rola kobieca pierwszoplanowa: (w co najmniej 48 odcinkach)
Reiko Aylesworth - Michelle Dessler
Mary Lynn Rajskub - Chloe O'Brian
Elisha Cuthbert - Kim Bauer
Kim Raver - Audrey Heller Raines

The winner is Reiko Aylesworth
Wytłumaczenie: W sumie grała nie tak dużo, bo ją ukatrupili, lecz było i jest w niej coś intrygującego i pociągającego. Coś co sprawiało, że ciężko było do niej wzrok odkleić…

Najlepsza rola drugoplanowa męska: (zagrał w co najmniej 24 odcinkach)
Gregory Itzin - Charles Logan
Glenn Morshower ... Aaron Pierce
D.B. Woodside .- Wayne Palmer
Roger R. Cross - Curtis Manning
Louis Lombardi - Edgar Stiles

The winner is Gregory Itzin
Wytłumaczenie: Powinien wygrać Aaron, ale nie wystąpił w 8 sezonie i wygrywa Logan za ten jego strach w oczach…

Najlepsza rola drugoplanowa kobieca: (zagrała co najmniej w 24 odcinkach)
Sarah Clarke – Nina Myers
Penny Johnson - Sherry Palmer
Annie Wersching - Renee Walker
Jayne Atkinson -Karen Hayes
Cherry Jones - President Allison Taylor

The winner is: Renee Walker
Wytłumaczenie: Za całość, za tortury na Wilsonie, za odrąbanie ręki jednemu Panu…

Najlepsza postać epizodyczna męska (Zagrał w nie więcej jak 24 odcinkach)
Joaquim de Almeida - Ramon Salazar
Anil Kapoor - President Omar Hassan
Dennis Hopper - Victor Drazen
Jon Voight - Jonas Hodges
Paul Schulze - Ryan Chappelle

The winner is: Joaquim de Almeida
Wytłumaczenie: Za wspaniałą scenę rosyjskie ruletki z Jackiem…

Najlepsza postać epizodyczna kobieca ((Zagrała w nie więcej jak w 24 odcinkach)
Katee Sackhoff- Dana Walsh
Jean Smart - Martha Logan
Laura Harris - Marie Warner
Mia Kirshner - Mandy
Alberta Watson - Erin Driscoll

The winner is: Mia Kirshner
Wytłumaczenie: Za piękne uścisk i powalenie na kolana Palmera…też mocno pociągająca osoba…

Najlepszy serialowy czarny charakter
Gregory Itzin - Charles Logan
Jon Voight - Jonas Hodges
Sarah Clarke – Nina Myers
Joaquim de Almeida - Ramon Salazar
Paul Blackthorne - Stephen Saunders

The winner is: Sarah Clarke
Wytłumaczenie: To zła kobieta była… a tak jej dobrze na początku z oczu patrzało…


Najlepszy odcinek serialu:

1x06 Pierwszy prawdziwy twist będący znakiem firmowym serialu. Alan York dusi swoją córkę, okazuje się że jest terrorystą a prawdziwy ojciec nastolatki nie żyje.

2x01 Jack Bauer rozbity psychicznie po śmierci żony. W brutalny sposób rozprawia się z drobnym kryminalistą, któremu odcina głowę by zdobyć zaufanie grubszej ryby. Od tej pory brutalność Jacka i balansowanie na granicy prawa będzie nieodłącznym elementem tego bohatera.

3x07 Najlepszy twist w historii „24”. Gael który wydawał się zdrajcą przekupionym przez Salazara jest częścią uknutego przez Jacka i Tonego planu przechwycenia wirusa. Twórcy w genialny sposób zabawili się konwencją.

5x01 Najpierw ginie jedna z ikon serialu, David Palmer, za chwilę kolejny z głównych bohaterów. Michelle Dessler. Tony zostaje ciężko ranny, a sam Jack ukrywający się pod fałszywych nazwiskiem musi wracać do LA by ocalić życie Chloe. Trudno właściwie o lepszą zachętę do dalszego śledzenia kolejnych godzin z życia Jacka Bauera.

7x19 Szokujące zakończenie odcinka. Twórcy kolejny raz wszystkich oszukali znakomitym twistem. Tony Almeida, jedna z najważniejszych pozytywnych postaci serialu przeszedł na ciemną stronę mocy. Dzięki temu sezon siódmy zyskał dodatkowy oddech, którego i tak mu przecież nie brakowało.

The winner is: 5x01
Wytłumaczenie: Akcja, akcja i jeszcze raz akcja…

Najlepszy powrót do serialu:
Tony Almeida – sezon 7
Charles Logan – sezon 8
Nina Myers – sezon 3
Mike Novick – sezon 5
Kim Bauer – sezon 7

The winner is: Tony Almeida
Wytłumaczenie: Tony, który nigdy się nie goli i kombinuję w 7 sezonie na parę frontów…


Najbardziej szokujące zdarzenie serialu
- Na przedmieściach Los Angeles wybucha bomba atomowa zabijając tysiące ludzi
- Jack Bauer zmuszony wykonać egzekucję na Ryanie Chapelle.
- Nina Myers zabija Teri Bauer
- Jack Bauer zostaje uprowadzony przez Chińczyków
- CTU zostaje zaatakowane bronią chemiczną, ginie między innymi Edgar Stiles

The winner is: Jack Bauer zmuszony wykonać egzekucję na Ryanie Chapelle.
Wytłumaczenie: W sumie to i tak go nie lubił, więc ze spokojem go kropnął…


Najbardziej szokująca śmierć w serialu
Curtis Manning
Teri Bauer
David Palmer
Michelle Dessler
Bill Buchanan

The winner is: Michelle Dessler
Wytłumaczenie: Szkoda mi było kobity, ale za to rozkręcili wątek Tonego w roli Anioła Zemsty…

Trudne zadanie, ale postaram się wybrać.

Najlepszy aktor:
Kiefer - inna odpowiedź nie wchodzi w grę, 24=Jack Bauer i Jack Bauer=24, jakieś 60 parę procent tego serialu to Jack, a więc Kiefer dźwigał na swych barkach niemal całą produkcję i co tu dużo mówić - szedł ciągle prosto i do przodu.

Najlepsza aktorka:
Reiko - to była trudna decyzja bo długo się wahałem między nią a Elishą, która jest jedną z tylko kilku postaci dokonujących ewolucji. Zdecydowałem się na Reiko bo jednak grała lepiej od Elishi no i jej postać polubiłem od razu (a taką Chloe dopiero w ósmym sezonie)

Najlepszy aktor drugoplanowy:
Gregory Itzin - chyba podobnie jak w przypadku Kiefera nie mogło być innego wyboru. Itzin stworzył jedną z kilku najlepszych kreacji w całej historii serialu a w większości scen dystansuje wszystkich z którymi jest akurat w kadrze.

Najlepsza aktorka drugoplanowa:
Sarah Wynter (Kate Warner) - może ta decyzja jest zaskakująca, jednak Sarah świetnie poradziła sobie z postacią na którą co chwilę spadają coraz to nowe nieszczęścia i problemy, ukazała przy tym wiarygodną przemianę w silną i odważną kobietę.

Najlepsza męska postać epizodyczna:
Joaquim de Almeida - to była bardzo trudna decyzja bo każdy z nominowanych w pełni na to zasłużył. Jednakże Joaquim miał niesamowitą trudną do opisania chemie między nim a Kieferem.

Najlepsza kobieca postać epizodyczna:
Mia Kirshner - Mandy to zdecydowanie najbardziej tajemnicza postać serialu, perfekcyjne nakreślona przez Mię.

Najlepszy czarny charakter:
Jon Voight - chciałem bardzo dać tu Logana (którego moim zdaniem Jack chyba nienawidzi bardziej niż Niny mimo, że to ona jest odpowiedzialna niemal w całości za takiego Jacka jakiego znamy najbardziej) jednak nie był on czarnym charakterem przez cały czas (sezon czwarty, szósty). Dlatego stawiam na Hodgesa, głównie za to jak fenomenalnie zagrał go Voight - każda scena z nim była na wagę złota. Poza tym Hodges miał prawdziwe jaja szantażując Panią Prezydent i potem bez obaw przyjeżdżając na rozmowy do Białego Domu.

Najlepszy odcinek:
Tutaj pozwolę sobie nie oddać głosu bo to za trudny wybór (choć zapewne skłaniałbym się do pierwszego odcinka drugiego sezonu w którym poznajemy nowego Jacka oraz zapowiedź eksplozji atomowej w przeciągu najbliższej doby)

Najlepszy powrót:
Tony Almeida, ale za sezon czwarty - to było prawdziwa wejście smoka, którego nikt się nie spodziewał (o jego powrocie w sezonie siódmym wiedzieli wszyscy, dlatego nie było takiego zaskoczenia, co oczywiście nie zmienia faktu, że w siódemce zaliczył najlepszy występ). A potem Jack z Tonym mieli w końcu jakieś sceny akcji i było pięknie widać jaki wspaniały duet tworzą razem.

Najbardziej szokujące zdarzenie:
Bez dwóch zdań śmierć Chapella - do tej pory chyba najbardziej hardkorowe wydarzenie w całym serialu, które szarpie i tnie nerwy jak najostrzejsza brzytwa, nie zostawiając po sobie kompletnie nic.

Najbardziej szokująca śmierć:
Teri - mimo, że tej postaci nie lubiłem to mimo wszystko była to chyba najbardziej szokująca i niespodziewana śmierć - twórcy przekroczyli granice, których inni nawet nie śnili przekraczać - zabili główną żeńską postać będącą co więcej w ciąży.

Najlepsza rola męska pierwszoplanowa: (zagrał w co najmniej 48 odcinkach)

David Palmer (Dennis Hopper)

Uważam, że to najlepsza kreacja prezydenta USA wszechczasów. Identyfikowałem się z nim przez cały serial i popierałem prawie każdą decyzję. Jack Bauer stracił u mnie bardzo dużo w ósmym sezonie - po doskonałych występach w sezonach 1-7, w 8 postępował irracjonalnie, nielogicznie i wręcz idiotycznie. Ostatecznie 51% David / 49% Jack

Najlepsza rola kobieca pierwszoplanowa: (w co najmniej 48 odcinkach)

Chloe O'Brian (Mary Lynn-Rajskub)

Chloe, a potem dłuuuuuuuuugo nikt. Fenomenalna, bardzo złożona i urocza w swej niesympatyczności osoba. Zdecydowanie najtrudniejsza rola do zagrania. Fakt, że jest to jedyna postać w serialu (poza tym Jackiem), była w głównej obsadzie każdego następnego sezonu po swoim debiucie i twórcy nie zdecydowali się jej pozbyć (jak w końcu np. Michelle), mówi sam za siebie. Totalny brak konkurencji.

Najlepsza rola drugoplanowa męska: (zagrał w co najmniej 24 odcinkach)

Morris O'Brian (Carlo Rota)

Najbardziej wyluzowany, przezabawny agent CTU. Ostatecznie 51% Morris / 49% George.

Najlepsza rola drugoplanowa kobieca: (zagrała co najmniej w 24 odcinkach)

Nina Myers (Sarah Clarke)

Znała Jacka jak nikt. Wiedziała kiedy kłamie, na czym mu zależy, jak myśli. Jedyna osoba, której głównemu bohaterowi nie udało się oszukać. Najlepsza manipulatorka w serialu, nawet Jack się jej nie oparł. Niezwykle przebiegła, sprytna i zaradna. Przez 7 lat pracowała jako podwójna agentka, nie wzbudzając żadnych podejrzeń - włącznie z okresem, kiedy była numerem dwa w CTU. Logistyka na najwyższym poziomie. Jako jedyna znalazła sposób na Richardsa! "Pomimo że jej postać nie żyje od pięciu sezonów jej duch unosi się nad serialem do tej pory. To Nina w głównej mierze przyczyniła się do tego kim jest dziś Jack Bauer." jak napisał Barfly. No i ten oszałamiający twist w 01x23!!!



Najlepsza postać epizodyczna męska (Zagrał w nie więcej jak 24 odcinkach)

Habib Marwan (Arnold Vosloo)

Początkowo przewidziany na kilka epizodów. Z powodu doskonałej gry aktorskiej rozbudowano jego postać do masterminda sezonu, którego to Arnold Vosloo przedstawił prawdziwy ideał.

Najlepsza postać epizodyczna kobieca ((Zagrała w nie więcej jak w 24 odcinkach)

Mandy (Mia Kirshner)

Najlepiej zagrana postać w serialu. Ideał czarnego charakteru. Kropka.

Najlepszy serialowy czarny charakter

Mandy (Mia Kirshner)

Był to dla mnie najtrudniejszy wybór. Ostatecznie 51% Mandy, 49% Nina.

Najlepszy odcinek serialu:

1x01. Atmosfera pełna doskonale budowanego napięcia. Bezradność widza. Kapitalny twist na koniec odcinka.

Najlepszy powrót do serialu:

Nina Myers – sezon 3

Ciężko mi zdefiniować pojęcie "najlepszego powrotu", więc wybrałem taki, który zrobił na mnie największe wrażenie. Ostatecznie 51% Nina, 49% Tony.

Najbardziej szokujące zdarzenie serialu

Zamach na Davida Palmera autorstwa Mandy.

Szczęśliwe zakończenie sezonu 2 - budujące przemówienie Davida, optymistyczna muzyka, poczucie olbrzymiej ulgi. Nagle muzyka się urywa. Wkracza Mandy i wywraca wszystko do góry nogami poprzez przeprowadzenie najstraszniejszego dotychczas czynu, pozostawiając kompletnie nieprzygotowanych na to widzów w totalnym szoku.


Najbardziej szokująca śmierć w serialu

David Palmer

David Palmer i Jack Bauer tworzyli duet głównych bohaterów. Śmierć któregokolwiek z nich wydawała mi się nierealna.











Vis: Co było szokującego w śmierci Ryana Chapella? Przecież byliśmy do niej przygotowani od kilku odcinków, a sama scena była dość wydłużona (w związku z tym, że Ryan najpierw chciał sobie sam odebrać życie), więc nawet podczas jej trwania można było się przygotować na takie jej zakończenie ;-)

Jest różnica między niespodziewana a szokująca. Oczywiście w wielu przypadkach taka niespodziewana jest zarazem szokująca, bo wprawia nas widzów w nagły szok (stąd też nazwa). Jednak zazwyczaj taka szokująca, po przez niespodziewania się jej, śmierć podnosi adrenalinę tylko na te chwilę w których trwa i zaraz potem. Co innego gdy ktoś wie że umrze ale nie nastąpi to w przeciągu kilku najbliższych sekund. Gdyby Saunders wysłał kogoś by zabił Chapella to nie było by takie szokujące i nie trzymałoby tak w napięciu (wyobraź sobie, że dowiadujesz się, że za godzinę zginiesz - ten fakt byłby bardziej szokujący niż gdyby ktoś podszedł i od razu Cię zabił). Jednak my (jak i Ryan) przez cały odcinek o tym wiedzieliśmy i ciągle łudziliśmy się, że jednak tak się nie stanie. To raz. A dwa to fakt samej egzekucji na niewinnym człowieku - i to było chyba najbardziej szokujące, co więcej podejrzewam, że jest to chyba najbardziej szokująca scena w całym serialu i jedna z taki w całej telewizji. To był taki ostateczny krok Jacka, zabijając Ryana przekroczył linię. Linię na której ciągle stąpał i którą wiele razy wyginał aż do granic możliwości. Ale tym zabójstwem przekroczył ją na całego. Wybrałeś śmierć Davida, która była oczywiście o wiele bardziej niespodziewana od tej Chapella i również była szokująca bo zginął jeden z głównych i bardzo lubianych bohaterów. Nie mniej zginął szybko i z ręki złych ludzi. Chapell mimo, że jak to określił Wayne, był żołnierzem i mógł zginać w każdej chwili jak każdy inny agent to jednak umarł jako niewinna osoba zabita przez swoich kolegów i za zgodą prezydenta. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę groźby Stephena, jednak prawda jest taka, że i tak mógł on uwolnić wirusa więc śmierć Ryana poszłaby na marne.
PS. Jakoś nie przypominam sobie byśmy do śmierci Ryana byli przygotowani od kilku odcinków - chyba, że liczysz ten na końcu którego Palmer dostał instrukcję, że Ryan ma zginąć, ale nawet to są tylko dwa odcinki. No i poza tym byliśmy jak już ewentualnie przygotowani na taką ewentualność, bo jak podejrzewam, wszyscy ciągle mieli nadzieję, że jednak Jack czy ktoś inny coś wymyśli i Bauer nie będzie zmuszony robić tego co zrobił.

Yyyy ja wybrałem nie śmierć Davida (która w sumie też była dla mnie bardziej szokująca niż odejście Ryana) tylko zamach!

Egzekucja Chapella była dla mnie jedną z najsmutniejszych i kontrowersyjnych scen w serialu. Szokująca dla mnie jednak nie była. Zaskakująca (ale nie szokująca) była dla mnie scena z Chasem w kryjówce Saundersa, którego okazało się tam nie być.

Chodziło mi o 2 odcinki.

Fakt, co do pierwszego nie doczytałem, choć zbytnio przez to moja wypowiedź się nie różni. Poza tym ten zamach Mandy na Davida dla mnie nie był aż taki szokujący - zaskakujący owszem jednak bez większego szoku.
Egzekucja Ryana jest dla mnie z kolei szokująca właśnie przez to że był niewinna osobą oraz że zginął z rąk własnych kolegów/przyjaciół. Wcześniej były podobne sytuację (choćby śmierć Teri) jednak zawsze dobrzy jak już ginęli z rąk złych.

Dla mnie szokiem było to, że w ciągu kilku sekund, w najmniej oczekiwanym momencie (ostatnie minuty ostatniego odcinka) atmosfera z sielankowej, za sprawą Mandy, zmieniła się na totalnie odwrotną.