Jack Bauer wali z kopa w drzwi Ryśka z Klanu,wpada do środką z bronią w ręku. Mierzy do Niego i
krzyczy:"gdzie są teroryści". Rysio ze stoickim spokojem patrzy mu w oczy i mówi:"najpierw umyj
rączki,potem pogadamy".Jack zbaraniał,mierzą się wzrokiem,mija 5 sekund 10,15,po 20
sekundach Jack spuszcza wzrok i idzie do łazienki umyć rączki.Zabawne?