Witam, chciałbym poznać wasze propozycje. Ja bym chciał żeby Jack na końcu zginął w najmniej niespodziewanym momencie. Był by szok ,a przez to serial zostałby zapamiętaaany przez długie lata. /pozdrawiam
akurat tego bym nie chciał
Jack juz dosyc zostal sponiewierany, ja bym wolał zeby wszystko sie szczęsliwie zakonczylo, zbyt lubię tą postać by zakonczylo sie wszystko sad endem :)
Osobiście też wolałbym jakieś szczęśliwe (w miarę) zakończenie przygód Jacka. Tyle już przeżył, że należy mu się, mimo, że było by to trochę typowe i wałkowane już tyle razy. Poza tym (uwaga może spojler) bodajże Jon Cassar w jednym wywiadzie powiedział, że Jack nigdy w serialu nie umrze, tym bardziej, że ponoć ciągle w planach jest film kinowy (koniec spojlera).
Ja finał bym widział tak - Jack otrzymuje spokój, jednak na koniec dostajemy jakiś spory cliffhanger dotyczący innej postaci lub ogólnych wydarzeń.
Pzdr.
Niech wróci Audrey do serialu, to Jack będzie szczęśliwy (Vis na Kate nie ma szans przecież). Renaty prawie nie zna, więc jak ze wszystkich swoich związków, ostatecznie będzie właśnie z nią, to będzie trochę dziwnie.
Niech Odrej nie wraca bo Vis będzie nieszczęśliwy (Hard na Ninę nie ma szans przecież bo nie żyje;). Renee pewnie zdążył poznać przez te półtora roku między siódemką a ósemką także dziwne to nie będzie :)
http://www.24pl.info/index.php?id=sezon8
odstęp między sezonem 7 i 8: 1,5 roku :)
Taki był plan na początku (zresztą bardzo ciekawy) by dzień ósmy dział się kilka (na początku) godzin po siódmym, potem dni a w końcu tygodni, jednak biorąc pod uwagę finał sezonu 7 byłoby to dziwne, że Jack wyzdrowiał w kilka dni. No i wielu innych rzeczy nie dali by zrobić w kilka dni :)
Pzdr.