dokladnie meeen, z zimna krwią ją zapierdo... :D coś pięnego, stary dobry jack, kiedy to na początku 2 sezony zabił tego pedofila dla jego glowy
serial ostro się zagęścił, lepiej późno niż wcale

Odcinek potwierdzający regułę że Jack jest jednak socjopatą - sam tak naprawdę kreuje prawo i sam decyduje kto ma rację. Kilka odcinków dalej gotowy był razem z madame Taylor wysadzić pół Manhatannu byle Hassan podpisał pakt pokojowy. Teraz urządza sobie prywatną wendettę która naraża rozmowy pokojowe na fiasko.
Pierwszy raz chyba jego działania są tak niejednoznaczne. Już wcześniej balansował na granicy lecz teraz całkowicie się pogubił i nawet Chloe zwróciła się przeciw niemu.
Ale co tam, pieprzyć system, Jack jako Punisher wypada znakomicie :-)

ale pomimo tego i tak się mu kibicuje, wszyscy go uwielbiamy za to, że jest taka wlasnie postacią niejednoznaczną, zdolną do wszystkiego, nie jest postacią płaską
Jack był cywilizowany póki mu renee nie zabili, a wiadomo, jak ktoś mu wyrządza osobistą krzywdę to nic nie moze stanąć mu na drodze do zemsty :)

Taaaaak, bardzo mi się podobało jak z zimną krwią odstrzelił tą sukę.
Należało jej się. Ja bym zrobił to samo (mówię o kwestii moralnej bo nie
wiem czy bym zaszedł tak daleko xD).

Jack to kawał sukinsyna, ale to i tak bohater pozytywny. Robi złe rzeczy
i pokazuje swoją ciemną stronę, ale przecież każdy z nas taką ma. W
głębi serca to jest dobry człowiek, któremu mocno dokopało życie. Ehh,
chciałbym być tak zajebisty jak Jack Bauer... Chociaż na 20-miesięczne
wakacje w Chinach nie reflektuję.

Ale pani prezydent oraz Ci Ruscy powinni się bać. Bo z Jackiem się nie
zadziera... On ich wszystkich za***rdoli :P.

Swoją drogą bardzo ciekawie się zapowiada kolejny odcinek - w zwiastunie
widziałem [UWAGA SPOJLER] jak Jack wyciąga z kogoś informacje przy
pomocy palnika :D. A ja tak uwielbiam tortury (oczywiście gdy nie są
używane na mnie) :P.

P.S.: Jutro mam maturę z matmy. Trzymajcie za mnie kciuki, jeśli łaska
;).

Teraz już wiem kto ogląda filmy ze Stevenem Seagalem ;-----)

wbrew pozorom filmy z Seagalem w latach 90 byly dobre ;) Teraz tylko kręcą jakieś kaszany z nim.

Ja tam wole za Ciosem z Van Dammem

Zrzucił tym tekstem, ponieważ chcę się pokłócić i napisać jakiś gigantyczny post, o tym jacy jesteśmy nie fajni, że lubimy klasyki z Segalem i JCVD. Moje ulubione z JCVD to Time Cop, Nagła Śmierć i jeszcze ze 2 lub 3 by się znalazły :)

Ja Żankloda lubiłem zawsze te wczesne filmy: "Podwójne uderzenie", "Krwawy sport" i bardziej dramat niż kino akcji, ale bodaj jedna z dwóch najlepszych ról Van Damme'a "Uciec ale dokąd?" i jeszcze genialny "JCVD". A ze Stivem to wiadomo klasyczny "Liberator" i jeszcze troszkę mniej znany "Naznaczony śmiercią" z magią voodoo w tle... to były filmy!

Sposób by zabić Jacka. Rozmawiać na jego forum o JCVD I Seagalu. Al Kaida tego nie potrafiła a my w prosty sposób doprowadzimy go do zawału. A pamiętacie http://www.filmweb.pl/f34689/Tylko+dla+najlepszych,1993 z Markiem Dacascos ? Dalej mam kasete Video za którą w latach 90 kupę szmalu dałem, chyba poszły wszystkie pieniądze z urodzin i odwiedzin babć

Oj tak! To w końcu musiało nastąpić:D Jack w***wiony na maxa pod koniec sezonu...
Coś czuję, że do 24 odcinka Jack wystrzela wiele magazynków;)

Finalny ja pamiętam, też lubię ten film zwłaszcza za motyw muzyczny :)

Cum Cum Cum kapoejra mata um
Para na łej, para na łej
Ena cueana tłena

3 nuty ale za to jakie boskie.

Chyba sobie poszukam i zrobię jako dzwonek, na telefon :)

AAA właśnie, dla fanów JCVD i 3D http://www.movieweb.com/news/NEHU3LHQAPwlLO. Po tej wiadomości, nic już nie jest takie same :)