Wszystko na niego wskazuje, chociaż mam wątpliwości. Szczerze, myślałam, że się dowiemy...
Ja też byłam pewna, że się dowiemy. Szkoda, ze nikt na forum nie napisał, że nie ma zakończenia, bo nienawidzę takich kryminałów. Budowanie napięcia przez kilka godzin, by na końcu zostawić widza z niczym. Rozumiem, że w krajach o kulturze latynoskiej i kulcie macho przemoc wobec kobiet jest zatrważająca, ale co i właściwie powiedział ten serial? Że nic się nie da zrobić? To mogli zrobić film zaangażowany a nie kryminał bez zakończenia Oglądałam już kryminały, gdzie morderca uniknął kary, ale my jako widzowie znaliśmy rozwiązanie. A tu nic z tego. Figa z makiem n koniec.
Myślę że zabił i wiedział że ciało jest ukryte , ciągle się martwił podkładanym drewnem jakby się bał że ciało szybciej się rozłoży przez ciepło i jak się dowiedział o przeszukaniu przez psa to nagle ja znalazł
Dokładnie to samo pomyślałam, nawet jeśli nie zabił to zlecił morderstwo i to miejsce, w którym ukryte było ciało mogli znać tylko domownicy
Przecież od pierwszego odcinka wiadomo, że to on, od momentu w którym po telefonie córki idzie na policję, nawet nie pojechawszy do domu sprawdzić co się stało. Moim zdaniem serial opowiada o tym, że nie potrafią mu tego udowodnić i go skazać.
Wydaje się, że zlecił to zazdrosny o córki ojciec, który chciał mieć je tylko dla siebie. Irytujące dla mnie było to, że te córeczki tak tatusia kochały, że miały gdzieś, że to ojciec jest podejrzany. Dla nich to się nie liczyło, nieważne, że to zlecił ojciec, liczyła się dobra relacja z nim. Tak to wygląda, jakby i córki i mąż szybko się z tym wszystkim pogodzili, bo mieli siebie nawzajem.