Myślę, że twórcy czerpali z pomysłu "Sklepiku z Marzeniami" Kinga i Adwokata Diabła, ale to chyba dobrze. Obejrzałam na razie kilka odcinków - podoba mi się; intrygujący i tajemniczy:)
Ja raczej za źródła ewentualnej inspiracji podałbym co prawda Kinga "Lśnienie", "Dziecko Rosemary" i nieco "Lost" - nie zmienia to jednak faktu że serial jest naprawdę dobry :) Z początku żałowałem że powstał tylko jeden sezon, ale teraz uważam to za pozytyw - otrzymaliśmy historię na tyle długą żeby zżyć się z bohaterami i przejąć tym co ich spotyka, a jednocześnie nie rozwleczoną niepotrzebnie na kilka sezonów. Dziwi mnie tylko powód takiego stanu rzeczy mianowicie decyzję podjęto ze względu na... niską oglądalność! o.O I to po ledwo dwóch miesiącach emisji, nie wiem, ludzie potrafią mnie zaskakiwać - "666..." miało szansę tylko na jeden sezon a "dzieła" pokroju, przykładowo, "Xena wojownicza księżniczka" (czy jakoś tak) leciał przez dobrych kilka lat...