Zauważyłem ze jest strasznie duzo tematow i postow o smierci johna i musze dodac ze nie bez powodu . W serialu caly czas go lubialem, bo byl na serio SMIESZNy ale gdy umarł poczułem wielki smutek tak jakby to byla jakas moja bliska osoba interesowalo mnie jak rodzina sobie z tym poradzi ale miejscami ( zanim się dowiedziałem że aktor tez umarł ) miałem nadzieje że wejdzie do drzwi domu wszyscy się zbiorą i go uściskają czy coś