PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=479108}

90210

2008 - 2013
7,0 40 tys. ocen
7,0 10 1 40121
5,0 4 krytyków
90210
powrót do forum serialu 90210

Serial zaczęłam oglądać od niedawna, gdyż z nudów postanowiłam dorwać jakiś
amerykański serial młodzieżowy. I byłby niezły, gdyby scenarzyści inaczej poprowadzili
niektóre wątki.
Wielka szkoda, że Dustin Milligan, grający Ethana odszedł z serialu, bo przez cały 1
sezon mamy Ethana jako zagubionego, szukającego miejsca na ziemi chłopaka. I
akurat kiedy postać zaczynała się rozkręcać, kiedy zakochał się w Silver, jego wątek
urwano.
Moim zdaniem to jedna z najciekawszych par w serialu. Ethanowi nie udało się
stworzyć dobrego związku z Naomi i Annie, bo mieli kompletnie inne charaktery, ideały.
SIlver za to była oryginalna, szczera, dzięki niej zaczynał rozumieć kim jest. Ich wątek
miał duuuży potencjał, niestety - nie przedłużono z Milliganem kontraktu.
Sądzę, że scenarzyści powinni byli rozbudować wątek Ozziego i Naomi, zamiast robić z
tego epizod, albo chociażby wątek Naomi i żonatego Jasona. Również w małżeństwie
Debbie i Harry'ego przydałoby się trochę pieprzu (jestem dopiero na początku drugiego
sezonu), postać Navida, Dixona i Ade (która również miała potencjał) trochę irytują
ostatnio.

Nie mogę zrozumieć, dlaczego do drugiego sezonu zaangażowali takie typowe,
amerykańskie, drewniane ciacha robiące za ozdobę. Mam tu na myśli głównie postać
Teddy'ego.

Spotkałam się z opinią, że serial jest strasznie nierówny i zgadzam się.
Niepodokańczane wątki (Silver&Ethan, Ozzie&Jason&Naomi), kilka błędów (może się
mylę, ale myślałam, że Ade ostatecznie nie przespała się z Tyem). Mam wrażenie, jakby
wszystko kręcili spontanicznie, bez zastanowienia, wedle własnego widzimisię. Serial
naprawdę mógłby być życiowy, całkiem niezły, ale im dalej oglądam, tym bardziej robi
się z niego typowy, amerykański tasiemiec. Zresztą 2 sezon jest strasznie nudny, nie
ten sam bez Ethana. Mam nadzieję, że akcja się jakoś rozkręci ^^

Pozdr ^^

ocenił(a) serial na 6
Toodles

w wielu rzeczach moge sie zgodzic, tyle ze wedlug mnie to wlasnie ethan byl najnudniejsza postacia w serialu, choc mimo wszystko jego nagle znikniecie byl dziwnym posunieciem ze str scenarzystow, zwlaszcza ze byl o wiele lepszy niz caly ten teddy (tu sie zgadzam najwieksze drewno w serialu do tego nieciekawy jako postac i nie moge tego przezyc ze sparowali go z silver!)
ale to wlasnie pierwsza seria byla nierowna, druga ma w miare rowny poziom, ale mimo wszystko lubie ten serial

ocenił(a) serial na 7
gemma_92

Też zgadzam się z tym,że Teddy to takie drewno,sztywniak.I po kiego grzyba para Silver&Teddy.Nie chciałam ich razem.Strata Ethana też była zła ze strony scenarzystów.Po co nigy on zniknął.Może nie był taką fajną i ciekawą postacia,ale nie musieli gi "kasować".I wydaje mi się,że on i Silver byli by bardzo fajną parą.A ten Teddy to do niej nie pasuje,według mnie.Miała co do niego racje,że jest kobieciarzem i że nie nadaje się do trwałego związku.No ciekawe ile będą razem.

plistek43

Również w małżeństwie Debbie i Harry'ego przydałoby się trochę pieprzu ---> będzie dużo pieprzu jakoś chyba w środku sezonu.

ocenił(a) serial na 5
elenkaa

Kiedyś 90210 oglądałam z uśmiechem na ustach. Może i nie powalał, ale miło było pooglądać sobie bogatych nastolatków i ich problemy (z reguły 'ogromne'). I nie powiem 1 sezon mile mnie zaskoczył i miałam chrapkę na więcej. Potem weszliśmy w 2 część i delikatnie mówiąc została ona zepsuta. Kiepska, nudna i bez wyrazu. Zawiesiłam oglądanie około 14 odcinka i nie mam ochoty wracać.
Zgadzam się ze stwierdzeniem, że serial jest niedokładny. Takie szczególiki można byłoby wyliczać na palcach. Postać Ethana - kiedy w końcu mnie zaintrygowała, została wywalona. Ozzy - niezłe ciacho, zniknął po kilku odcinkach. Annie -(bez urazy) Na Boga czy to naprawdę miała być druga Brenda? Jak dla mnie postać niszczona od początku, a w 2 sezonie postanowili ją na siłę ratować. Liam Court - kiedy się pojawił zrobił furorę, a potem wyszła kiszka. Teddy - na zmianę mnie wnerwiał i bawił. Chyba sami nie wiedzieli, czy zrobić z niego podrywacza, czy 'równego gościa'. Przykładów można mnożyć. Jednak osobiście spisuję 90210 na starty..

Toodles

Dokładnie, zgadzam się z pietrusią.
Ethan miał niewykorzystany potencjał i zniknął wtedy, kiedy zaczął go przejawiać.
Ozzy również był fajną postacią, szkoda, że tak nagle zniknął.
Liam ostatecznie mnie na kolana nie powalił, a wiele się po nim spodziewałam.
Annie wkurzała mnie od samego początku, podobnie jak Dixon.
A Teddy to kompletna porażka. Ade też nie oszczędzili...

ocenił(a) serial na 5
Toodles

Dokładnie. Ja nie wiem czy oni się uparli, żeby na siłę zmieniać te postacie? Ethana nie powiem, żebym jakoś specjalnie lubiła. Jak był z Annie i mówili o tej swojej Big Love.. Ale potem pod koniec sezonu wykreował się i myślę, że teraz osoba sama by się obroniła i naprawdę fajnie mogli rozwinąć jego wątek.
Ade pokochałam, odkąd związała się z Navidem. Byli piękną parą i myślałam, że będą takim Davidem&Donną, a tu się rozstali i Ade uderzyła do Tedziaka, a potem do tej dziewczyny. Nie przekonała mnie ta sytuacja.

Chyba najlepszą postacią tej seri była jak dla mnie Ivy, która wniosła coś nowego do produkcji.

pietrusia

A ja nie znosiłem Ethan'a. Był strasznie nudny.
Teddy'ego lubię. On i Silver to obecnie moja ulubiona para.
Annie wkurzała mnie w pierwszym sezonie, ale do słabej gry aktorskiej można się przyzwyczaić i teraz, kiedy przestała być taka supergrzeczna, już nic do niej nie mam. Zresztą w tym serialu wszyscy po kolei mnie wkurzają, w zależności od sytuacji. Nawet Ivy, która irytowała mnie przez prawie cały 2 sezon, na koniec przestała. Niech sobie już będzie z nudnym Dixonem. Za to przez prawie cały sezon kibicowałem Naomi, zaś pod koniec naprawdę przegięła i widząc ostatnią scenę stwierdziłem, że sama się o to prosiła.

A drugi sezon jest dużo lepszy od nieznośnie przesłodzonego pierwszego. Oczywiście nie jest to jakieś arcydzieło, ale przyjemny odmóżdżacz, na pewno lepszy od "Plotkary", w której te "problemy" nastolatków są naprawdę śmieszne...