podobnie było z Życiu na Fali, a nikomu nie przeszkodziło nakręcić kolejnego sezonu bez postaci pierwszoplanowej - Marissy.
Faktycznie, ale wtedy było chyba tak, ze ta aktorka chciała odejść, więc scenarzyścimusieli się "pozbyć" tej Marrisy. Tu nie muszą, a w The O.C. były trochę bardziej dramatyczne akcje niż w 90210, gdzie koniec końców wszystko kończy się dobrze, więc wydaje mi się, że albo skończą serial, albo Annie przeżyje. Swoją drogą zwróciliście uwagę na bezsens ostatniej sceny? Liam zamiast tamować krwawienie i pomagać jakkolwiek, siedzi i patrzy się na nią :P
Wystarczy poczytać spoilery, czy opisy następnych odcinków żeby wiedzieć że przeżyje.
Oo.. A już myślałam, że kończą serial, tym bardziej, że tytuł następnego odcinka jest taki sam, jak pilotażowego. Doszłam do wniosku, że to takie symboliczne pożegnanie, ale teraz widzę, że są zaplanowane dalsze odcinki... W sumie, to ten serial z każdym tygodniem robi się coraz słabszy, może powinni już sobie dać z nim spokój.
NIe uśmiercą jej bo czytają streeszczenia do kolejnych odc i ogladajac zdj caly czas występuje Annie wiec nie nie usmierca jej ;d