W sumie odcinek nie był dla mnie jakoś wielki, cudowny, ale nie należał też do najgorszych, po prostu był ok. Oglądałam po angielsku, więc były fragmenty których nie zrozumiałam.
Widać, że specjalnie robią Ade i Navida ku sobie, podoba mi się to, taki powrót do przeszłości - a ja zawsze kibicuję tym parom "pierwszym" - są najciekawsi według mnie:> Tak samo przez to jestem też fanką Annie z Ethanem czy Liamem. I byłam za Silver i Dixonem. Myślę, że już pewne jest to, że w finale Ade i Navid się zejdą.
Moja ulubiona para Annie i Liam, mam mega wątpliwości. tak mnie wkurza to co oni zrobili z Liamem, najlepsza postać 1-2-3 sezon a w 4 tak zrąbali go, że do tej pory to widać, niestety. Kolejna laska ciota do niego przychodzi a on już znów do niej. Podobał mi się fragment jak Naomi powiedziała "nie obchodzi mnie przez co przeszedłeś przez te wszystkie kobiety w twoim życiu" - jakoś tak:D I tak liczę jednak, że na koniec Annie i Liam będą razem.
Silver jak zwykle wkurzająca na każdym kroku. Jak patrzę na zdjęcia z 1 sezonu - jaka ona wtedy była cudowna! :)
Bardzo fajna piosenka w tym odcinku - When It's Over - Wild Belle. Polecam. Jak się odcinek podobał? :)
Ogółem to nie wierzę, że niedługo koniec serialu. Z jednej strony dobrze - bo niestety, szedł na dno, ale z drugiej szkoda, bo jednak miło się oglądało (jak mówiłam 1-3 sezon dla mnie super:> 4 porażka). Mam nadzieję, że finałowy odcinek jednak będzie fajny i pokażą dużo bohaterów.. obyśmy się nie zawiedli.
Nie oglądałam jeszcze, bo nie mam ochoty, ale może dzisiaj to zrobię. Kibicuję Ade i Navidowi, a Silver to jakies nieporozumienie. O ile w pierwszych sezonach była bardzo ciekawą postacią, teraz już mnie tylko irytuję.
Zgadzam się, Liama strasznie zepsuli, ale ze względu na to, że kiedyś go uwielbiałam i uwiebiałam Lannie, to dalej im kibicują, mam nadzieję, że się zejdą, no!
Mam nadzieję, że w finale pokażą Ivy, ciekawa postać, bardzo ją lubiłam, no i Teddiego, obowiązkowo! Jakby Ethan się pojawił, to już w ogóle, można by powiedzieć, że choć serial zszedł na dno, to chociaż final wyszedł fajnie, no nic- zobaczymy.
Ja już oglądam ten serial tylko dla Navianny. Jak ja się cieszę, że znowu ich połączyli i że jednak prawdopodobnie będą razem! Kocham ich od 1. sezonu, w którym zresztą byli najlepsi, bo potem już tylko zaczęło się psuć.
Reszta postaci mnie nudzi, nawet Naomi, która jest chyba ulubioną postacią większości fanów. Ma fajny styl bycia, nic nie mam do jej postaci, ale jej wątki są dla mnie po prostu nudne (i przez większość serialu takie były; najlepszy wątek chyba miała na początku 4. sezonu na studiach, to było naprawdę fajne i ciekawe) i czekam aż będzie np. coś o Ade.
Silver to już w ogóle porażka, strasznie irytująca postać, a była kiedyś taka fajna.
Dixona też nie lubię, chyba najbardziej z głównych postaci.
Liama też zepsuli, ale też kibicuję jemu i Annie, mimo, że jakoś szczególnie za nimi nie przepadam.
Co do odcinka, to taki sobie. Jedynie Navianna była ciekawa, a mieli zdecydowanie za mało scen. Ujdzie jeszcze wątek Marka, co prawda jest trochę nudny, ale wybaczam mu za tą buźkę. :)
Michaela jest taka trochę przesłodzona, ale nawet ją lubię, chociaż z drugiej strony rozumiem też Silver...
Ja to pod koniec widzę tak: Navianna, Lannie, Naomi z kimś (bo szkoda, żeby została sama; ale nie z Jordanem, tylko z kimś innym, bo go nie lubię, zresztą, jak się dowiedzieliśmy w tym odcinku, coś kombinuje; z Maxem też jej raczej nie chcę, ale już prędzej niż z Jordanem), Silver sama, bo jak najbardziej na to zasługuje, Dixon też sam (lub ewentualnie z Michaelą).
Fajnie by było, jakby w ostatnim odcinku pojawili się Debbie, Ryan, Ethan, Ivy. :)
dla tych co ogladali to pisze (bo moze byc spoiler) zauwazyliscie ze Silver wymacala sobie cos pod pacha? myslicie ze umrze na koniec serii?? zalozylam o tym wlasny temat bo nigdzie jakos nie widze zeby ktos o tym napisal - no chyba ze juz prawie nikt nie oglada 90210 ;)
też to zauważyłam, może ten gen rakowy jednak został i będzie miałą raka, tylko to trochę dziwne byłoby ze strony scenarzystów ,bo zostały tylko 2 odcinki, a fani na pewno chcieliby wiedzieć co dalej, co z jej dzieckiem itd. tzn. raczej w 2 odcinki nie umrze.. a Ade i Navid już się zeszli (o ile pamiętam była taka scena w 5x20 lub w trailerze 5x21) dla fanów lannie nie będę spoilerować, ale wystarczy poszukać w google i zobaczyć zaskakujące (lub nie) zdjęcia z finału.
ps. trochę mi szkoda ,że Mark wyjeżdża - zobaczymy go jeszcze?
ja to też zauważyłam. i uwaga - SPOILER (dotyczacy finału) "ktoś gdzieś komuś" oznajmił - że w finale ktoś umrze na raka. Czyżby jednak to była prawda i ofiarą padłaby Silver? W sumie, nie do końca widzę dla niej takie zakończenie - ze względu na pierwszą serię - uwielbiałam ją wtedy i jej przyjaźń z Annie! Jeśli jednak ktoś miałby umrzeć to chyba jednak widzę tylko ją, nikogo innego..
Wydaje mi się, że Michaela poroniła albo coś w tym rodzaju i właśnie to chciała powiedzieć Silver zanim uciekła.
na takie rozwiazanie nawet bym nie wpadla- ale dlaczego mialaby poronic? moim zdaniem to po prostu wyjechala bo miala dosc tego wszystkiego- szarpanina z Silver i Dixonem o to czy moze jechac w trase czy nie, zawiodla ja Ade ktora przylapala z Navidem- swoja droga to moim zdaniem Adrianna wlasnie po to sie tak krecila obok Navida zeby Michaela zupelnie sie zdenerwowala, i zeby pokrzyzowac wszystkie plany Silver.
No bo z takim lekkim przerażeniem i niepokojem szukała Silver, że od razu o tym pomyślałam.
Swoją drogą nie wydaje mi się, że Ade zrobiła to specjalnie. Gdy kogoś potrzebowała, nagle obok niej znalazł się Navid i to ich tak jakby połączyło na nowo.
No i dobrze, bo to uczucie było prawdziwe... a nie jak reszta, raz ten, raz tamten...
Według mnie w Adriannie nie ma krzty prawdziwości :D Głupie to to i wredne. Ale i tak widzę ją z Navidem- ze względu na pierwszy sezon.
Bez wątpienia jest fałszywa, najpierw się uśmiecha, nie powie wprost, że coś jej nie pasuje, tylko za plecami szykuje odwet... dziecinada jak dla mnie... Ale z tego co pamiętam to Navid naprawdę ją kochał i nawet chciał się zając jej dzieckiem, tylko jej zawsze odbijało...