Jak dla mnie odcinek fajny. Ogólnie kilka ostatnich było lepszych od początku sezonu. Widać że zakończą serial na parach Navid-Adrianna i Annie-Liam z czego ja sie bardzo ciesze. ; D Mam tylko nadzieje że nie wcisną nam też pary Silver-Dixon na zakończenie ni z tego ni z owego. Ogólnie to Silver kiedyś moja jedna z ulubionych postaci strasznie sie zrobiła mdła od 4 sezonu, a w 5 to juz mnie po prostu irytuje.
nie znoooooszę silver! :D więc JUHU - też się cieszę, że nie będzie miała bobasa i że serial nareszcie się kończy, bo oglądam go tylko z powodu takiego, iż nie zwykłam przerywać czegoś w połowie, a zawsze ciągnę do końca :D
Liam i jego drewniana gra też już jest irytująca i to całe skakanie z kwiatka na kwiatek, raz to, raz tamto, raz to i znowu tamto - do znudzenia. Swoją drogą... był taki pewny tej blondyny (Sydney? Nie wiem jak ona się nazywa, ale też jest potworną aktorką z irytującą urodą, twarzą i przesadnym wieszakiem), a wystarczyła mała iskierka wspomnień i nagle zakochany na nowo w Annie? Oluuuudzie, opera mydlana :D
Jedyna para na którą się cieszę do Navid i Adrianna, uwielbiam od samego początku do samego końca i kibicowałam im, więc to taki pozytyw, którym skończy się serial według mnie ;)
<SPOILER>PS. Co z tymi spoilerami odnośnie tego, że któraś postać umrze? ,Dziś ewidentne nakierowanie na Silverale czy to faktycznie nie jest zbyt oczywiste? Bawi mnie fakt, że kobieta będąca w tak podwyższonej grupie ryzyka nagle ma okazać się być w takim stadium choroby, które okaże się nieuleczalne. </SPOILER>
Ewidentne nakierowanie na Silver? Chyba bardziej na Ade. Chociaż zdecydowanie mogliby pozbyć się tej pierwszej, przynajmniej odczułabym na koniec jakąś satysfakcję.
jeśli byśmy mieli krytykować postacie tego serialu to każdemu by się dostało nie rozumiem sympatii do Ade bo to chyba była najbardziej zła postać tego serialu a zwłaszcza nagle jej przemiana po tym wszystkim czego narobiła i jeszcze jej powrót do navida kurde czy ten facet już o wszystkim zapomniał zresztą do dalekich wspomnień nie trzeba się uciekać a jak była z dixonem i nagle pojawił się ten jakiś tam facet oki może dixon nie był miłością jej życia i on sam nie wiedział o co mu chodzi ale tak jak pokrecona stała się silver tak i kiepska jest ade hmm nie wiem czy ktokolwiek w tym serialu był w porządku:) no nic mnie zakończenie się nie podoba i ten ostatni odcinek już nic nie zmieni no może annie zasłużyła żeby skończyć z liamem ale navid i ade to akurat dla mnie związek bardzo naciągnięty i nieprawdziwy ach i jeśli silver połączą z dixonem to będzie porażka cóż to tak jakby wiedzieć że połączyli ich ale za chwile te związki i tak by się rozpadły. Podobno śmierci mamy jednak nie zobaczyć na finale ze względu na fanów ale myślę że w całej tej bezmyślności końca to by było jedynym realnym wydarzeniem.
Mniemam, że nie widziałaś promo do kolejnego odcinka, tak? Dlatego mówię o ewidentnym nakierowaniu na Silver ;)
Co do Ade to mogę się zgodzić, że była czarnym charakterem, ale akurat te w serialach czasami zdarza mi się lubić. Zapałałam do niej sympatią już na samym początku i być może dlatego teraz w ten sposób się wypowiadam. Niemniej... ilu ludzi tyle opinii i akurat spieranie się o to, która postać była lepsza, która zasłużyła na to, a która na tamto jest zupełnie pozbawione sensu, bo każdy ma swojego ulubieńca. Choć... w przypadku tego serialu ciężko już mówić o ulubieńcach :D
spierać się nie ma sensu ale możemy wyrzucić z siebie co nam się nie podoba i co nas raduje;) też wolę osoby które wykazują przez serial różne swoje oblicza a nie są non stop jednakowo dobre lub złe smuci mnie tylko że serial z sezonu na sezon tracił sens działy się rzecz tak jakby w chwili natchnienia scenarzysta coś napisał w po chwili decydował się na coś innego jak np. silver i liam nie zrozumiałam zupełne po co to komu było skoro nawet przez chwile nie stworzyli związku za to ucierpiały na tym uczucia navida. No cóż liczyłam na fajniejsze zakończenie po tylu sezonach a wygląda na to że scenarzyści nie mieli zupełnie pomysłu więc połączą dwie pary żeby zaspokoić fanów wrzucą mniejszy lub większy dramat (jeśli okaże się że silver jednak umrze) w życiu też nam się coś podoba lub nie ale liczyłam na więcej realizmu. Co do tego że silver nie będzie miała dziecka jak ktoś powyżej napisał no cóż to też odczułam inaczej bo to jedna z najgorszych chwil w życiu kiedy traci się dziecko nawet jeśli nie nosiło się go w swoim brzuszku coś ostatnio dużo złęgo spadło na tą silver a jeśli na tą postać nie było pomysłów to mogli ją uśmiercić wcześniej a nie doprowadzić do takiego momentu że mało kto zasmuciłby się gdyby teraz umarła.
Ade ,może była trochę wrednym charakterem noo ale ktoś musi, przynajmniej potrafi pokazać trochę aktrostwa nie to co inni.
Silver zrobiła się irytująca trochę... wolę Ade od niej i Naomi zaraz po niej. Annie też taka owaka..
a ja wręcz przeciwnie, Naomi irytuje mnie coraz bardziej, choć do Silver jeszcze jej daleko.
Jej płytkość jest wręcz odrzucająca, irytująca, a cała postać zakrawa o dużą dawkę infantylności.
Średnio trzy razy w sezonie zakochuje się do szaleństwa i... oesu - każda jej miłość okazuje się być klapą. Chciałoby się rzec, że takie kopiowanie schematów jest kompletne bezsensowne, no nie? Ileż można? W przypadku Naomi nic nie może zaskoczyć, bo przecież każdy jej wątek związany jest w 90% z nowym mężczyzną.
Naomi oficjalnie jest antyreklamą dla kobiet walecznych, twardych i przede wszystkim samodzielnych :P Taką zgrywa, ale w gruncie rzeczy wykreowali ją na rozpieszczoną, zagubioną i uzależnioną od pomocy mężczyzn młodą kobietę. Właściwie... jak tak myślę to nie wiem co gorsze - rozwiązła i bezbarwna Silver czy wiecznie zakochana Naomi? ;)
Dla mnie też jest dziwne, jak można nie zauważyć raka u osoby, która non stop biega na różne badania (to przecież nie Polska). Może ktoś inny umrze?
Moze nie umrze. A odcinek zadziwiający. Chodzi mi o koniec oczywiscie, az sie wystraszylam... Nie pamietam kiedy mi sie to ostatnio przytrafilo ogladajac 90210
Rzeczywiście koniec był dobry. Poprzedni odcinek tez mi się podobał, chociaż ogólnie to nie wiem po co włączyli ten głupi wątek z jakąś tam matką kolejnego fagasa Naomi... Nie znam innego serialu, w którym aż tak by kombinowali z nowymi postaciami. Nawet nie wiem, kto jak się nazywa, bo za krótko jest :P
A mi sie chce ryczec, nie moge uwerzyc, ze to koniec. Niech sobie inni gadaja, ze to serial dla pustakow - mam to gdzies. Ogladalam wiele seriali i wiele "porzucilam" , ale z tym serialem dotrawalam do konca. Ehh.......serducho boli!
Macie jakies propozycje w miejsce 90210, PLL i TLG ? Ale zadne bajeczki z wampirami, bo ja juz za stara jestem na takie glopoty hehe
też nie przepadam za wampirami itp (są wyjątki oczywiście). Mogę polecić Suburgatory, How I met your mother, Breaking Bad lub Once upon a time (szczególnie) :)
Ade i Navid! <3
Jestem niemal pewna, że nikt nie umrze. To nie taki serial.
Navid wyzna jej miłość, wszyscy spotkają się w szpitalu (może Ivy przyleci? ;)), zastanowią się nad swoim zyciem (tak się zejdą Annie i Liam) i będzie happy end. Tak obstawiam.
A co do odcinka, to nie najgorszy, chociaż dziwie się, że wytrwałam cały 5 sezon, bo w tym momencie, serial przekroczył granicę absurdu. Mam zwyczaju nie zostawiać niedokończonych seriali.
Silver mogłaby umrzeć. Tak mnie irytuje, że to bajka. W pierwszych sezonach była ciekawą postacią, teraz tylko działa mi na nerwy. Nie jest mi szkoda, że to już koniec. Bardzo dobrze się dzieje. Trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny.
No dokładnie, będzie Ade i Navid - zawsze wiedziałam że będą razem, i Annie i Liam a na końcu pewnie będzie Naomi i ten Jordan.. co do Silver too wątpię żeby umarła.. to serial typowo młodzierzowy a w nim jest rzadko dużo dramatu.. myślę, iż sam fakt że dziecka nie będzie miała to ta postać juz wystarczająco się wycierpiała.
Co prawda to jest serial młodzieżowy i mało dramatów w nim, ale teraz będzie ostatni odcinek i koniec sezonu więc mogą zrobić coś dramatycznego. Coś co by całkowicie zakończyło serial i nie zdziwiłabym się jakby ona umarła. :)
powinni w końcu dać Annie zostać aktorką w teatrze, w pierwszym sezonie zapowiadało się fajnie, że będzie śpiewać itd, ale chyba scenarzyści od razu porzucili ten pomysł, szkoda :D chociaż już ona ma tyle kasy i ciągle tylko biega po BH, że może jej to do szczęścia nie potrzebne?
Też mnie wkurza, że ZAPOMNIELI o planach i marzeniach postaci. Annie tez miała być aktorką... i kim została? Pisarko-prostytutką :/
Ja chyba oglądam inny serial, bo Silver od początku jest moją ulubioną bohaterką. Nie jest słodka, nie jest nijaka.
I kompletnie nie widzę Ade i Navida razem :/ Zwłaszcza, że Navida też bardzo lubię.
Nie wiem dlaczego ale ja sądzę, że Navid'owi się coś stanie. Przecież on poszedł za kulisy porozmawiać z nią, prawda? I akurat wtedy się to zaczęło załamywać, a on tam był. Przykro mi się zrobiło jak Micheala (nie wiem jak to się pisze) powiedziała, że dziecko Silver nie żyje. No i na końcu. Taka dramatyczna scenka. ;D