Myślicie że to Adam porwał i uwięził Emily? Uważam że tak ponieważ jako szef FBI mógł ją łatwo ukrywać , mylić tropy i tuszować dowody. Wypuścił ją tylko dlatego żeby ją wkopać, wymyślił sobie że jak zamontuje zamek czasowy w zbiorniku to pomyślą sobie że Emily nie została porwana, miał 6 lat żeby pobierać jej DNA i podłożyć w miejscach zbrodni. Podejrzewam go też o to że był tym seryjnym zabójcą który odcinał powieki ofiarom.
Ps: Jeśli narobiłem błędów interpunkcyjnych, stylistycznych czy ortograficznych to przepraszam.
Nick już nie wierzy Emily, Alice jest w ciąży, normalnie coraz lepiej. Podobało mi się jak rozprawił się z Nickiem i tym drugim gliną ojciec Emily, po za tym nie podejrzewałem że Nick tak szybko otrząśnie się po stracie ukochanej żony, sądziłem że zajęło mu dłużej związanie się z Alice a okazało się że zaraz po roku czyli od razu po zakończeniu żałoby a co wy o tym myślicie?