Gdyby nie na siłę domykanie wszystkich wątków w ostatnim odcinku to dałbym 8. Klimat trochę przypomina "The Kominsky method". Inteligentne dialogi. Cięty humor. Spora dawka pesymizmu, ale tak w klimacie "śmiech przez zły". Sieknąłem na jedno posiedzenie bo nie sposób się oderwać. Dobrze, że to tylko 3 godziny bo bym noc zarwał.
ja pomyślałam że długość była idealna, cały serial polegał na wyjściu z depresji i poradzeniu sobie ze stratą ukochanej osoby, to zostało osiągnięte - koniec. Kommisky method mi się znudziło, było śmiesznie, ale po kilku odcinkach miałam uczucie że serial stoi w miejscu, tutaj płynnie sunęliśmy do przodu, piękne zakończenie, które daje nadzieję i pomysł na życie :) myślę że ten serial pomoże wielu osobom, które miewają stany depresyjne i czują jakby życie nie miało sensu i nie ma po co żyć, no więc dałam 10, bo mi pomogło :) i tak samo ja Ty, nie mogłam się oderwać, serial godny polecenia każdemu!