Postać wykreowana przez Gervaisa..... po prostu cudo. Jego teksty wielokrotnie doprowadziły mnie do śmiechu, jak najbardziej jego rola zasługuje u mnie na 9. Marek Kondrat stworzył trochę podobną postać w Dniu świra i trochę też ten film przypomina After Life (cięte teksty, postacie które męczą głównego bohatera i klimat tragikomedii). Oczywiście zgadzam się z większością głosów, że serial jest mądry, wzruszający i naprawdę bawi do łez(ten depresyjny klimat jest też pociągający). Co raz bardziej kocham brytyjskie seriale!