Odcinek super, szkoda tylko ze Sidorova zabili i juz go nie bedzie. Mam nadzieje ze Kameleon jakos nawieje z tego wiezienia i sie pojawi jeszcze w tym sezonie
http://www.cbs.com/shows/ncis_los_angeles/video/jL7siy5tQBMtMRQCiwUNfFQjI0J0RCJI /ncis-los-angeles-happy-endings/
Według mnie najlepsza scena z tego odcinka.
Na pewno wrócą do wątku z Kameleonem inaczej by go zabili, tak mi się wydaje.
Wow, odcinek super! Rozmowa Deeksa i Kensi tak brutalnie przerwana przez chłopaków była niesamowita. Nie wiedziałam czy płakać czy się cieszyć.
Miałam dokładnie tak samo, można było zauważyć że Kensi chciała mu coś powiedzieć, ale jej przerwali.
I podoba mi się, że zachowanie Deeks'a (związane z PTSD) nie zatrzymało się na pierwszym odcinku, tylko kontynuują ten wątek.
Odcinek strasznie mi się podobał :D A rozmowa Kensi i Deeksa... Prawie się popłakałam, a potem te zęby Callena xD Wybuchłam śmiechem :) Nie sądziłam, że aż tak szybko znajdą ich. I byłam przygotowana, że będą ich torturować jeszcze... Moim zdaniem NCIS: LA zrobiło lepsze otwarcie sezonu, niż zwykłe NCIS...
Czy mógłby ktoś napisać to o czym rozmawiali. Nie nadążałam z tłumaczeniem sobie tego w głowie. Za szybko dla mnie mówili. Zrozumiałam fragment jak Deeks mówił,że aby zmniejszyc ból przypominał sobie uśmiech Kensi(o ile to tez dobrze zrozumiałam):) Byłabym wdzięczna.
Deeks powiedział że chce się oderwać od tego wszystkiego, a Kensi się pyta czy od wszystkich też, ale on jej nie odpowiedział. Gdy ona odchodzi to Deeks mówi, że chce, żeby wiedziała, iż miejsca do których się udał w swojej głowie, aby powstrzymać ból były z nią zwiazane. Jej uśmiech, śmiech i wszystko inne, tylko to trzymało go przy życiu, cokolwiek jest to warte (szczerze nie wiem jak to dokładnie na polski przetłumaczyć, ale wiadomo o co chodzi)
O ile dobrze zrozumiałam, a to może być błędne, bo mam 16 lat i specem od angielskiego nie jestem ;D Ale mam nadzieję, że jakoś pomogłam ;)
Gadali o sprawie, dlaczego "sprząta"...
Deeks powiedział, że nie zrobi jej już tego nigdy.
K: Jeśli chcesz o tym pogadać, albo nie... Zawsze jestem dla ciebie.
D: Po prostu chce uciec stąd.
K: To weź trochę wolnego
D: Potrzebuję uciec od tego wszystkiego. Wiesz, to jest jak..
K: I od wszystkich .... Okay.
D: Chcę, żebyś wiedziała, że żeby zmniejszyć ból myślałem o twoim uśmiechu i śmiechu. O wszystkim. Jedyną rzeczą, którą miałem na myśli... Było co jest warte.
I moim zdaniem tu Kensi chciała coś powiedzieć, ale weszli Sam i Callen ;/
Bo oni zawsze muszą im przerwać :c Odcinek epicki, po prostu epicki. Zapowiada się naprawdę wspaniały sezon, można by powiedzieć że lepszy niż poprzednie. Jeszcze tylko tydzień i kolejny odcinek xD Ja już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję że nie przerwą wątku PTSD Deeksa, bo mogą na tym zbudować dużo ciekawych scen, przynajmniej moim zdaniem.
Deeks ukradł cały odcinek wszystkie jego sceny są super i wywiązał się dość interesujący wątek jego odejścia. Oby tak dalej :)
Odcinek był ekstra, ale dla mnie trochę to naciągane że tak sie szybko pozbierali po tych wszystkich torturach :P Ale cóż to tylko serial ^^ Co do reszty aż mnie dreszcze przechodziły na takiego poważnego Deeksa ;/ Mam nadzieje że szybko wróci do normalności i że wątek między nim i Kensi będzie się powoli rozwijał:P Miałam ochotę żucić w Callena i Sama pomidorem jak wparowali!! Żeby taką scene tak brutalnie przerwać no!! xD
Tak właściwie Deeks się jeszcze nie pozbierał, co można zauważyć w zwiastunie drugiego odcinka :) bardzo fajnie że nie zakończyli tego wątku
Chodziło mi raczej o pozbieranie fizyczne :P Niby w szpitalu a w następnej scenie wlatuje na dach...... xD Ale psychicznie to faktycznie już nie ten Deeks ;/ Mam nadzieje że nie na długo :D
A mogła byś mi przesłać link do zwiastunu 2 odcinka ?? Bo nie obczaiłam tego jeszcze w necie?
Sam doznał większych obrażeń fizycznych całego ciała niż Deeks , któremu rozwalili rzuchwe i rozwiertali zęby.Scena na dachu gdy lekko oszolomiony Deeks spytał Kensi czy wszystko ok była super i to padniecie na kolana po akcji. Eric zagrał koncertowo zmagania sie z bólem, lękiem, a te jego oczopląsy.....A poważnie to był jeden z najbardziej romantycznych odcinków serii i myśle , że wyznanie pod koniec odcinka przyćmiło nawet ten zaskakujący pocałunek. Dla mnie najlepsza scena odcinka ever to jednak ta pierwsza densi czyli jak tlumaczyła mu , ze jeszcze nie może go zabrać z kryjowki Sidorowa a on patrzył na nią jak zbite, znękane dziecko a ona musiała mu odmówić.
Moim zdaniem to najlepszy odcinek jak do tej pory, zwłaszcza jeśli chodzi o relację między tą dwójką :)
Warto było czekać tyle czasu na TAKI odcinek. Najbardziej podobało mi się to, jak Eric Christian Olsen zagrał te wszystkie emocje. To było po prostu mistrzowskie. Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka.
Świetnie zagrał, i jaki to kontrast do Deeks'a sprzed tej akcji. Trochę jakby wrócił na moment do siebie na koniec odcinka jak szli na drinka ale tak to zupełnie inny Deeks