myślę że po obejrzeniu kilku odcinków można się wciągnąć w to także bo np
po obejrzeniu pierwszego odcinka nieco się zniechęciłem w porównaniu do
normalnego ncis ale teraz po paru odcinkach wciągnęło mnie nieco, trzeba to
przyznać. Co prawda niektóre odcinki są dosyć przewidywalne ze znanymi
motywami ale jak dla mnie ok
u mnie w prost przeciwnie, pierwsze odcinki obejrzałem z ciekawości, później przestałem oglądać w dniu premiery na axn tylko powtórki, a ostatnio w ogóle przestałem oglądać. jedyną ciekawą postacią jest ta ich szefowa, po za tym nudy
Jestem za tym że jest gorszy od pierwszego NCIS ,ale równie dobrze i przyjemnie się to ogląda ,tak czy inaczej serial ma szanse się jeszcze rozkręcić zobaczymy jaki będzie 2 sezon
A ja lubię zarówno zwykłe NCIS, jak i NCIS: LA. W zwykłym najciekawszą postacią jest - wg mnie - Tony DiNozzo, w Los Angeles - G. Callen.
NCIS:Los Angeles to po prostu serial kryminalny, czego więcej oczekiwaliście?
NCIS LA jest 100 razy lepsze !! TO ZWYKŁĘ NUDNE NCIS niedorównuje NCIS LA !!!!
Nie ma co porownywać NCIS LA jest dużo gorsze od oryginalnej wersji NCIS. To taj jakby porownywać SG-1 do SG-A.
Oj, mnie się akurat Atlantis podoba bardzo - SG-1 najzwyczajniej nie ogarniam, bo obecnie w TV leci tylko 7-10 sezon i część odcinków mnie odrzuciła. Niemniej po jednym odcinku ze środka serii powiem tak - brakuje żarcików w każdym momencie. I Abby. I Gibbsa, którego uwielbiam. Zwykły serial kryminalny.