Zostało oficjalnie potwierdzone, że Agenci NCIS powrócą w 11 sezonie!
Dodatkowo wiadomo, że Mark Harmon podpisał nowy, dwuletni kontrakt.
Wyczytałam że reszta głównej obsady również potwierdziła swoje kontrakty.
Zastanawiam się czy to oznacza że będzie 12 sezonów, czy też może więcej. Z jednej strony zakładałam że będzie podobnie jak JAG - 10 sezonów. Z jednej strony fajnie, ale z drugiej , chce się już zakończenia . Ciekawe jak długo NCIS: Los Angeles będą, zapewne też minimum 10 sezonów.
E tam, ja tam nie chcę zakończenia, bo nie będę mieć wtedy co oglądać :D Co prawda jest jeszcze Moda na Sukces, ale....nah ^
Dla mnie to może być i 100 sezonów (babcia Ziva i dziadek Tony :P) i i tak mi sie nie znudzi :D zresztą z taką oglądalnością to oni tak szybko nie zakończą i super :D
Chce się już zakończenia???? No coś ty! ^^ Jak ci tak do niego śpieszno, to zwyczajnie przestań oglądać... :) Zgadzam się z Kismet_. Powinni kręcić do późnej starości! :)
Zakończenia w tym sensie, aby zobaczyć jak zakończą się miłosne losy bohaterów no. Tony i Zivy, Gibbsa, Abby i McGee
Nie, nie, nie. :) W takim wypadku, to chyba trzeba ogląda romanse... To ich droczenie się może dla mnie trwać w nieskończoność. :)
W sumie racja, mogą się droczyć w nieskończoność.. Romanse się zazwyczaj kończą dobrze, a tutaj zapewne skończy się to na szerokich domysłach, może inaczej .. każdy wątek miłosny jest intrygujący w tym serialu. Fajnie że szerzej poruszyli historię Tony-ego chociaż mam wrażenie że wcześniej miał lepsze cięte riposty, w odcinku s10e13 trochę przecharakteryzowali go. W odcinku 14 zauważyłam że był kręcony znacznie później niż wcześniejsze, bo McGee jest troszeczkę grubszy. Szkoda że nie pojawiają się wątki z przeszłości dr Malladra i Palmera, są opowieści ale nie ma wizualnych odniesień.. jak w przypadku Toney-ego lub Gibbsa.