jakieś tam en si aj es ;/ kompletny badziew ;/ JAG było ok , oryginalne i spoko..ale to jest tylko jakiś kał . Typowa produkcja amerykańska z której oni słyną -super agenci ponad prawet ,wielcy twardziele do tego przystojniacy ,z chłodem w oczach itd ;/ weźcie wogóle....tvn ośmiesza sie kilkoma pozycjami telewizyjnymi ,NCIS ,sędzia anna maria wesołowska ,w11 i detektywi ...poprostu KAŁ.
zgodze sie ze badziewne sa wszystkie wymienione przez ciebie pozycje oprocz ncis bo to nawet lubie Nie jest najlepszym serialem kryminalnym wszechczasow ale wciaga mnie bardziej niz np Bez śladu o ktorym tez tu duzo pisza Fajnie są narysowane postacie i to jest główny plus tego serialu a JAG to był pierwowzór i jemu - szacunek
niech zgadnę. lubisz TV TRWAM...
dobra to Twoja sprawa. ja tam Cie nie będę oceniał.
trochę ośmieszyłeś się tą wypowiedzią. ten kał na końcu, kompletnie mało oryginalne...
i jeszcze to "weźcie wogóle " (pisownia zachowana). jak to powiedzieć, żebyś zrozumiał... kał :P
a przepraszam:
KAŁ
lol
Pisownie zostawmy w spokoju. Co do tematu, to jego twórca ma rację. Serial zajeżdża kiczem, taka nieudana kopia CSI: Las Vegas (innych CSI nie widzialem, ale Las Vegas to prototyp, więc...).
Co jest źle w tym serialu?
- cały serial jest aklimatyczny, nie czuje tego serialu, to serial kryminalny, a wszystko przyjmuję z chłodem jak w durnym W11, Kryminalnych i Detektywach (TVN rox... lol). CSI: Las Vegas, Bez śladu, Dowody Zbrodni i Krok od domu - jakoś na mnie działają, skłaniają do refleksji gdy tatuś morduje dziecko, albo dzieci ojca, tam wczuwam się w klimat. NCIS jest beznadziejne.
- metody działania i cuda techniki są mocno przesadzone, znacznie mocniej niż w CSI (tam imho jest wszystko cool, w końcu to bogate Las Vegas).
- aktorzy są mało przekonujący, "przystojniacy z chłodem w oczach", dobre określenie
- w filmie bliżej do science fiction, metody działania nie pokrywają się z prawem rządzącym w USA. w każdym porządnym serialu - policjanci uważają na to by nie popełnić błędu typu: zebranie dowodów bez nakazu, czy zeznania bez obecności adwokata. Tutaj agenci czują się bezkarni co jest idiotyczne, sztuczne i kiczowe.
- jakieś podróże za granice to mnie już w ogóle odpychają. coś jakby trzecia agencja rządowa po FBI i CIA... lol.
- Zdjęcia i montaż filmu są proste, jedyny punkt kulminacyjny to "black and white" narzucony na twarz agenta OH i ciągle powtarzający się dźwięk. jesu, trochę finezji, więcej doświadczeń, więcej animacji jeśli tłumaczymy widzom jak doszło do śmierci ofiary. Jak mówiłem na początku, NCIS to marna kopia CSI: Las Vegas, wszystko jest gorsze, począwszy na grze aktorów, poprzez fabułę i skończywszy na jakości zdjęć i montażu.
Drogi Uziel-u(wybacz, nie wiem czy dobrze odmieniłem twój nick)!
Jestem fanem NCIS i nie zgadzam się z ANI JEDNYM słowem Twojej krytyki na jego temat. Jeśli chodzi o "zajeżdzanie kiczem" to jednoczesna praca trzech kamer w każdym ujęciu(podobnie jak w filmach kinowych),muzyka i fabuła poszczególnych odcinków (z czasem tworzy się ogólny zarys historii przedstawionej w tym serialu) TOTALNIE zaprzecza Twoim oszczerstwom. Produkcja NCIS stoi w tej chwili na najwyższym poziomie w porównaniu do innych seriali tego typu.
Jeśli chodzi o metody działania i sprzęt używany przez agentów to sugeruję poczytać trochę w internecie na temat pracy prawdziwego Naval Criminal Investigation Service - i wszystko będzie JASNE.
Aktorzy(a zwłaszcza grający L.J. Gibbsa Mark Harmon)w tej chwili przebijają wszystkich z "Bez śladu", czy z po prostu nudnych "Dowodów Zbrodni" albo TOTALNEJ pomyłki w postaci "Kroku od domu". A "black & white"(swoją drogą ładnie to nazwałeś) dodaje tylko dramaturgii i podtrzymuje napięcie.
Rozumiem, że każdy ma prawo do swojego zdania i szanuje Twoje. Jednak jako fan NCIS, nie mogłem po prostu przejść obok Twojego komentarza obojętnie. Pozdrawiam.
gibbsncis: "Drogi Uziel-u(wybacz, nie wiem czy dobrze odmieniłem twój nick)!"
Ależ dobrze odmieniłeś. Co jest rzadkością w naszym społeczeństwie ; p.
Przyjmuje wszystkie argumenty, ale zdania nie zmienię. Serial wydaje mi się cukierkowy, aklimatyczny i nic mnie do niego nie ciągnie. Widziałem co najmniej jeden odcinek każdego serialu kryminalnego, który leciał w Polsce i ten serial wydaje mi się najgorszy pod tym względem :|.
gibbsncis: "A "black & white"(swoją drogą ładnie to nazwałeś) dodaje tylko dramaturgii i podtrzymuje napięcie."
Co do nazwy to yy, fachowa nazwa efektu narzuconego na element filmowy by uzyskać taki rezultat. A co do funkcji pełniącej to niestety kompletnie nie pasuje. Taki efekt narzuca się głównie podczas retrospekcji, powracania do zdarzeń, które miały miejsce w przeszłości. A dramaturgię i napięcie można uzyskać na wiele innych sposobów, najlepszymi są lekkie zoomowanie (zbliżanie kamery) na oczy bohatera filmu/serialu i oczywiście odpowiednia muzyka, której w NCIS brakuje, bo jest zwykły dźwięk Puuuu, i tyle ; p. To mnie boli ; d.
Moim zdaniem twórcy serialu wcale nie mieli zamiaru rywalizować z CSI: Las Vegas. Przy zalewie piekielnie nudnych seriali kryminalnych ostatnich lat (oczywiście nie licząc Las Vegas) chcieli moim zdaniem nakręcić coś z przymróżeniem oka.
Najlepszą zaletą serialu są bohaterowie. Można by pomyśleć że do pracy w tej agencji skomplete się największych świrów pod słońcem :D. Ale dzięki temu postacie nie są bezbarwne, sprawiają wrażenie ludzi z krwi i kości. W innych tego typu serialach twórcy zapominają uwzględnić jakichkolwiek ludzkich odruchów prowadzących śledztwo. W NCIS wreszcie bohaterowie się kłócą i to niemal w każdej scenie.
Najważniejszą jednak rzeczą która wyróżnia NCIS spośród innych seriali kryminalnych jest humor (który moim zdaniem jest dosyć wysokich lotów i opiera się na niuansach). Jak wcześniej Uziel napisałeś, że trudno się przejąć losem żołnierzy - i o to tutaj chodzi. Serial nie ma nas zdołować tylko dostarczyć rozrywki.
"Serial nie ma nas zdołować tylko dostarczyć rozrywki."
Tak działają seriale niskich lotów - po prostu nam dostarczają rozrywki, te ambitniejsze muszą na nas jakoś wpływać (przynajmniej na mnie). Jak oglądam CSI: Las Vegas (oglądałem...), to niektóre sprawy dają mi do myślenia jak to dzieciaka własnego zabili czy koleś potrącił typa, który wyskoczył na ulicę (samobójstwo, więc kierowca niewinny), ale w rezultacie zginął w męczarniach w garażu wbity w przednią szybę samochodu (kierowca winny, bo nie zawiadomił karetki). Najlepsze są seriale kryminalne po których więcej się myśli idąc spać, a nie zapomina czy raduje, bo było fajnie oh. Ja tam wolę się dołować :D.
Nie będę oceniać Ciebie, ani Twoich poglądów na temat "NCIS", jednak chciałabym zwrócić Ci uwagę na to, że agencje rządowe są w USA 3: FBI, CIA i NSA. I jeżeli czegoś nie jesteś pewien, to po prostu nie pisz. :)
Pozdrawiam.
Ty tez jestes do bzdurny i do bani jak sie nie znasz to nie wpierdalaj takich tekstuw bo cie kurwa nik nie slucha jasne!!! to jest zajebisty serial dla mnie i nie komentuj bzdurny sam jestes bzdurny!!!
Myślę, że pierwsze miejsce w rankingu najlepszych amerykańskich seriali (amerykański ranking) o czymś świadczy, tak? A takie właśnie miejsce miało NCIS. To, że ma ogromną rzeszę fanów, że oglądalnośc z każdym odcinkiem rośnie to znaczy, że jednak nie jest takim badziewiem. Najgorsze jest to, że czepiasz się także rzeczy, które są naprawdę na wysokim poziomie - praca kamery (już ktoś o tym wspominał) która nie byłw wykorzystywana jeszcze w żadnym serialu i muzyka, czyli "Theme NCIS", która zdobyła zdobyła nagrodę, a do tego gra aktorska, która jest na najwyższym poziomie; CZŁOWIEKU, WIESZ KTO TO JEST MARK HARMON?!
Harmon gdyby grał w bardziej komercyjnych filmach, znajdowałby się w czołówce najlepszych aktorów świata, a że nie jest pazerny na kasę i przyjmuje mniej komercyjne propozycje, to tylko dobrze o nim świadczy.
Z jednym mogę się zgodzic - śledztwa nie są tak ciekawe, bo napewno bardziej zaciekawiło by nas dziecko zabijające matkę, a nie marynarz, którego zadźgała kochanka. Ale to uzupełnia humor, przeszłośc Gibbsa i przede wszystkim bardzo rozbudowane relacje między agentami - co we wszystkich CSI jest dośc ubogie.
Najlepsze w rankingu seriali są "CSI Miami" i "House M.D." Raz jeden raz drugi serial jest na pierwszym i drugim miejscu oglądalności. "NCIS" jest daleko za nimi. Chociaż osobiście bardzo lubię ten serial i uważam go za dobrze nakręcony, o innym klimacie niż CSI więc trudno porównywać. Ani jeden ani drugi nie jest realistyczny. A różnią się przede wszystkim chumorem, za który uwielbiam NCIS! Sam serial, co teórcy nie ukrywają miał unosić się na fali JAGa, ale udało mu się dorównać. Jest OK, ani zły ani wspaniały.
Yyy ty mówisz o Polsce czy o USA?? Bo w Stanach, NCIS jest najczęściej oglądanym serialem we wtorki wieczorem, osiąga ok. 22 mln. oglądalności, chociaż ostatnio trochę mniej. :)
Pomijając to, że CSI:Miami i House lecą w poniedziałek, a NCIS we wtorek... Więc jak tu można porównywać?
No ale jeśli już, to proszę - dane o oglądalności:
CSI: Miami - http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_CSI:_Miami_episodes#Season_8:_2009-2010
House - http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_House_episodes#Season_6:_2009.E2.80.932010
NCIS - http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_NCIS_episodes#Season_7:_2009-10
Podsumowując: NCIS nie spadł poniżej 20 mln widzów, CSI: Miami nie doszedł do 14 mln, a House do 18 mln.
O ile dobrze pamiętam to w tamtym roku NCIS również prowadzi w rankingu ;)
Tak, masz rację. Podobno NCIS jest najczęściej oglądanym serialem w USA, programem we wtorki, czyli bije na głowę "Dancing with the stars" i "American Idol", które też są we wtorki bardzo popularne. :)
Fakt, lecą w inne dni. Gdyby leciały w ten sam oglądalność NCIS byłaby prawdopodobnie niższa nisz jest. Uwielbiam ten serial, ale prawda jest taka,że w porównaniu popularności do innych znajduje się niżej na liście.
"Amerykański serial House (z Hugh Laurie w roli głównej) to najpopularniejszy serial świata! Swoich rywali pozostawił daleko w tyle. Zgodnie z danymi agencji Eurodata TV Worldwide, House i jego zespół przyciągnęli przed ekrany 81.8 milionów widzów w 66 krajach. To o wiele więcej, niż w zeszłym roku osiągnęło zwycięskie CSI." http://www.house-md.pl/category/rankingi/page/
Natomiast jeśli chodzi o oglądalność w USA to... podsumowanie 2008 roku
1 - Supernatural
2 - Bones
3 - House
http://www.buddytv.com/tvshows.aspx
A co do rankingów z linków, jak przeczytasz je to zobaczysz, że House miał nawet 29 mln widzów, a przy CSI nie ma wyników oglądalności poza obecnym sezonem.
Zaraz, czy my tu mówimy o oglądalności NCIS w USA, czy na całym świecie?? Bo jeżeli na świecie, to trzeba pamiętać, że jest różnie, np. w Polsce, NCIS ma totalnie beznadziejną oglądalność (głównie przez brak umiejętności TVN-u), a House bardzo dobrą. I skąd wiemy, że oglądalność byłaby niższa, a nie np. większa niż teraz?? Nie wiemy, ile osób, mając do wyboru NCIS i CSI nie wybrałoby NCIS?? A, i jeszcze jedno. W 2008 r. NCIS oglądalność miało dużo mniejszą, tak koło 16 mln, teraz dochodzi do 22 mln. Więc może korzystajmy z najnowszych wyników, jeżeli już w ogóle będziemy korzystać. :)
Racja, NCIS zwiększyło oglądalność w tym roku, ale za sprawą pollityki stacji, Amerykański taniec z gwiazdami został przeniesiony na poniedziałek i NCIS nie ma z kim konkurować. Popularność serialu zwiększyła się tylko trochę w porównaniu do wyników oglądalności. Osobiście bardzo lubie ten serial, wolę NCIS niż CSI, chociaż Odejście Lauren Holly zabrało coś co przyciągało uwagę.
Tak, tu masz rację, szkoda że Lauren Holly odeszła, bardzo lubiłam jej postać, ale Leon wprowadził coś nowego. BTW zauważyliście, że w NCIS zabijają agentów, to przede wszystkim kobiety?? (Kate, Paula Cassidy, Jenny, Lee) Chociaż może to i dobrze, nie przeżyłabym jeśli zabiliby Tony'ego czy Gibbs'a. :)
PS. Ja w ogóle nie lubię żadnego CSI. Może sprawy mają fajne, ale do tej pory żadne nie przyciągnęło mnie na tyle, żebym chciała obejrzeć następny odc. :)
I tu się całkowicie zgodzę co do Twojej wypowiedzi zee-vah. Shepard była interesującą postacią i lubiłam ją. Leon wnosi coś nowego, ale tak jakby z innego punktu widzenia. To, że zabijają kobiety...hm...też zauważyłam xD Ale jakby nie patrzec te agentki są zawsze "mocnymi" postaciami, nie jakimiś tam "pannami" :P Btw ja bym nie przeżyła gdyby Zivę zabili..xD (I w ogóle kogokolwiek z teraźniejszego składu).
CSI oglądałam parę razy ,ale nigdy całe, ze wzgl. że właśnie mnie nie zaciekawiło. Może dlatego, że tamte seriale wydają mi się byc takie "suche", a NCIS coś w sobie ma (chociażby ten humor xD). Jeszcze Kości bym tu mogła dorzucic, bo czasami jest śmieszne..
Szczerz?? Nigdy nie widziałam "Kości". Tyle się o tym mówi, a ja po prostu jeszcze nigdy nie trafiłam na to, kiedy wieczorem przeskakuję po kanałach. ;P Dla mnie i tak NCIS zawsze pozostaje na pierwszym miejscu, chociaż ostatnio trochę wkręciłam się w "House MD". :D
Zee_vah poprawka w USA istnieje taka agencja jak NCIS ,,Kryminalne Biuro Śledcze Marynarki Wojennej''
Yyy chodziło mi o 3 wywiady USA (FBI, NSA i CIA), a nie agencje ogólnie, dzięki że mnie poprawiłeś. :)
ja tak samo sięprzyłanczam do waszych wypowiedzi oglądałem kilka odcinków CIS jak jeden był w miare fajny to okazywało się że kolejny był totalnie do bani a agenci NCIS mają coś w sobie że z niecierpliwością czekam na rozwuj wydarzeni w następnych odcinkach.
Czekam najbardziej na rozwuj sytuacji między Tonym a Zivą