Emily Wickersham zagra Bishop, ma kontrakt na 3 odcinki plus ewentualne dołączenie do głównych, czyli pewnie zależy czy się spodoba, jak tak to potem pojawi się na stałe a jak nie to do widzenia i następna :-)
No, warunkiem castingu miało być właśnie dwadzieścia kilka lat więc obstawiam że w granicach 20-25 pewnie ma ;-)
Co do jej prezentacji to się zobaczy, na razie nie grała w za dużej ilości filmów czy seriali, ale w sumie ma chyba nieco lepsze albo raczej podobne CV do Cote kiedy ta dopiero zaczynała grać w NCIS , więc może nie jest aż tak kiepsko. Myślę że podobnie jak Sosaito dam Jej szansę, co do robienia z jej 2 pocieszycielki Tony'ego - mogą zrobić z nich przyjaciół , ale mają to być relacje zupełnie inne od tych z Zivą czy Kate, innej opcji nie widzę. Ewentualnie może być ta Bishop bliżej McGee, choć McGee ma Abby i tą nową dziewczynę, więc to może odpada...
No właśnie z opisu postaci Bishop wynika jakby była trochę pod McGeego kreowana, ale na początku sezonu ma być ta Delilah, więc nie wiadomo:P W sumie fajnie by było zobaczyć jak w tym sezonie trochę McGee wysuwa się na pierwszy plan:)
No, ja już wcześniej myślałem nad tym właśnie czy nowa postać nie będzie czasem robiona pod McGee aby było trochę inaczej... Co do wprowadzenia Bishop w styczniu to się cieszę że znowu CBS trochę przekłamał... jak pisali że w styczniu to wydawało mi się że to przesada, bo ile można robić odcinki bez żadnej kobiety w zespole, ew. tylko z tymczasowymi ? Te 4 odcinki to tak akurat w sam raz, bo połowa sezonu to jednak za długo by było ;-)
Chodzi mi o to, że zawsze coś powiedzą, a potem robią inaczej. Była mowa o długiej "żałobie" po Zivie, że tak szybko nie będą wprowadzali tej potencjalnej następczyni, a tu nagle okazuje się, że jeszcze przed świętami nowa postać będzie. Jakby powiedziali od razu, że w listopadzie planują wprowadzić pierwszą, poważną, potencjalną następczynię to ok nie ma problemu, ale jeśli najpierw piszą, że nie będą się z tym śpieszyć i prawdopodobnie następczyni pojawi się mniej więcej w połowie sezonu, a potem oznajmiają jeszcze przed premierowym odcinkiem, że nowa postać pojawi się już w listopadzie no to trochę to nie fajne jest:P Można poczuć się odrobinę oszukanym:)
Ale być może mam już alergię na tę stację i dlatego tak reaguję:P
Co do Bishop jeszcze to bardzo chciałabym, żeby ta relacja z Tonym była na zasadzie brat-siostra. Taka zdrowa, bez żadnych podtekstów seksualnych. Na razie jestem już zmęczona wątkami miłosnymi w tym serialu:P
Z tym ostatnim się zgadzam, co do CBS to w zasadzie wcale o tym nie myślałem, po prostu smutno bez żadnej kobiety w zespole, przynajmniej jak dla mnie, w kwestie obiecanek CBS już nie wnikam :-)
Hmm.. i ma pojawić się już w listopadzie, a mówili wczesniej, że dopiero w połowie sezonu:P Potem się dziwią, że ludzie im nie wierzą w to co mówią xD
Dam jej szansę i pewnie obejrzę jeden być może trzy odcinki z nią, by zobaczyć jak tam sobie radzi:) Ale w momencie jak zobaczę, że kreują ją na pocieszycielkę Tonego to wyłączam odcinek i prawdopodobnie już więcej odcinków w tym sezonie nie obejrzę:P Bo ile razy można ten sam schemat powtarzać? Niech Tonego po tej Zive zostawią już w spokoju, nie wiem niech zrobią z niego drugiego Gibbsa, wyślą do klasztoru, albo po prostu niech sobie z Zivą obiecają, że jak wróci to będą razem, bo kolejnego wątku miłosnego to ja nie zniosę :P
W ogóle mam radę do scenarzystów by już więcej wątków miłosnych nie robili, bo jak przez 8 lat boją się połączyć 2 poastacie to widocznie chyba nie potrafią prowadzić takich wątków i potem mają problem jak w tym przypadku:P Niech skupią się na sprawach kryminalnych to będzie dobrze:)
To całkiem niezły pomysł na serial z tym wysłaniem Tony'ego do klasztoru:) Ja bym oglądała. Byłby taki Giaur XXI w.
Ja tez jestem za tym, żeby Tone'go zostawić teraz w spokoju i jak nie umieją robić czegoś dobrze to niech w ogóle nie robią. Klasztor to może trochę za dużo, ale niech do końca sezonu chociaż będzie widać smutek w tych jego ślicznych oczkach.
Nawet jeśli, ta nowa będzie dobra, to nic nie zmieni, ona nie jest Zivą, i może nawet będę oglądać serial,ale to już nigdy nie będzie to samo.:-(