odcinek świetny, to prawda. też jestem ciekaw dlaczego Lash zabija InHumans, a co do jego prawdziwej tożsamości - dr Garner był jednym z moich 2 typów, drugim był pan przydupas Rosalind :P jeśli miałby zabijać InHumans bo uważa ich za zło to zapewne ma poczucie misji i siebie uważa za "konieczne zło", które jako jedyne może wyeliminować resztę. a co do Daisy, może uznał, że ona jest wyjątkiem od reguły i nie jest tą złą.

Mam nadzieję, że Phil ma jednak jakiegoś asa w rękawie i ta cała współpraca ATCU to jakaś jego zagrywka prowadząca do czegoś ważniejszego

Tak, ja pisałem o tym, że może Will jest tą zjawą :D taka moja mała konspiracyjna teoria, która raczej nie ma żadnego sensu :D

ciekaw jestem jak reszta ekipy zareaguje na wiadomość kto jest Lashem

Zastanawia mnie też, czy dr Garner przeszedł przemianę wcześniej czy też wtedy kiedy rozprzestrzeniła się ta substancja w oceanie, w finale drugiego sezonu. Myślałam, że to nastąpiło wcześniej, to by wyjaśniało, dlaczego on i Melinda zrobili sobie przerwę, ale kiedy młody Von Strucker wyznał to co widział, sama była zaskoczona, wręcz zrozpaczona tym co usłyszała :/

Właśnie też ciekawi mnie kiedy dr Garner się zmienił. Ciekawe też kiedy inni dowiedza sie o Lashu, wydale mi sie ze Melinda najpierw sama z nim pogada i upewni sie czy to prawda , chociaż kto wie. Co do współpracy z ACTU to mam nadzieje ze Phill tylko gra i ma jakis wiekszy cel. Odcinek spoko nic tylko czekać na nastepny.

Pewnie się nażarł tranu, w końcu jego relacje z Melindą się popsuły mniej więcej w okresie rozprzestrzeniania się terrigenu.

Mi to jednak szkoda tego młodego Struckera, nie był taki jak jego ojciec.

Może Andrew wcale nie chce tak naprawdę zabijać Inhumans, może pod wpływem przemiany coś mu się w głowie poprzestawiało i nie panuje nad sobą, trochę jak Hulk.

Na pewno nie jak Hulk. On szare komórki traci tylko jak się zieleni a Lash i Garner myslą tak samo.

Tak, ale chodziło mi bardziej o to, że ta zmiana myślenia nastąpiła po zmianie DNA, nie po zmianie kształtu.

Można teraz trochę zrozumieć Rosalind, pozornie dziwny pomysł z tą śpiączką, ale po jej doświadczeniach z chorym mężem to zrozumiałe, że chce za wszelką cenę ich "wyleczyć". Choć wątpię by to było możliwe. Daisy na pewno się takie rozwiązanie nie spodoba.

Ja jestem ciekaw czy Melinda powie Coulsonowi czego się dowiedziała o Lashu czy będzie chciała to zachowac w tajemnicy. Tak pozatym coraz mniej mi się podoba Melinda scenarzyści za mocno ją rozczulili wolałem jak była badass ;)

Fajny wątek "MockingMay", dodatkowo bardzo mi się podobała scena walki nad basenem. Jeżeli chodzi o Andrew będącym Lashem to jakoś jestem trochę zawiedziona. Bardzo "wygodny" wybór dla scenarzystów: ma kontakt z bohaterami, jest psychologiem, potrafi profilować ludzi, co również będzie mu pomagało w określaniu, czy dany Inhuman jest warty swojej mocy, czy też nie. Coś czuję, że namiesza mu się w głowie i będzie sprawiał większe problemy w dalszej części sezonu. May będzie próbowała się z nim skonfrontować, może namówić, żeby przestał robić to co robi i skończy się to źle :D Zobaczymy.

Ja uważam, że motywy dr Garner'a są dość proste i oczywiste, dla niego bycie Inhumanem jest jak klątwa. Nigdy nie życzył sobie tego i wbrew swojej woli został przemieniony w coś co dla niego jest potworem. Podejrzewam, że jak większość ludzi bał się "uzdolnionych" i uważał ich za zagrożenie, a gdy stał się jednym z nich znienawidził ich jeszcze bardziej i postanowił że obroni ludzi przed nimi stając się jak to określił "koniecznością" i pozbędzie się zagrożenia