Widzę że nadal nie ma tematu o nowym odcinku a zwykle o tej porze już się pojawiał…
Mam mieszane uczucia… To grzebanie w przeszłości Malicka, cały ten wątek z jego ojcem i bratem… Spoko, dowiedzieliśmy się o nim co nieco, ale fakt że Hive tak bardzo się w to angażuje jakoś mi nie pasuje. Teraz można powiedzieć że Hive z Warda stał się Nathanielem Malickiem, zamiast po prostu być sobą, robić swoje, a nie wyciągać jakieś brudy z przeszłości swoich nosicieli… Może głupio to zabrzmi, ale to trochę mu uwłacza… :)
Koniec końców nie pokazali twarzy Hive’a, ale może to i lepiej bo coś czuję że możemy być lekko rozczarowani gdy wreszcie to zrobią (budżet serialu jest jednak mocno ograniczony, a zrobienie porządnego CGI kosztuje…).
Nie wiem czemu, ale od początku czułem że córka Malicka nie zabawi zbyt długo w serialu…
Wątek Jamesa rzucił trochę światła na pochodzenie Hive’a czy może raczej Alveusa (pomieszali strasznie względem komiksu…). Ciekawe co to za artefakt i do czego służy… Mam wrażenie że będzie kluczem do pokonania Hive’a.
Niezły badass z tego Giyery, nawet bez używania mocy…
No i nareszcie, doczekałem się! Będą Secret Warriors!
I okazuje się, że Malick nie jest potrzebny. Hive/Alveus potrzebuje tylko nieludzi i nikogo więcej.
Powinni go pokazać, mimo że to serial, efekty są o niebo lepsze niż w niejednym serialu ;). Zobaczymy, grunt żeby groźnie wyglądał.
Na początku myślałem, że on ze Stephanie się będzie całował (no taa, półkosmita żyjący tysiące lat, nagle sie zakocha) ale ją zabił. To lepiej, bo nie widzi mi się, żeby ktoś taki jak on, kierował się też uczuciami.
Przyjaciel Lincolna też fajny, może jakoś rzuci światło na naszego starożytnego.
No i Giyera to jak widać nie jest byle noobem z mocami, przylać nawet May potrafił.
Ciekawe jak odbiją bazę z rąk Giyery. On jeden całą drużynę powalił...nieciekawie.
Problem w tym że oni wcale nie są w bazie, a jeśli już są, to nie w swojej. Giyera chyba wylądował w jakimś hangarze Malicka...
Daisy i reszta powinni sobie poradzić... Szkoda że nie zaangażowali do SW Deathloka i Creela. Mała rasistka z tej Daisy... tylko Inhumans... :)
Czy tylko mi się wydaje że twórcy sugerują w klipie że w przyszłym odcinku ktoś zdradzi? Yo-Yo?
Ano właśnie Deathlok to by im się teraz przydał. Creel też.
Humans albo Inhumans. Nieporównywalnie do walki lepsi są ci drudzy ;).
Kto zdradzi?? Hmm dobre pytanie. Aczkolwiek raczej nikt. Tylko mogliby szybciej ogarniać Lasha, on zaczyna być bardzo potrzebny już.
Coś musi być na rzeczy... w klipie widać jak Yo-Yo zabiera May broń i celuje z niej do niej i Macka...
Najpierw jej krzyżyk w quinjecie i krew a teraz to... Mam wrażenie że twórcy chcą żebyśmy myśleli że to Yo-Yo zginie... Więc pewnie to jednak nie ona :)
Też bym chciała Deathloka :( Jakieś nieprzemyślane te wątki, albo brak kasy...
Odcinek bardzo mi się podobał. Hive jest fascynujący, bo tak niewiele zdradza... I małymi kroczkami do celu...
Malick to chyba zaczyna żałować, że sprowdzial Hive'a na ziemie. A rozwalila mnie córka Malicka, myslała, ze Hive na nią poleci a tu lipa.
Bo Hydra miała naiwne marzenia co do tego, że Hive wynagrodzi tego kto go sprowadził. Powiedział zwykłe dziękuję, co jest normalne. On chce rządzić samodzielnie, a jak już ma mieć sojuszników to tylko w Nieludziach.
Kiedy go Giyera zapytał, czy wydać rozkaz zabicia agentów TARCZY to on powiedział, że tylko jeśli są ludźmi.
A córka Malicka też śmieszna, prawda. Hive'a nie obchodzą ludzie, tym bardziej śmieszne by było, gdyby on miał się zakochać.
Juz nie chodzi o samo zakochanie sie, ale nawet przeleciec jej nie chcial. Ale tego Hive'a to chyba dopiero teraz wymyslili, ze Hydra chce go sprowadzic bo w Capie 1 Red Skull sam chcial rzadzic swiatem, Chyba, ze mial gdzies jakiegos Inhumana co na jakiejs planecie jest.
Ale mówię, Hive nie jest człowiekiem. W jego naturze zdecydowanie nie leży miłość, zauroczenie itd.
No i trochę z tym Hive'm zmienili genezę Hydry. Ale w sumie nie wyszło to źle. A Red Skull to mi sie średnio wpasował, był płytki. Sam siebie miał za lepszego od zwykłych ludzi.
Red Skull byl inteligentny, mial władze, dodatkowo mial "moce" wiec mógł czuc sie lepszy.
Wiem, ze Hive nie jest człowiekiem. No zobaczymy jak to wymysla, ale z drugiej strony taki potezny zly raczej powinien byc w filmie niz serialu.
No tak, ale lepiej żeby w serialu póki co, bo z filmami to mają zapierdziel.
Zresztą musieli wcisnąć jakiegoś porządnego przeciwnika :D.
Czyżby Daisy weszła w posiadanie Kamienia Nieskończoności takiego jak w Strażnikach Galaktyki ?
https://www.youtube.com/watch?v=9okAhHsm4o0
Przecież to za duży i zbyt ważny artefakt, żeby go do serialu wpuszczać, poza tym nagle by się okazało, że 3/4 kamieni wylądowało na Ziemi xD
No tak trochę bardzo. Może to jakieś więzienie dla tego starożytnego pasożyta. Albo działa podobnie jak kołnierz który był nałożony Lorelei - neutralizuje umiejętności.
Straszne pomieszanie z poplątaniem w stosunku do komiksu.
Fajnie, że Secret Wariors się zbierają bo formuła Agentów i wiecznej walki z Hydrą już się wyczerpywała. Wątpię aby Slingshot miała stać się zła. Odcinek jako taki dość średni chociaż fajnie, że pokazali trochę przeszłości. Widać, że mimo tego co było powiedziane w poprzedniej serii to nie tak, że cała Hydra była zdominowana chęcią przywrócenia Hive'a.
Myślę, że teraz Malick po cichu zbierze szable w Hydrze i zrobi przewrót przeciwko Hive'owi, który przegra ale osłabi go wystarczająco, żeby w finale Agenci mogli poczynić jakiś wyraźny progres w walce z Hivem.
Odcinek na +, jeszcze drugi raz zobaczę na pewno by nic nie przeoczyć. Czy was też zaciekawiła wizja śmierci Malicka? Nie wyglądało to na śmierć z reki Hive'a, bardziej ta postać była miażdżona, czyżby skye? Na + też Giyera
Daisy raczej by tego nie zrobiła... Zbyt to brutalne jak na nią... Może ktoś nowy, bo rzeczywiście nie wyglądało to na robotę Hive'a...
Dlaczego? Każdy może zrobić wszystko a jak na razie tylko umiejętności Daisy odpowiadają jego obrażeniom, no chyba że poznamy kolejnego inhumana co jest na +
Agenci raczej nikogo nie zabijają. Coulson na przykład nadal wyrzuca sobie zabicie Warda, mimo że powodów do tego miał aż nadto...
Malick w swojej wizji wyglądał na bezbronnego. Nie sądzę żeby Daisy zabiła kogoś kto nie może się bronić, a przed nią mało kto może :) Malick musiałby zrobić coś naprawdę strasznego, co uderzyłoby w Daisy bezpośrednio, żeby posunęła się do czegoś podobnego. No i Coulsona nie mogłoby być w pobliżu bo on na pewno by jej na to nie pozwolił.