Mark Kolpack potwierdzil na swoim twitterze, ze jego moc to Anticipation czyli tak jak opisywalam "jest w stanie przewidzieć ruch przeciwnika i zaadaptować się do sytuacji " ciekawi mnie jak jego moc ewoluuje po Secondary Terrigenesis mozliwe, ze w tym oceanie ciagle byly jakies resztki terrigenu, ktory tam wpadl w finale 2 sezonu i to wyzwolilo ponowna terrigeneze

więc jeśli to prawda to najpewniej będzie miał kuloodporną skórę. a jego moc będzie wyglądać np. tak ktoś odcina mu głowę przechodzi Terrigenesis i może teraz albo zregenerować ciało albo żyć bez niego jako sama głowa. :)
jego moce trochę przypominają zdolności Darwina oraz mutanta który po śmierci zawsze się regeneruje (niestety nie pamiętam imienia).

A mnie Radcliffe rozczarował, bo lubię tego bohatera. No ale mam słabość do tych złych... Więc jakoś nieświadomie ich wybieram. Ale czego on tak naprawdę chce od Darkholda? Przecież już wcześniej miał okazję go przeczytać. Najpierw dzieli się Aidą z Fitzem, a potem kombinuje na wzór czarnego charakteru. Nie do końca rozumiem jego intencje. Czekam na razie na rozwój wypadków. Tęsknię za Ghost Riderem, ale ten odcinek był nawet całkiem całkiem.

Ja podejrzewalam, ze Radcliffe moze troche manipulowac Aida ale nie przypuszczalam, ze calkowicie. Radcliffe juz w 3 sezonie chcial mocy dlatego wspolpracowal z Hive'em, na poczatku dobrowolnie, potem pod przymusem. GR ma wrocic, ciekawie jedynie kiedy, mozna zrozumiec decyzje tworcow, ze wykluczyli go na chwile z serialu- wyglad GR kosztuje dosc sporo plus ciezko miec tak potezna postac jak GR w serialu przez caly czas bo zloczyncy wygladaliby marnie, juz z Daisy musieli sie niezle nagimnastykowac zeby nie zrobic jej tak poteznej jak w komiksach, pewnie dlatego zdecydowali sie zrobic jej pelne origin story zamiast przedstawic ja taka jaka wprowadzono w komiksach. Radcliffowi chodzi po prostu o moc, juz wczesniej mu troche o to chodzilo, a wyglada na to, ze ta chwila w ktorej zobaczyl ksiege byla wystarczajaca zeby nim zawladnac. Z Fitzem dzielil sie zanim zobaczyl ksiege. Sam Radcliffe ie sadze zeby byl zly, moze ma jedynie nie do konca jasne intencje.

Moze on rzeczywiście chce mocy, ale nie w złych intencjach. Po prostu chce ją mieć. Myślałam, że sytuacja z Hive czegoś go nauczyła i będzie tym dobrym obok naszych agentów. Ale przyznać mu muszę, że Oscara bym mu dała za to przedstawienie ;) No i John świetnie odgrywa tą postać, tak na marginesie ;)

Mysle, ze on nie ma zlych intencji, chce mocy zeby w ten sposob pomoc agentom, ulepszyc LMDs albo pomoc calej ludzkosci. Z podobnych powodow pracowal na poczatku z Hive'em, pozniej juz ze strachu.

Wydaje mi się, że osobą, która ma ukryć Darkhold może być prof. Randolph. Moja pierwsza myśl. Trochę nie pasują słowa o agencie, ale różnie można to traktować. Czy Aida jest zła? Przede wszystkim prawdopodobnie jest bezmózgim androidem, tak jak powinno być. Darkhold w żaden sposób na nią nie wpłynął, a za wszystkim stał od początku Radcliffe. Jakie są jego intencje? Proste, nieśmiertelność. W przypadku Vijaya to wydaje mi się, że on po prostu zaadaptował się do nowej sytuacji, stąd kolejna terrigeneza, która może mu nadać kolejne zdolności, np. kuloodporność i oddychanie pod wodą (przez moment miałem wrażenie, że szyja wygina mu się tak, że powstają na niej skrzela, choć to może być mylne). Ciekawe tylko czy tym razem uwolni się sam, czy w jakiś sposób odnajdzie go T.A.R.C.Z.A. i znów go wydostaną.

Z tym agentem to mogla byc nawet jakas przenosnia. W komiksach Shield wspolpracowalo w jakims stopniu z juz chyba wszystkimi superbohaterami, polowa z nich byla agentami albo konsultantami, 3 superbohaterow bylo nawet dyrektorami (Rogers, Stark, Johnson) wiec na czesc 'agent' nie zwracam zbytniej uwagi. Moim glownym typem byl Wong z Doctora Strange'a ale Randolph ten by moglby miec sens.
Aida nie jest zla, ona robi tylko to co Radcliffe jej karze, co do niego to nie mam pewnosci czy jest zly- juz w 3 sezonie chcial mocy ale wyglada na to, ze zaczal kombinowac dopiero jak zobaczyl ksiazke- sprawa odnosnie tego czy jest dobry czy zly wyjasni sie kiedy pokaza jak dlugo May jest w szafie- jesli od odcinka 4x03 to Radcliffe jest zly, a jesli od 4x08 jest dobry tylko ksiazka nim zawladnela tak jak Eli'm.
W komiksach Gorgon (kuzyn krola Inhumansow) przeszedl przez Secondary Terrigenesis, moce mu sie nie zmienily ale rozwinely do nowego poziomu, np. wczesniej mial tylko kopytka, a po przemianie dostal spore bycze nogi az do tulowia (czy jak to tam nazwac), sila jego mocy tez sie sporo zwiekszyla. Terrigeneza nie moze sama z siebie nastapic- w calej historii komiksow byla tylko dwojka Inhumanow, ktorza otrzymala moce bez dzialania krysztalow terrigenowych ale bylo to spowodowane przez inne czynniki- Daisy Johnson, ktora odziedziczyla gen po matce ale moce obudzily sie same przez uszkodzenia genetyczne jakie spodowal jej ojciec (w serialu zdobyla moce w duzo prostszy do wytlumaczenia sposob) i corka Gabrieli (siostry Dantego "Inferno"), dziecko urodzilo sie juz kolorowe ale nie wiem jak to wytlumaczyli i jakie ma moce bo ostatnio nie za bardzo mam kiedy czytac. Ogolnie ten kocept wprowadzili nie dawno w komiksach. Inhumans mieli swoj debiut na poczatki lat 60 ale niektorzy z nich pojawiali sie juz wczesniej, a to ze Daisy jest Inhumanem wyszlo na jaw jakies 3 lata temu, corka Gabrieli urodzila sie w zeszlym roku wiec moze to jakos rozbuduja. Jestem pewne, ze woda byla zainfekowana terrigenem i przez to ponownie wlazl do kokonu. Chociaz byl w komiksach gosciu, ktorego dotyk byc ucielesnieniem terrigenezy (Unspoken, kolejny kuzyn krola) ale to byla jego jedyna moc.
To czy sie sam wydostanie, czy zrobi to Shield jest faktycznie ciekawe i nie mam pomyslu jak moze sie to potoczyc.

ja tam żałuję że tak szybko wyjawili, że za tym wszystkim stoi profesorek. Aida okazuje się być tylko robotem, który wykonuje zaprogramowane polecenia.

Pewnie nie chcieli zeby ludzie uwazali, ze chca robic drugiego Ultrona bo juz i tak po odcinku 4x08 byla masa takich komentarzy, nawet jak sie sezon zaczal to ludzie juz zaczeli "po co nam kolejny Ultron bla bla", dla mnie byloo oczywiste, ze wymysla cos zaskakujacego ale sporo ludzi jest zbyt leniwych nawet zeby roszke pomyslec gdyby nie to to moze by to pozniej ujawnili.

Aida nie był jego jedynym robotem, musiał już wcześniej mieć przygotowany robot przypominający May oraz duplikaty Aidy, nie mógł jedynie dokończyć programu, tak aby androidy działały poprawnie, a potem pomógł mu w tym Fitz. To że zajrzał do Darkhold przez sekundę miało na niego wpływ taki sam jak na poprzednią osobę Morrowa.

Mnie zastanawia dla czego po prostu nie zabili May było by prościej i bezpieczniej. Aida chyba tak do końca nie jest zwykłym robotem kontrolowanym przez doktorka, skoro jego zmieniło samo spojrzenie na jedną stronę, a ona w końcu przeczytała całą.
Ubezpieczenie od zabicia przez zbuntowane roboty oraz oglądanie Terminatora Ocalenie jako karę Dobre:))

Radcliffe sam powiedzial, ze nie zabili May bo ma co do niej plan. Mozna tylko obstawiac o co chodzi- moj pomysly sa takie, ze nawet gdyby zlapali LMD May to nie beda mogli oskrazyc Radcliffe'a o to, ze zabij kogos. Nathansona zabila Aida zeby chronic doktorka wiec on nie ma krwi na rekach. Moze tez chodzic o to, ze on chce wszystkim udowodnic jak dobrym jest naukowcem, gdy LMD May zginie przez przypadek na jakiejs misji, on wyskoczy i powie, ze May zyje i jest tak dobry w tym co robi, ze nikt nie zawazyl roznicy. Trzeba tez pamietac, ze Radcliffe chce ksiazki. Nie wiadomo tez jak bardzo zaawansowana jest LMD May, moze potrzebuje utrzymac prawdziwa zyciu zeby sztuczna sie lepiej spisywala. Powodow zeby ja utrzymac przy zyciu moze byc mnostwo. Aida nie jest, ona tylko robi to co doktorek jej karze, czasem za bardzo sie stara i wtedy popelnia bledy.
Terminator to chyba jedyny film, ktory ogladalam z tych wszystkich do ktorych padly nawiazania w tym odcinku. :P