PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=668019}

Agenci T.A.R.C.Z.Y.

Agents of S.H.I.E.L.D.
7,4 28 143
oceny
7,4 10 1 28143
5,5 2
oceny krytyków
Agenci T.A.R.C.Z.Y.
powrót do forum serialu Agenci T.A.R.C.Z.Y.

4x22 World’s End

ocenił(a) serial na 9

Swietny odcinek. Wreszcie zobaczyliśmy duet Robbiego i Daisy w akcji, szkoda ze na krotko. Scena kiedy Aida/Ophelia i Coulson teleportowali się miedzy wymiarami przypomniala mi bardzo sceny z filmu Doctor Strange. Umiejenosc otwierania przez Ghost Ridera portali moze posłuzyc gdyby kiedys chcieli go przywrocić. Radcliffe jest na pewno martwy, szkoda go. Armia LMD Daisy jednak nie zostala zniszczona i przez to teraz swiat nie ufa ani Shield ani Inhumans. Mack i Yoyo wrocili, pewnie gdyby nie to, ze avatar Hope zniknał to Mack nigdy by nie chciał wracac. Szkoda Talbota, znaczy się zyje ale jest w spiaczce, jak tak teraz sobie mysle to Talbot jest jedyna postacia, ktora nigdy nie była w glownej obsadzie, a jednoczesnie pojawiala się w kazdym sezonie, a wiec byloby go tym bardziej szkoda. Zakonczenie tez swietne. Tak jak spekulowałam- temat przewodni nastepnego sezonu to kosmos. Nie wiem tylko czy to wiezienie w kosmosie czy Shield utworzy tam swoj kosmiczny pododdzial w komiksach znany jako Sword. Taki obrot spraw daje im duze pole do opisu kiedy nadejdzie Infinity War. Nawet ten pokoj w którym byl na koncu Coulson przypomina mi stylem ten statek/jednostke na ktorym Winter Soldier i Quake siedzieli przez jakis czas. Na koncu odcinka widnieje tablica upamietniająca dla Powers Boothe- to aktor ktorego ktory gral Gideona Malicka- pojawil się w pierwszych Avengers, a potem powtorzył role w AoS, odszedl w wieku 68 lat w czasie snu w swoim domu. Warto jeszcze dodac, ze Agents of Shield nie wracaja w tym roku jak zawsze we wrzesniu ale prawdopodobnie w listopadzie lub nawet w styczniu ale spokojnie dostali pelny sezon- 22 odcinki, jak tylko bedzie cos wiadomo na temat kolejnego sezonu to utworze temat. AoS beda emitowali po zakonczeniu emisji Inhumans, nie wiadomo jeszcze z bedzie miedzy jednym a drugim jakas przerwa, w kazdym razie kiedy AoS wroca nie beda mieli czasu na robienie przerw, wiec dostaniemy 22 bez zadnej przerwy, chyba ze wrociliby w listopadzie wtedy wypadlyby 2 tygodnie na swieta. ;)

keteek

SHIELD, SWORD, ARMOR ... itp, itd. Dadzą spoilery, trailery, wyświetlą sezon 5, to się dowiemy co i jak. Od gdybania głowa może tylko rozboleć.
Inhumans, a potem do Infinity War pewniebędą nawiązania w AoS, bo będzie to się działo na Ziemii i/lub ze znanymi ludziom postaciami (czytaj: Hawaje, Avengers, Fury, rząd). Bo np. takich Strażników Galaktyki nikt z ludzi na Ziemii 199999 nie zna, jeszcze. Co do Thor: Ragnarok to nie wiem czy będą odniesienia do kosmosu i finalowego starcia w Asgardzie, wątpię. No chyba, że Thor przyleci potem na Ziemię i opowie co nie co komu trzeba, pochwali się, że walczył, przeżył i wygrał.

ocenił(a) serial na 9
sakinom11

Thor bedzie musial pojawic sie na Ziemi bo nie zapominajmy, ze od Thor the Dark World Loki rzadzi w Asgardzie, a Odyn zostal zeslany na Ziemie. Mysle, ze 5 sezon AoS bedzie przypominal pod wzgledem crossoverow 2 sezon gdzie mielismy jeden duzy crossover (CA Winter Soldier) i jeden jako bardziej odniesienie (Thor 2) plus do Inhumans na pewno bedzie jakies nawiazanie bo oba seriale sa wlasnoscia ABC, Inhumans spedza pol serialu na Ziemi i oba seriale maja ze soba sporo wspolnego.

ocenił(a) serial na 9
keteek

W pierwszym sezonie były te crossovery o których wspominałeś :D

ocenił(a) serial na 9
Netehor

tak ;) myslalam o 1, a wyskoczylo 2

keteek

Tyle, że Thor na Ziemii pojawi się pewnie gdzieś na początku filmu, przed "wielką bitwą" z Helą. Na trailerze widać, w Nowym Jorku ma wciąż dłuższe włosy.

ocenił(a) serial na 7
keteek

Ogólnie to świetny odcinek i świetny sezon!

Ghost Rider był świetny, mam nadzieję, że jeszcze go zobaczymy.

Strasznie żałuję, że Mace zabili. Polubiłem go i był ciekawym dodatkiem do głównej drużyny. Tak samo żałuję, że Ward się pojawił tylko na kilka odcinków..

Żałuję też, że Jemma przeżyła. Nie dość, że byłoby ciekawiej i bardziej realistycznie, gdyby ktoś z tej głównej paczki padł, to jeszcze nie trawię jej. Drażni mnie od samego początku Agentów i wcale nie poprawiło mojego zdania o niej to jak biegała do każdego w Strukturze krzycząc na wszystkich, że są zmyśleni, nie istnieją, że wszystko co oni przez całe życie robili nie ma znaczenia. Miała rację ogólnie, ale jakim trzeba być debilem aby tak się zachować i liczyć na to, że ktokolwiek ją weźmie na poważnie.

Aida była świetną postacią i naprawdę świetnie zagraną.

Fitz wymiatał jako zły. Jeszcze bardziej go polubiłem. Szkoda, że nie pociągnęli jakoś tego w realnym świecie. Że nie zrobili tak, iż te dwie wersje wspomnień się na siebie nałożyły i chłopak zaczął się gubić w tym co powinien robić. Albo że nie spędził więcej czasu z Aidą przez co samemu by się nieco zmienił w porównaniu do pierwowzoru.

Odcinki w Strukturze również były świetne. Muszę przyznać, że bardzo mi się podobały..

Ostatnia scena z Radclifem była smutna :(

Jestem ciekaw o co chodziło z tą gadką Coulsona i GR, gdzie Darkhold zostanie ukryty i gdzie nasi agenci się ostatecznie znaleźli.

Gniadex

Jemma jest bardzo ciekawą postacią i serial by sporo stracił, gdyby zginęła :D No i ten boski akcent! :D

Heroes_Pe

Popieram;).. Ten akcent *-*

Gniadex

Jemma to kobieta nauki, mocno stojąca na ziemi, więc nic dziwnego, że chciała wszystkich uświadomić czym są. Choć osobiście uważam takie zachowanie za co najmniej głupie i hm... bezduszne? Też ciekawi mnie deal Coulsona i GR.

ocenił(a) serial na 8
Gniadex

Gdyby ubili Jemmę, to bym chyba przestał oglądać. Ona jest jaśniejszą stroną tego serialu. A jej relacja z Fitzem jest poprowadzona tak doskonale, że aż opisać nie potrafię. Nie, po prostu stanowcze NIE dla uśmiercania tej postaci.

ocenił(a) serial na 10
Aiden19

Jemma jest moją ulubioną postacią podoba mi się to jaka drogę przeszła w serialu od naiwnej i denerwującej trzymającej się regulaminu do strzelającej z karabinu maszynowego . To jedna z niewielu postaci w serialu której zachowanie może mnie zaskoczyć jak np Kiedy schwytała Bobbi w 2 sezonie . No i oczywiście uwielbiam jej relacje z Fizem. A jak dla mnie to mogli by w finale uśmiercić May nie lubię tej bohaterki i nie trawię a w zasadzie śmieszy mnie gra aktorska Ming Na Wen

ocenił(a) serial na 10
mika_123

A czemu wszystkim mówiła że nie są prawdziwi wydaje mi się że było to wynikiem jej frustracji na zaistniałą sytuację może była to też gruba radzenia sobie z tym że Fitz jest zły i ogólnie wszystko stoi na głowie ja to tak interpretuje

ocenił(a) serial na 8
mika_123

Przede wszystkim, to niby jak inaczej mogła zacząć? W tej symulacji nie miała żadnych oparć, musiała polegać na tym, że uwierzą :)

ocenił(a) serial na 9
Aiden19

Mogla zrobic cokolwiek- lekko ich zmanipulowac, powiedziec prawde ale pominac czesc o wirtualnym swiecie lub po prostu obrac jakis cel ktory nie wymagal by tlumaczenia tego ze nikt nie jest prawdziwy, mogla powiedziec, ze ktos przeniosl ich do alternatywnej rzeczywistosci albo ze szuka zagubionych przyjaciol a wybrala najgorsza droge gdzie wszyscy poza Coulsonem wzieli ja za wariatke.

ocenił(a) serial na 8
mika_123

May gra cały czas tak samo, bo tak napisali jej postać - po prawdzie nie zachodzą w niej zbytnie przemiany, ale dzięki temu to nadal May. Wojownicza agentka. Na plus jest to, że każda z postaci pierwszoplanowych różni się. To akurat jest plus :)

ocenił(a) serial na 10
Aiden19

Tylko że były takie sceny jak np śmierć jej męża lub ta w samolocie chyba po tym jak go złapali i moim zdaniem niezbyt wyszło aktorce odgrywanie tych emocji a to już na pewno nie było spowodowane tym jak napisali te postać.

ocenił(a) serial na 8
mika_123

No aktorsko też wypada słabiej, ale mi tam to nie przeszkadza :)

mika_123

Gdyby łzy leciały jak woda z Niagary to też wszyscy mówiliby, że źle, że niewiarygodnie. Odtworzyłam przed chwilą końcówkę z 3x20 - May płakała cicho, głaskała go po głowie, ramieniu - w taką żałobę uwierzyłam, bo May to May.

sakinom11

Tzn. głaskała Lasha/Andrew, jak zginął.

ocenił(a) serial na 10
Aiden19

Tylko że były takie sceny jak np śmierć jej męża lub ta w samolocie chyba po tym jak go złapali i moim zdaniem niezbyt wyszło aktorce odgrywanie tych emocji a to już na pewno nie było spowodowane tym jak napisali te postać.

ocenił(a) serial na 9
Gniadex

Tez strasznie polubilam Mace'a i szkoda, ze zginal, byl na prawde ciekawa postacia ale od czasu kiedy ujawnili, ze serum go zabija to byla tylko kwestia czasu.
Co do Simmons to rozumiem twoj punkt widzenia. W glownej obsadzie od poczatku serialu mielismy 11 osob i gdybym miala ulozyc liste od tych, ktorych lubie najbardziej do tych ktorych najmniej to pewnie Simmons bylaby gdzies na samym dole ale nie dlatego, ze jest jakas okropna postacia ale dlatego, ze z kazdym sezonem lubie rozne postacie coraz bardziej, a ja coraz mniej. Najbardziej lubilam ja w 1 sezonie- kiedy byla slodka, niesmiala pania naukowiec, ktora chwilami tylko Fitz mogl zrozumiec, w 2 sezonie miala te swoje epizody gdzie nie wiadomo dlaczego wrzeszczala na wszystkich i na wszystko, w 3 nie robila nic waznego- pamietam ja tyle co z tego Maveth i ze scen z Fitzem i to wszystko przez caly sezon, no i w 4 sezonie tak jak piszesz- niby taka madra i naukowiec, a chodzila i gadala wszystkim, ze nie sa prawdziwi i swiat nie jest prawdziwy wiec ciezko im bylo wziac ja na serio. Mysle, ze problem z ta postacia moze byc taki, ze nie wiadomo dokad zmierza/co nia kieruja- jako u Fitza, Macka, Daisy czy Cousona da to sie latwo okreslic to u niej sie nie da bo co sezon zmieniaja jej kierunek.
Co do Fitza to mysle, ze nie mieli juz czasu zeby zrobic go zloczynca w prawdziwym swiecie (tyle sie dzialo w tym sezonie) jeszcze w tym sezonie, a gdyby to przeciagneli na nastepny sezon to przekroczylby linie z ktorej nie mogliby go przywrocic wiec to by sie pewnie zle skonczylo wiec dla mnie to dobrze, ze to sie tak skonczylo.
Jedyne miejsce gdzie moim zdaniem mozna by ukryc Darkhold to ta biblioteka z Doctora Strange'a.

ocenił(a) serial na 8
keteek

Gdyby nie Jemma, oglądałbym ten serial z mniejszym zaangażowaniem. Ona i Fitz = cudo <3

ocenił(a) serial na 9
Aiden19

Dla mnie Simmons jest zbedna- wnosi niewiele do historii, jej dzialania sa czesto niezrozumiale, nie ma obranego stalego toru. Jeszcze na poczatku serii byla pisana w ciekawy sposob i jej naukowe podejscie sie przydawalo, teraz odeszli od tego i juz mnie tylko denerwuje ale rozumiem, ze ma swoich fanow i cechy za ktore ludzie moga ja lubic.

ocenił(a) serial na 8
keteek

Ja ją adoruję wręcz za to, że jej postać nie stoi w miejscu (w przeciwieństwie do chociażby May), poza tym aktorka która ją gra, jest naprawdę dobra, więc...no uwielbiam ją :D

ocenił(a) serial na 9
Aiden19

To prawda, ze Simmons nie stoi w miejscu ale jednak brakuje tej postaci utorowania- dajmy na to Daisy czy Warda- oni sie chyba ze wszystkich najbardziej zmienili, a jednak u nich widac ten staly tor wokol ktorego kreca sie te zmiany, a Simmons co sezon zbacza z tego toru i przeskakuje na inny. Fitz przeszedl podobna ilosc zmian co Simmons, a jednak ta postac ma ten swoj staly kierunek. Mack czy nawet Lincoln tez przeszli zmiany ale ich postacie tez ida ciagle tym samym torem. A przy Simmons mam wrazenie, ze tworcy nie wiedza co z nia zrobic dlatego co sezon popychaja ja w innym kierunku i kiedy juz ja pchna to stwierdzaja, ze powinni zrobic cos innego. Do aktorki ja grajacej nic nie mam- razem z paroma innymi osobami pracujacymi przy AoS sledze ja na twierze, obserwuje jej kariere i widac, ze to mila osoba i dobra aktorka, chodzi mi tu tylko o postac, ktora jest w serialu.

ocenił(a) serial na 8
keteek

Ja to ujmę tak - na każdy sezon twórcy jej coś dokładają (co bywa zarówno dobre, jak i złe), chociażby nieplanowana wycieczka na Maveth i romans z Willem.
Krótko mówiąc, jedyne co mi w tej postaci nie pasuje, to to, że co i rusz nie chcą dać jej wytchnienia. Na tym traciło trochę rozwijanie związku z Fitzem. Ale teraz już jakby mniej tych problemów.
Bez Jemmy nie ma tego serialu moim zdaniem :D

Wiem, brzmię trochę jak fanatyk...no ale każdy coś uwielbia :D

ocenił(a) serial na 9
Aiden19

W tym serialu zadna postac nie ma wytchnienia. :P

Zgodze sie z tym, ze co sezon jej cos dokladaja ale i co sezon porzucaja jakis pomysl i kieruja te postac w strone z ktorej ja potem sciagaja. Simmons po prostu brakuje stalego toru, gdyby go miala to dla mnie stalaby sie o wiele ciekawsza postacia.

I zgodze sie, ze jeden cos uwielbiac a drugi moze cos nienawidzic i wlasnie dla mnie Simmons jest taka czarna owca w tym serialu- kazdego motywacje i pragnienia moge w tym serialu zrozumiec- zarowno tych dobrych, tych zlych, jak i tych pomiedzy ale Simmons nie potrafie.

ocenił(a) serial na 8
keteek

No scenariusz ją co sezon stawia w nowej sytuacji, daje część nowych motywacji. Tak czy inaczej, podział wśród widzów jest zawsze w każdej sytuacji :D
Mam słabość do tej postaci :D

ocenił(a) serial na 10
Aiden19

A moim zdaniem postać Jemmy jest dobrze prowadzona co sezon się zmienia jak wszyscy w drugim sezonie Fiz trzymał się z boku a w 3 poszedł do Meksykański bandziorów i ich jeszcze okiwał. Wydaje mi się że chcą przy postaci Jemmy pokazać jak ciężkie przeżycia zmieniają ludzi którzy kiedyś byli mili wierzyli w to co robią w panujące dokoła nich reguły w silne charaktery które nie zawachają się przed niczym . Od drugiego sezonu Simmons była bardziej bezwzględna np gdy chciała zabić Worda a Fitz nie chciał jej pomóc . Potem na tej planecie dała radę przeżyć i uciec z tej klatki a w 4 sezonie strzelała z maszynówka do Aidy. Ta postać z sezonu na sezon lepiej kłamała ,lepiej walczyła i zmieniała się z typowego naukowca w pełno prawnego agenta.I moim zdaniem to w niej zaszły największą przemiana bo np Daisy zawsze działała ponad prawem potem odeszła z tarczy by rabować banki co było głupotą i właściwie jak dla mnie stała się dość nudną postacią która zawsze pokona przeciwnika przecież ma te swoje supermoce
Ale nie powiedziała bym ze Daisy jakoś szczególnie nie lubię po prostu jej los nie za bardzo mnie obchodzi

ocenił(a) serial na 8
mika_123

Jemma i Fitz w pierwszym sezonie byli nowi, w końcu dopiero tam skończyli akademię. Oboje musieli się zaadaptować do nowej sytuacji :D

ocenił(a) serial na 9
mika_123

U Daisy to na poczatku 4 sezonu to bylo jawne PTSD, wiec to inna sytuacja, chociaz tez mogli to troche inaczej poprowadzic bo 3/4 widzow nie ogarnialo co sie dzialo.

U Simmons chodzi mi o to, ze ta postac nie ma stalego toru. Dajmy na to Fitza- zachodza w nim zmiany ale ciagle to postac z dobrym i miekkim sercem, ktora chce pomoc wszystkim i robi to poprzez nauke; Daisy- u niej chodzi o akceptacje i chcec posiadania rodziny; Ward- nie potrafil wziac odpowiedzialnosci za swoje czyny dlatego przerzucal ja na innych. To sa uniwersalne wzorce, ktora dotycza tych postaci, mozna je przypisac do kazdego sezonu mimo zachodzacych licznych zmian (cala trojka przeszla wieksze zmiany niz Simmons). Simmons co sezon zmienia ten tor, nie chodzi mi tu tylko o zmiany ale o caloksztalt tej postaci. Kiedy ktokolwiek w serialu (poza Simmons) robi cos co na pierwsza chwile wydaje sie niezrozumiale wystarczy pomyslec jak ta postac jest utorowana i mozna zrozumiec jej dzialania... a Simmons- pamietam ja tak- w 1 sezonie milutka, strzelajaca gafy agentka, ktorej umiejetnosci laboratoryjne wiele razy sie przydawaly, mimo ze nie byla agentka terenowa to dwa razy bez wachania byla w stanie zaryzykowac zycie aby ochronic czlonkow zespolu (akcja z wyskokiem z samolotu i przyjecie granatu), 2 sezon- z nikad stala sie wyrachowana, chcaca zmienic wszystkich wokol siebie, uzalajaca sie na losem, 3 sezon- stala sie bardziej pewna siebie (jedyny sezon gdzie zmiany maja u niej sens) , 4 sezon- caly sezon wrzeszczy na wszystkich i o wszystko (Fitz, Daisy, May, Mace, a potem jeszcze na ludzi we Framework), hipokryzja (to co krytykowala u Lincolna w 3 sezonie robi teraz sama), niby jest taka madra, a nie przyszlo jej do glowy, ze jak bedzie mowic, ze nie sa prawdziwi to wezma ja za wariatke i teraz jeszcze po powrocie neka biednego Fitza jakby to byla jego wina kim byl i co robil we Framework. Dla mnie Simmons po prostu jest nieznosna, nie jest tak, ze jej nienawidze ale jak widze ja na ekranie to zaraz trace zainteresowanie, aktorka ja grajaca robi swietna robote z okazywaniem tych wszystkich emocji i pewnie to jedyny powod dlaczego tej postaci jeszcze nie znienawidzilam.

ocenił(a) serial na 6
keteek

Przecież ten odcinek był syfiasty niczym średniak CW. Talbot dostaje kulke w łeb -> żyje, Jemma ehh a juz myśałęm że dadzą jakąs dramatyczną scene a tu lipa z dupy LMD Jemmy się wzieło, GR przechodzi se od tak do ciała Coulsona...co za BS no i Mack.......chyba nie musze nic dodawać.

ocenił(a) serial na 9
coolerss

Kulke w leb da sie przezyc, rzadko ale to mozliwe, wiaze sie to ze spiaczka, utrata czesci sprawnosci umyslowej lub inna cena.

Ghost Rider nie przeszedl sobie od tak do ciala Coulsona. W odcinku 4x07 widzielismy, ze jest mozliwa zmiana nosiciela. Zarathos poszedl na pakt z Coulsonem z powodu jakiejs tajemnicy o ktorej Coulson i Robbie rozmawiali- my dowiemy sie o co chodzilo dopiero w 5 sezonie plus Zarathos byl moze jeszcze bardziej zdeterminowany zeby pozbyc sie Aidy niz nasi agenci.

Corka Macka zostala wymazana wiec nie mial powodu zeby tam zostawac, musze przyznac, ze ich ostatnia scena we Framework byla bardzo smutna i dobrze napsiana.

Co do Jemmy to tez nie wiem skad sie wzielo jej LMD- maszynka do robienia LMD zostala w podwodnej bazie, mozg mogli jej zeskanowac juz w bazie, czy nawet na Zephirze. Wiedzialam, ze wczesniej czy pozniej agenci wykorzystaja LMD jako przewage. Co do jej smierci to faktycznie nadaloby to dramatyzmu, chociaz akurat jej smierc srednio by mnie obeszla ale Simmons tez ma swoich fanow.

ocenił(a) serial na 6
keteek

Pisałem posta w momencie wielkiego rozczarowanie więc nie szukałem zbytnio logicznego wyjaśnienia. Szkoda ze tworcy nie maja jaj żeby uśmiercić kogoś z głównej obsady. Wątek Macka jak dla mnie wyczerpany i mogliśmy się z nim pożegnać, Jemma........jak dla mnie do bólu irytująca niczym Felka w Arrow. Śmierć "głównego" bohatera nadała by serialowi realizmu no bo te ciągłe happy endy kiedy walczą z takim a nie innym zagrożeniem jest troche naciągane. Randomowi agenci padają jak kaczki ale nasza główna obsada jest nieśmiertelna. Jeszcze jakby doktorek sie wydostał z Framework to chyba bym rzygnął tęczą .
Przerwa do stycznia dobrze mi zrobi
~Dzieki za odp. Pozdr.

ocenił(a) serial na 9
coolerss

Moze tworcy serialu po 3 sezonie chcieli zrobic przerwe od smierci waznych postaciami bo tam jednak pozegnalismy sie z Wardem, Lincolnem, Hunterem i Bobbi- wszyscy mieli role pierwszoplanowe od 2 sezonu (poza Lincolnem, on od dostal od 3) no i Ward byl w serialu od zawsze. Chociaz wlasciwie w tym sezonie stracilismy Radcliffe'a ktory mial role powracajaca w 3 sezonie i pierwszoplanowa w 4. Mnie osobiscie bardziej obeszla smierc Mace'a czy wlasnie Radcliffe'a niz jakby usmiercili Simmons- w komentarzu wyzej napisalam co mi w tej postaci najbardziej przeszkadza, szczegolnie w tym sezonie.

ocenił(a) serial na 6
keteek

Tak tylko że Bobby i Hunter nie zginęli w serialu a mi chodzi o to że gdy jest sytuacja kiedy walczą z np finałowym przeciwnikiem to ma mnie to obchodzić i ma u mnie wywoływac jakieś uczucia / strach przed tym jaki bohater może zginąć i jak zareagują na tą śmierć inni. Jemma zginęła (zanim sie okazało że to LMD- to ja aż podskoczyłem <ze szczęścia> bo takich właśnie emocji szukam w serialu). Nienawidzę w serialu przewidywalności a niestety ten takim sie stał. Nie wiem może wymagam za dużo.
PS:Z góry pisze żeby nie porównywać tego serialu do stacji CW bo to nie ta półka więc tam wymagam mniej.

ocenił(a) serial na 9
coolerss

"PS:Z góry pisze żeby nie porównywać tego serialu do stacji CW bo to nie ta półka więc tam wymagam mniej." hah wiem o czym mowisz, serio nie ma czego porownywac :P
mi z kolei ani powieka nie zadrzala kiedy Aida ukula i porazila Simmons :P
ale jednak smierc Radcliffe'a byla dosc spora
ten twist z LMD Simmons mial sens ale jednak musze przyznac, ze jej smierc moglaby niezle namieszac w 5 sezonie, szczegolnie na Fitzu, ktory i tak juz ma spore wyrzuty sumienia, a jeszcze Simmons mu ta swoja paplanina doklada

ocenił(a) serial na 7
keteek

Ano.. Gdyby Simmons wreszcie zginęła, to ciekaw jestem jakby się Fitz rozwinął. W jakim kierunku. Nie obraziłbym się, gdyby ją zabili chociaż z tego powodu xD

Gniadex

Ja bym się obraziła. Ciągle im coś dowalaja, niech sobie pożyją "spokojnie", jak na agentów przystało ;P

ocenił(a) serial na 6
keteek

śmierć Mace'a naprawde spoko. Ale to troche za mało jak dla mnie.

keteek

kolejny serial i kolejny z trupami na końcu. Już można się pogubić ile osób pozostawili na początek sezonu, czy bedą nadal się pojawiały.

ocenił(a) serial na 7
keteek

Ostatnie porozumiewawcze spojrzenie Robbiego i Daisy... Czy mam początek zakazanej miłości? Ona - nieczłowiek i On -obarczony klątwą Ghost Rider'a. W komiksach Robbi chyba był związany z jakąś Nieczłowieczką ale raczej nie była to Daisy. Ale jeśli tak to duże prawdopodobieństwo że jeszcze zobaczymy ich razem w akcji.

ocenił(a) serial na 9
tuxvoytec

Robbie nie mial zadnej "love interest" w komiksach- chyba ze to cos super swiezego o czym nie wiem. Daisy miala tylko jeden romans w komiksach- z Hellfire ale to dosc stara sprawa bo ten zginal w starciu z Furym Seniorem kilka lat temu. Te spojrzenia posylali sobie przez caly odcinek, a nawet troche w sezonie 4a wiec moze tworcy planuja w dalszej przyszlosci pojsc w ta strone.

ocenił(a) serial na 8
keteek

Mnie zaintrygował dialog zaraz po pokonaniu Aidy/Ophelii Robbi i Colson mówią o warunku powrotu jaki postawił Rider czyżby Colson miał zostać następnym Riderem?

ocenił(a) serial na 9
brylok1981

Watpie zeby Coulson mial zostac kolejnym GR. Na chwile juz nim zostal bo Zarathos byl zainteresowany Aida, mysle ze bardziej powinnismy sie skupic na pozostalych pobudkach Zarathosa bo z tego co Robbie i Coulson mowili to mozna zrozumiec, ze jest jeszcze jeden powod dzieki ktoremu doszlo do przekazania ducha. Mack mial w sobie zal po smierci corki wiec Coulson nie musi miec jakis zal ale do kogo i o co? Do Lokiego bo go zabil - to by po czasci tlumaczylo ten kosmos ale wtedy musieliby dostac Toma Hiddlestona na plan chociaz na pare dni, a to aktor typowo filmowy wiec watpie, ze sie zgodzi. Moze chodzi o Rosalind ale juz sie zemscil na Wardzie. Wiec musi to byc cos na co nie zwrocilismy uwagi od kiedy Couslon jest w MCU albo cos sprzed czasu kiedy go poznalismy.

ocenił(a) serial na 9
keteek

mialo byc "wiec Coulson TEZ musi miec jakis zal"

keteek

To, że zemścił się na Wardzie za Rosalind nie oznacza, że nie żałuje jej śmierci. Coulson nowym GR mi nie pasuje - Robbie jest sprawniejszy i młodszy od Philla, bardziej wydajny :P

ocenił(a) serial na 9
sakinom11

chodzilo mi bardziej o to, ze w zyciu Coulsona musialo byc cos jeszcze ale nie mam pojecia co :P

keteek

Nie musimy znać jego życiorysu od A do Z. Jeśli chodzi o coś innego niż znamy, to się w końcu dowiemy.
Zapomniałam o Vijay Nadeer - raczej w kosmosie go nie ujrzymy. Ciekawe czy resztę życia spędzi na dnie oceanu w kokonie? A może będzie w Inhumans?

ocenił(a) serial na 9
sakinom11

Pewnie wroci w 5 sezonie, caly sezon na pewno nie beda w kosmosie siedziec, pewnie 1/3 albo 1/2 sezonu bedzie tylko w kosmosie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones