PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=668019}

Agenci T.A.R.C.Z.Y.

Agents of S.H.I.E.L.D.
7,4 28 141
ocen
7,4 10 1 28141
5,5 2
oceny krytyków
Agenci T.A.R.C.Z.Y.
powrót do forum serialu Agenci T.A.R.C.Z.Y.

Znowu sporo sie dzialo. :P
Talbot stracil rozum, zastanawiam sie czy to wg on podejmuje teaz decyzje czy te glosy przejmuja nad nim kontrole, pranie mozgu i uraz glowy tez mogly sie przyczynic do tego stanu. Mam nadzieje, ze Talbot jakos przetrwa ten sezon.

Ciesze sie, ze Mack nazwal w tym odcinku rzeczy po imieniu, moim zdaniem slowo "egzekucja" idealnie pasuje do sytuacji z Yoyo i Ruby.

Swietnie napisane sceny miedzy Daisy i Dekem, a pozniej Mackiem i Yoyo.
Reakcja Daisy na cytryny przesmieszna i to jak sobie zwyczajnie chodzi ze szkieletem matki w torbie - niepokojaco smieszne. :P Przy tak mrocznym sezonie jak ten Deke to idealny dodatek humory balansujacy mrok. Mack mial sporo dobrych uwag w rozmowie z Yoyo, widac ze ma dobre serce, chociaz chwilami zastanawiam sie czy nie az za dobre to zgadzam sie z nim tutaj.

Wreszcie zobaczylismy Konferederacje i akurat zabili tego czlonka, ktory mial najlepsza charakteryzacje. :P Tak jak niektorzy spekulowali - ojciec Kasiusa powrocil.

Dobra walka miedzy Daisy i Yoyo. Wydaje mi sie, ze Yoyo ma nie tyle problem z tym, ze Daisy wydawala jej rozkazy ale bardziej z Daisy jako osoba (np. kiedy byla zla, ze Coulson nie zostawil Daisy w przyszlosci albo kiedy nie ufala, ze Daisy nie uzyje moze przy Ruby). Yoyo wczesniej pzyjmowala rozkazy od Daisy i nie bylo z tym problemu (np. jak za czasow Secret Warriors), problemy zaczely sie z finalem 4 sezonu ale dopiero teraz tak na porzadnie.
- Zastanawialam sie o co Yoyo moze miec zal do Daisy i moze byc tak, ze Yoyo obwinia Daisy za utrate rak bo tylko Daisy tam nie bylo.
- Moze byc tez tak, ze skoro Stara Yoyo powiedziala Yoyo, ze uratowanie Coulsona sprowadzi na nich kleske, a Daisy stara sie go uratowac to koliduje to Yoyo z tym co wie.
- Na zagranicznej stronce ktos tez zauwazyl podobienstwo miedzy Yoyo a komiksowa wersja Marii Hill i kiedy o tym mysle to ma to sens - juz tlumacze - w komiksach miedzy Daisy a Maria zawsze bylo napiecie - Daisy mimo duzo miejszego wieku (prawie 20 lat roznicy) miala 10 poziom - a to cos czego Hill zawsze chciala, a nigdy nie dostala, dodac do tego "podzialy" wsrod wazniejszych osob w SHIELD - Daisy, Fury, Rogers po jednej stronie, a Hill i Stark po drugiej. Hill miala osobisty problem z Daisy wynikajacy z zazdrosci i przy kazdej okazji podwazala jej autorytet, a Daisy jako 18-latka dawala sie w to wpedzic i to moze byc ten sam problem tutaj, tyle ze Yoyo w tej sytuacji stoi w miejscu Hill.


maly SPOILER do Infinity War...
Kolejne odniesienie do Infinity War. Tak jak przypuszczam akcja filmu pokrywa sie z odcinkami 19-22. W tej chwili Thanos osobiscie jeszcze nie zaatakowal, wyslalal tylko czlonkow Black Order do Nowego Jorku i moze do Szkocji gdzie byli Vision i Wanda. Jako, ze premiera filmu zostala przesunieta o tydzien to jedynymi odcinkami zaplanowanymi na te po filmie byly 21 i 22 wiec jedyne spoilerowe odniesienia moga byc tam.

Bylo w tym odcinku nie tylko odniesienie do filmow ale tez do komiksow - "heart exploded" to odniesienie do serii Secret War gdzie Daisy pokonala Wolverine'a przez eksplodowanie mu serca.

ocenił(a) serial na 9
keteek

Zastanawiam sie jeszcze co znaczy "przybicie piatki" w przyszlosci. :P Deke byl niezle zmieszany kiedy Fitz chcial to zrobic. :D Skoro maja pomarancze i cytryny jako symbole to ciekawe o co chodzi z tym. ;)

keteek

Talbot jako Graviton jest zajebisty, sama przyjemność oglądać go na ekranie, pewny swoich mocy i przekonany o tym, że musi obronić Ziemię za wszelką cenę, Earth's mightiest Hero i w ogóle.

ocenił(a) serial na 9
John_Shepard

A Adrian Pasdar przypadkiem nie podkladal glosu w AEMH Iron Manowi? Moze to jakies odniesienie. :)

keteek

Tam niepodkładał, myślę, że to ogólnie nawiązanie do tego terminu. ;)

keteek

Nie chce mi się pisać, więc wklejam z wikipedii:
Pasdar voices Hawkeye in the animated series The Super Hero Squad Show and voiced Captain America in the Black Panther animated series. Having also voiced Iron Man in the English dub of the Iron Man anime series, Pasdar reprises the role in Marvel's Avengers Assemble, Ultimate Spider-Man, and Hulk and the Agents of S.M.A.S.H.

ocenił(a) serial na 9
sakinom11

Haha czyli byl wszedzie tylko nie w AEMH :P
czyli po prostu chodzilo o inna nazwe Avengers :)

keteek

W której min odc było to nawiązanie do Avengers?

użytkownik usunięty
abarairenji

okolo 28 zaczelo

ocenił(a) serial na 10
keteek

Podobnie jak Ty mam nadzieję, że Talbot się jakoś wygrzebie z bagna w jakim się znalazł i przeżyje. Uwielbiałam jego relacje z Coulsonem gdy jeszcze nie miał do SHIELD większego zaufania, a moment gdy w końcu pojął, że Phil to zaufany sprzymierzeniec i przyjaciel był bezcenny. Liczyłam, że obaj będą trzymać sztamę na amen, szkoda że ta kumpelska relacja trwała tak krótko.

"zastanawiam sie czy to wg on podejmuje teaz decyzje czy te glosy przejmuja nad nim kontrole"- początkowo zachowywał się przyjaźnie i nie wyglądało na to, że głosy w głowie mu przeszkadzały, a wręcz z nich korzystał. Obawiam się, że sodówa uderzyła mu do głowy, a głosy i ojciec Kasiusa podjudzili jego ego i paranoję względem Shield.

Moralniaki Mack'a były w tym odcinku bezcenne, szczególnie w stosunku do Fitza. Leo musiał usłyszeć to i owo i miałam wrażenie jakby dzięki temu 'stary' Fitz przebijał się na powierzchnię. Rozczarowanie ze strony starszego brata może zadziałać na niego motywująco.

Daisy-Deke- wyjątkowo miło się ich razem oglądało. Nie jestem miłośniczką wciskania Daisy nowego obiektu uczuć, ale w dzisiejszym odcinku Deke był wyjątkowo uroczy, aż mi się go trochę żal zrobiło. Jakby nie patrzeć ma chłopak przypał- albo złamane serducho-albo w razie odwzajemnionych uczuć- rychła śmierć.

Co do Yoyo- sama się zastanawiam o co jej tak naprawdę chodzi. Wcześniej nie chciałam używać tego słowa, bo wydawało mi się trochę przesadzone, ale teraz nie mam tego problemu- Yoyo NIENAWIDZI Daisy, to oczywiste. Chyba nawet nie chodzi o utratę rąk, a o zniszczenie planety- żal i złość za wszystkie okropności, na jakie natrafili w przyszłości i po powrocie z niej, przelała na Quake, przynajmniej ja tak to widzę ;p Niestety takim zachowaniem nie zyskuje sobie fanów, a ultimatum May było strzałem w dziesiątkę, brawo Melinda!

ocenił(a) serial na 9
SaiRIthy

Tez sie troche wstrzymywalam z uzyciem slowa "nienawisc" okreslajac odczucia Yoyo w stosunku do Daisy ale na ta chwile to chyba najlepszy sposob zeby to opisac. Yoyo obwinia Daisy o wszystko:
- o to, ze Coulson sciagnal ja z przyszlosci,
- o to, ze wraz z May nie chcal dac umrzec Coulsonowi,
- o to, ze to Daisy zostala wybrana na dyrektora,
- o to, ze byla inwazja,
- o to, ze Coulson zaginal,
- o to, ze Ruby dostala sie do maszyny, gdzie wczesniej myslala, ze Daisy sama tam wejdzie.
Yoyo troche przypomina mi z tym Warda, ktory tez nie potrafil zaakceptowac swojej winy. Gdyby Yoyo nie zabila Ruby to Hale nie wydalaby lokalizacji bazy Konfederacji, gdyby nie zostawila Talbota z Simmons to nie stalby sie Gravitonem, itp.
Tutaj juz nawet nie chodzi tylko o obarczanie wina ale Yoyo tez ignoruje kazdy mozliwy rozkaz Daisy, byla tez wsciekla ze Coulson zabral Daisy z przyszlosci i mianowal ja dyrektorem. Agenci byli w srodku inwazji kosmitow, a Yoyo woli robic Daisy wyrzuty, obarczac ja wina i wszczynac walke. Nawet podczas walki byl taki moment gdzie Yoyo powiedziala, ze z mocami na pewno wygra i sie usmiechnela, wygladalo to tak jakby Yoyo chciala pokazac, ze jest lepsza wiec teoria o zazdrosci ma duzo sensu.

Co do Daisy i Deke'a mam podobne uczucia. Kompletnie nie widze ich jako pary ale te zaloty Deke'a sa przesmieszne ale tak jak piszesz - znajac historie zycia uczuciowego Daisy to musi sie zle skonczyc.

Ogolnie to ten sezon uswiadomil mi jak bardzo lubie May i Macka, w tym odcinku byli boscy. :)

ocenił(a) serial na 10
SaiRIthy

Co do Talbota mam jedną obawę, Gravitonium wchłonęło wcześniej Halla i Quina. Ruby miała ich myśli w głowie które blokowało jej panowanie. Z jakiegoś powodu pozwolili działać talbotowi, nie wierze że miał silniejszą psychikę raczej byli pewni że mogą go kontrolować. Natomiast podczas spotkania konfederacji wchłoniety został jej członek i to zmieniło zachowanie talbota co może świadczyć że on już nie jest sobą a pod kontrolą osoby z konfederacji halla i quina.. To by wyjasniało jego zachowanie.

ocenił(a) serial na 9
lukix

"nie wierze że miał silniejszą psychikę raczej byli pewni że mogą go kontrolować"
Tez o tym pomyslalam. :) Mysle, ze Quinowi i Hallowi chodzi o to aby Talbot wchlanal w siebie cale Gravitonium na planecie, moze wtedy beda mogli sie uwolnic? Tak strzelam. :P

ocenił(a) serial na 10
lukix

Nie wiem jak sama mogłam na to nie wpaść, że Quinn i Hall nie męcząc Talbota krzykami w głowie nim manipulują.. Podoba mi się ta teoria :D

ocenił(a) serial na 10
SaiRIthy

Jeśli chodzi o Ruby to każdy odrazu poznałby jej inne zachowanie, u Talbota nie było to takie oczywiste biorąc pod uwagę że jest po Torturach. W tej chwili Talbot to 4 osoby... Nie wiemy jaką psychikę ma ten z konfederacji, możliwe że on to wszystko kontroluje. Padło zdanie że pod ziemią są wielkie złoża. Konfederacja o tym wiedziała, ale nie wiedziała jak je wchłonąć teraz mając ciało Talbota mogą to zrobić. Ciekawe kim on naprawdę się okaże....

użytkownik usunięty
keteek

Ja moze jestem w mniejszosci, ale stoje murem za Yoyo. Nie mam nic przeciwko mordowaniu morderców, nawet jesli są mlodzi, a pretensje jakie zywi do Daisy tez mają pokrycie.

Generał niezły, choc nie przepadam za watkami, gdzie komus sie pieprzy w glowie. Fitz - fajnie ze obstawał przy swoim i prawidlowo odniosl sie do historii.

Milo, ze Daisy przypomniala o swoim ukochanym Inhumanie, szkoda ze nic nie padlo o Wardzie, brakuje mi Warda bardzo

ocenił(a) serial na 9

"Nie mam nic przeciwko mordowaniu morderców" Tyle, ze nie wiemy czy Ruby jest morderca. Nigdy nie bylo slowa o tym, ze kogos zabila, co wiecej - nie ukonczyla treningu Hydry bo odmowila zabicia psa. Jedyna osoba, ktora zabila byl Werner/Alex ale to byl wypadek.

A no wlasnie, 20 odcinkow i nadal w tym sezonie nie bylo Warda. :P Myslalam, ze wykorzystaja okazje z ta wyrwa gdzie wychodzily koszmary/obawy aby go przywrocic ale nic. :P Chociaz w pewnym sesie mielismy w tym sezonie Warda. W 5x12 kiedy Mike mowil Coulsonowi, ze to wszystko byl sen to przez chwile w tych wspomnieniach mignal Ward. Dodatkowo 2 czy 3 aktorow ma nazwisko Ward: koles ktory gra Deke'a, koles ktory gral kolesia od dziecka w kosmosie i nie jestem pewna kto jeszcze ale wydaje mi sie, ze bylo ich 3. :D

użytkownik usunięty
keteek

no to zabawna sytuacja z tymi Wardami ^^

Co do Ruby, w sumie masz rację. Niby sprawiła manto paru agentom, ale nie kojarzę ofiar smiertelnych

Nie na temat.
Pamiętam, że gdzieśtam pisaliśmy te same nazwiska aktorów i postaci. Dorzucę parę.
Idaho (z sezonu 2, ale szybko go zabili) - Wilmer CALDERON
agent Calderon (też sezon 2) - Kirk Acevedo (obecnie Diaz w Arrow)

użytkownik usunięty
sakinom11

o wow :D ale sytuacja

ocenił(a) serial na 9
sakinom11

A wlasnie tez to pamietam, ciekawe gdzie podzial sie ten temat, chetnie byl sobie to odswiezyla bo na ta chwile pamietam tylko Simmons, Burrows i Ward.

ocenił(a) serial na 8
keteek

Ja również stoję murem za Yoyo. Ruby była zwyczajnie rąbnięta - może i nikogo nie zabiła, ale odcięcie Yoyo rąk mówi samo za siebie, to była niezrównoważona psycholka i niezbędne było jej wyeliminowanie (tak samo jak May - zabiła tamtą kilkuletnią dziewczynkę w Bahrainie i uratowała ludzi). A tu mamy do czynienia z psychopatką, która na dodatek zaabsorbowała trochę Gravitonium po czym zmiażdżyła głowę swojego chłopaka - niespecjalnie, ale widać tym bardziej, że przysłowiowo "porwała się z motyką na słońce", zachciało się jej być Niszczycielką Światów.


Co do odniesienia do Thanosa - czy tylko mnie dziwi to, że ta Konfederacja coś tam gadała, że "być może...", że jeśli Talbot pochłonie więcej Gravitonium, to zdoła Thanosa pokonać - no tylko że jak, skoro w momencie przybycia na Ziemię miał 5 kamieni? :P

ocenił(a) serial na 9
Aiden19

To co May zrobila w Bahrainie to byla obrona konieczna. Katya na jej oczach zabila paru ludzi i zmierzala w kierunku May - w tamtej chwili to byla May i agenci za nia lub Katya. Jedyna rzecza, ktora tak na prawde laczy to sytuacje to to, ze obu przypadkach mielismy do czynienia z nastolatkami.

Zgodze sie, ze Ruby nie byla normalna ale w tamtej chwili, mozna by ja porownac do Black Widow. Obie zostaly wytrenowane, a nawet wychowane na zimne zabojczynie. Roznica jest w tym, ze Natasha dostala druga szanse mimo, ze zabila mnostwo ludzi, a Ruby nie dostala.

Kiedy Taryan Kasius rozmawial z Talbotem to bylo zanim Thanos przybyl na Ziemie. Nie wiemy gdzie dokladnie byla akcja filmu w czasie tego odcinka AoS ale Thanos przybyl na Ziemie dopiero na koniec filmu (przypuszczam, ze wypadnie to na odcinek 22), w poprzednim odcinku wspomnieli potyczke Black Order z Tonym, Strangem, Spideyem, Wongiem i Hulkiem wiec byl to sam poczatek filmu. Na ta chwile Thanos ma zapewne tylko 2 kamyki.
A kiedy juz pozniej, na koncu przybyl na Ziemie to mial 4 kamienie i od Visiona zabral 5, ostatni. :)

ocenił(a) serial na 8
keteek

To co zrobiła Yoyo też było obroną konieczną, bo Ruby nawet nie chcąc, zabiła Struckera. Gdyby Yoyo nie zabiła jej, ona zabiłaby wszystkich w pomieszczeniu ;)

Ale ta cała Konfederacja musiała wiedzieć co się stało na Xandarze, Thanos wpadł tam jak nóż w rozgrzane masło, więc jeden dopakowany gość chyba nie ma szans :P

ocenił(a) serial na 9
Aiden19

Nie wiesz tego czy Ruby zabilaby wszystkich w pomieszczeniu. Ruby probowala sie kontrolowac, Hale jej pomagala. Zanim Daisy w 2 sezonie nauczyla sie kontrolowac moce tez stanowila zagrozenie, czy w takiej sytuacji Coulson i May powinni Sif i Vin-Takowi zabrac Daisy?

Wydaje mi sie, ze jeszcze nie doszlo do walki na Xandarze. Xandar byl gdzies na poczatku drugiej polowy filmu ale kiedy dojdzie do walki na Xandarze to Konfederecja bedzie z pewnoscia o tym wiedziala.

Thanosa mozna pokonac, nawet kiedy ma kamienie. Wystarczy zdjac mu rekawice. :P Ale to tez nie takie latwe bo przeciez Tony i reszta probowali na Tytanie. Graviton w komiksach to bardzo potezna postac (przeciwnik dla calego zespolu Avengers, poziomu Thora albo nawet bardziej) ale skoro Talbot chce sie jeszcze doladowac to moze nie jest az tak potezny jak Graviton w komiksach.

ocenił(a) serial na 9
keteek

Ucieklo mi slowo. :P
Mialam na mysli "*powinni pozwolic Sif"

keteek

Przecież Thanos ma kamień z Xandara zaraz na początku filmu. Bodajże zdobył go jako pierwszy, przed tesseractem.

ocenił(a) serial na 9
ponczi88

A Xandar to planeta gdzie jest Nova Corps czy tam gdzie ma swoja siedzibe Kolekcjoner bo chyba pomieszalo mi sie to? :P

ocenił(a) serial na 9
keteek

A dobra, juz sobie sprawdzilam ta planete. Racja, Xandar to siedziba Nova Corps czyli Thanos musi juz miec na pewno kamienie mocy i kosmosu oraz mozliwe, ze jeszcze rzeczywistosci (juz go ma albo zaraz zdobedzie).

ocenił(a) serial na 8
keteek

Ruby od początku zalatywała mi psycholką, ale dużą winę ponosi tutaj Hale i Hydra, którzy wpajali totalne bzdury, niemniej uważam, że dobrze, że blondyna padła ;)

Thanos nawet bez kamieni jest w czołówce najsilniejszych istot we wszechświecie - Ronan który trząsł wszechświatem, robił w gacie po spojrzeniu na Tytana :)

Aiden19

Dlatego też cała ta ich gadka, że Talbot powstrzyma Thanosa po dopakowaniu, to pobożne życzenia, albo gra na zwłokę.

ocenił(a) serial na 8
Aron9999

W momencie przybycia na Ziemię, Thanos miał 5 kamieni, więc typ napakowany Gravitonium wypada zwyczajnie słabo :P

ocenił(a) serial na 9
Aron9999

Wydaje mi sie, ze Quovas manipuluje tak Talbotem o ma w tym jakims interes. ale co mu to bym, ze Talbot wchlonie cale gravitonium na ZIemi? Chyba, ze chce go wtedy sprzedac ale chyba nie pomyslal o tym, ze go nie zlapie.

keteek

A mi się wydaje, że najbardziej manipuluje Taryan Kasius. W pewnym sensie "wystawił" na strzał Crixona, aby przekonać się z czym/kim ma do czynienia (jednocześnie pozbył się konkurenta z rady), a teraz jak typowa żmija sączy "jad" do ucha Talbota. Pytanie: co chce osiągnąć?

ocenił(a) serial na 9
Aron9999

racja, Taryan - pomylilam imiona ;D

Moze Taryan na prawde liczy na to, ze Talbot pokona Thanosa i przez to bedzie mogl sprobowal podbic Ziemie. Nic innego nie przychodzi mi do glowy. Chociaz skoro Thanos wedlug czasu serialu mu juz 2 albo nawet 3 kamienie to i tak niewiele mozna zrobic.

ocenił(a) serial na 8
keteek

Różnica między Ruby a Daisy była taka, że Daisy przed otrzymaniem mocy nie była torturującą ludzi (to ona przecież katowała Talbota) socjopatką szkoloną na bycie bezwzględną zabójczynią i wybrańcem Hydry.
Różnica między Ruby a Czarną Wdową była taka, że Czarna Wdowa nie posiadała mocy, które teoretycznie mogłyby zniszczyć planetę.

Ruby nie kontrolowała niczego, zmiażdżyła głowę von Struckera, wystarczyłby jeden fałszywy ruch ze strony Hale czy kogokolwiek innego i mogłoby się to skończyć jak najgorzej. A przecież nawet gdyby się uspokoiła i jakoś okiełznała moce, to przecież najprawdopodobniej stanęłaby naprzeciwko agentów, a już na pewno przeciw Daisy. I byłoby jeszcze gorzej.

ocenił(a) serial na 8
MithrandirII

Poza tym jeszcze sobie przypomniałem, że nawet jeśli Ruby rzeczyście osobiście nikogo nie zabiła, to choćby w 5x11 wydała rozkaz zabicia agentów (tuż przed tym jak Yo-Yo straciła ręce).

ocenił(a) serial na 9
MithrandirII

Tutaj sie zgadzam ale i tak uwazam, ze dalo sie powstrzymac Ruby bez zabijania jej. Moze lepiej byloby porownac Ruby do Daisy pod kontrola Hive'a.

Szczerze to watpie czy Ruby ze swoimi 8% bylaby w stanie zniszczyc planete - jakis budynek to na pewno, moze miasto ale planety na pewno nie. Talbot z tym co zaobsorwowal to juz na prawde wielkie zagrozenie, no i jest 11,5 razy potezniejszy od Ruby.

ocenił(a) serial na 10
keteek

Mam podobne zdanie na temat Ruby do Twojego, tyle że Ja bym trochę zaszalała i pokusiła się o porównanie jej do Fitza z Framework, oboje są dowodem jak wielką różnicę robi wychowanie.
Ruby dosłownie została wychowana na psychopatkę, które dziecko posyłane na misje podobne do tych, na które Hale wysyłała swoja córkę, wyszłoby z nienaruszona psychiką? Dodatkowo dochodzi chęć udowodnienia matce swojej wartości, przez ciągłe poczucie niezadowolenia z postępów jej szkolenia.
Różnica między Leo a Ruby jest taka, że u Fitza w podświadomości siedziała 'ta dobra' strona jego samego, ponieważ został wychowany przez matkę na osobę ceniącą cudze życie, poznał jak to jest szanować znacznie inne wartości niż te, które wpajał mu ojciec w platformie. Mimo, że nie pamiętał, tyłu głowy miał pewnego rodzaju wewnętrzny konflikt, rozdarcie (widać to dokładnie podczas jego rozmowy z ojcem zaraz po zabiciu Agnes) gdyby nie to stałby się odpowiednikiem młodej Hale- zero wyrzutów sumienia czy wątpliwości. Ruby nie znała innego życia poza tym normowanym przez kodeks Hydry , a jednak swojego psiaka nie zabiła, postanowiła oszczędzić zwierzę z którym się wychowała... Nie cierpiałam blondyny, a mimo wszystko jestem zdania, że zabicie jej było pochopnym działaniem, nie tylko ze względu na późniejsze konsekwencje, a zwyczajnie dlatego, że należało dać jej szansę.

ocenił(a) serial na 9
SaiRIthy

Calkowicie sie zgadzam. :)

ocenił(a) serial na 10
Aiden19

"To co zrobiła Yoyo też było obroną konieczną, bo Ruby nawet nie chcąc, zabiła Struckera. Gdyby Yoyo nie zabiła jej, ona zabiłaby wszystkich w pomieszczeniu ;)"

Można było spróbować na niej icera czy umieszczenia jej w tej białej mini klatce tłamszącej moce (nie pamiętam jak to nazwali :D) zamiast od razu podrzynać jej gardło ;p dłuższa chwila rozmowy z matką tez by nie zaszkodziła, poza tym wierzyć mi się nie chce że FitzSimmons nie znaleźliby jakiegoś sposobu pomocy.
Poza tym ewentualną eliminację zagrożenia mógł przeprowadzić każdy z pozostałych agentów, a jednak podjęła się tego osoba, która miała z blondi osobiste porachunki- nie zalatuje zemstą zamiast 'obrona konieczną'? Jakby nie patrzeć Daisy z początku też nad mocami nie panowała, a szansę od ekipy dostała, całe szczęście, że nie naszło ja na mizianie nikogo po twarzy, bo kto wie jakby się to skończyło dla ofiary jak i dla Daisy xd Żeby nie było- Ruby nie znosiłam, ale zamordowanie jej nastąpiło zdecydowanie za wcześnie.

ocenił(a) serial na 8
SaiRIthy

Pewnie by dało się jakoś wyciągnąć z niej Gravitonium, ale i tak była niebezpieczna :P

A Daisy odnośnie Fitza? Stała się uprzedzona do niego, bo podjął trudną decyzję, która się bardzo opłaciła, bo zamknęli wyrwę, ale Daisy wielce obrażona - ona może kierować się emocjami, a Yoyo nie? ;)

ocenił(a) serial na 10
Aiden19

(z góry sorry za przydługą rozpiskę, chyba jestem w trakcie wyrzutu frustracji po tym sezonie xd)
Sytuacja Daisy-Fitz jest dla mnie mega problematyczna, bo jestem rozdarta:
1. Daisy ma prawo być obrażona- najlepszy przyjaciel dosłownie torturował ją i ryzykował jej życie, już nie wspominając, że zwyczajnie olał jej życzenie (bardzo konkretnie uzasadnione życzenie) odnośnie nieprzywracania mocy- by ratować planetę- okej, opłaciło się,jednak ta decyzja powinna zostać podjęta razem z resztą ekipy. Poza tym Fitz- nazwijmy rzeczy po imieniu- jest chory,a ekipa z nadmiaru obowiązków nie skupia się na tym by mu pomóc wyzdrowieć, póki to nie nastąpi nic dziwnego, że D jest do niego uprzedzona (poznała Doktora we Framework, trochę ją nawet sponiewierał), teraz Fitz w dużym stopniu JEST Doktorem- też bym mu w 100% nie ufała. Poza tym, czy on ja właściwie przeprosił? WypadałobyxD

Poza tym jej foch na Fitza nie przyniósł straszliwych reperkusji, przynajmniej teraz żadne nie przychodzą mi do głowy; zachowanie Yoyo za to miało poważne konsekwencje, a co najlepsze- winę za każdą swoja i cudzą błędna decyzję przerzuca na Daisy.

2. Fitz uratował planetę wyciągając inhibitor z Daisy- nie ma co do tego wątpliwości. w pokręcony sposób to była właściwa decyzja jednocześnie podjęta w zły sposób. Ważne, że zadziałało, ale niesmak pozostał. W tej sytuacji Daisy mogłaby być nieco bardziej wyrozumiała skoro sama jest świadoma choroby Leo. Sama mogłaby zaproponować jakąś metodę pomocy/leczenia zamiast traktować go jak przestępcę i rzucać nim o ścianę.

Co mi przeszkadza w tej wersji Fitza- był skłonny poświęcić Daisy, a nawet zaryzykować rozpad planety w przyszłości by zapobiec w tamtej konkretnej chwili zagrożeniu. Jednak gdy miał ten sam wybór podczas naprawiania maszyny dla Ruby, gdzie mógł przerwać pętlę i zapobiec rozpadowi planety poświęcając (czy ryzykując życie Jemmy) - nie zrobił tego. Wtedy już nie był taki chętny by poświęcić jednostkę dla dobra ogółu.

3. Yoyo zaczynała od dobrych zamiarów- chcąc przerwać pętlę, ale tylko wszystko pogorszyła:
-powinna wziąć pod uwagę, że mogła źle zrozumieć przestrogę swojej starszej wersji- zwłaszcza ze względu na słowa Robin jakoby Coulson poskładał wszystko do kupy- martwy przecież tego nie zrobi,
- powinna była od razu wszystkim powiedzieć co usłyszała od swojej przyszłej wersji,
-wciąż tego Daisy nie powiedziała, a to do niej ma największe pretensje o chęć uratowania Coulsona,
- obwiniła D o śmierć agentów w trakcie napaści kosmitów- a sama sprowadziła to nieszczęście na bazę zabijając Ruby i narażając się na zemstę Hale,
-olewała rozkazy D gdy ta była u władzy- też nie obyło się bez konsekwencji, a do tego w bardzo chamski sposób (moim skromnym zdaniem) przedstawiła swoja opinię na temat wybrania jej przez Coulsona na Dyrektora
- już dwu- czy trzykrotnie obwiniła D o niepozostanie w przyszłości by przełamać pętlę, a przecież to nie był wybór Daisy, Phil zdecydował za nią.
Choćby z tych powodów mimo irytującej postawy Daisy wybieram jej stronę zamiast Yoyo- chcąc pomóc tylko bardziej zaszkodziła.

ocenił(a) serial na 8
SaiRIthy

Póki co to Daisy działa na szkodę razem z May, a Yoyo z przyszłości mówiła, że trzeba dać mu umrzeć.

Sama Daisy zrobiła się zwyczajnie upierdliwa teraz, nie trawię jej, w przeciwieństwie do Yoyo, która chociaż próbuje coś zrobić.

Aiden19

Yoyo z przyszłości nie musiała wiedzieć absolutnie wszystkiego. Ona widziała sytuację swojemu, subiektywnie, kierując się doświadczeniami ze swojej przeszłości (obecna wersja Yoyo), która była uwarunkowana tym, co kiedyś powiedziała jej starsza wersja (2091) z przyszłości. Taka pętla. I nie mogę powiedzieć, że zrobiła na mnie wrażenie osoby bardzo sensownie myślącej i zdrowej na umyśle - zbyt częste zmartwychwstawanie jej najwyraźniej zaszkodziło.
Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi.
A Daisy i mnie irytuje, właściwie wszyscy agenci mnie irytują. Poza Mackiem, Coulsonem i (o dziwo) Dekiem - oni są najbardziej sensowni.

ocenił(a) serial na 8
sakinom11

Niby tak, ale jednak największe informacje ma ona, bo przeżyła te chwile. Mówiła co prawda niezbyt treściwie, bardziej hasłami, ale nadal to jest więcej. A Daisy piekielnie irytująca, uważa, że ma rację, i bez względu na innych działa w stylu, o jaki czepia się Yoyo, czyli działanie pod wpływem emocji itd itd. Podwójny standard moim zdaniem, ona się stała nieznośna dla mnie, no cóż :P

Aiden19

Ale Yoyo jej nie poinformowała, że Coulson powinien umrzeć dla dobra planety. Daisy nadal nic o tym nie wie.

ocenił(a) serial na 8
sakinom11

Z racji tego, że Daisy teraz jest jaka jest, niewiele by to zmieniło :P

ocenił(a) serial na 8
sakinom11

Poza tym, May o tym wie, a jest z Daisy bliżej.
Zresztą dlaczego nie uszanują tego, że Coulson drugi raz nie chce przechodzić przez to samo, a ta dalej swoje? :D

ocenił(a) serial na 8
keteek

Tylko kamieni jest sześć nie pięć ;)

ocenił(a) serial na 9
Dann

Juz sie poprawilam, kamien mocy wylecial mi z glowy. :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones