Denerwuje mnie ten brak nawiązań do Avengers. Wszystkie sezony rozgrywane były w tym samym świecie, a tu nagle dupa. Oby to jakoś sensownie wytłumaczyli

Co do Coulsona to mam teorię, że cała jego ekipa to ludzie, którzy kiedyś umarli, możliwe, że wszyscy przez kontrakt z Ghost Riderem. Teraz mają kontrakt z diabłem: nowe życie - za niszczenie światów

Wedlug jakiegos wywiadu Jeph Loeb (szef Marvel TV) powiedzial, ze kiedy zaczynali krecic 6 sezon to spodziewali sie premiery w styczniu 2019 roku czyli na tamta chwile bylo to ponad 4 miesiace przed planowanym Avengers: Endgame (poczatkowo film mial miec premiere w maju) wiec nie mogli robic wtedy odniesien zeby nic nie zaspoilerowac.

Jest jeszcze teoria, ze bracia Russo (rezyserowie Endgame) trzymali wszystko w takiej tajemnicy, ze nie powiedzieli nic o filmie tworcom AoS. Ale to znowu wydaje mi sie dziwne bo przeciez bracia Russo wyrezyserowali takze na przyklad film Captain America: Winter Soldier, a przeciez wtedy powiedzieli tworcom wszystkie sekrety i nic nie wyplynelo wiec nie wiem czemu stosunek braci Russo mialby sie zmienic.

A jak jest na prawde - tego nie wiem.

- Fakt fajną mają technologie, aczkolwiek ta niewidzialna ciężarówka chyba powodowała by dużo wypadków XD

- May 100% złodupiec. Widać podleczyła się od ostatniego sezonu i skopała nieźle tego wielkoluda i Panią Motylek.

- Cały czas w odcinku wspominana była a to reinkarnacja, a to poprzednie życie, a to jakieś wskazówki np. na samym początku odcinka jak Sarge wybierał okulary to najpierw były pokazane takie jakie by wybrał nasz Coulson, potem się okazało, że jego DNA pokrywa się 100% z materiałem genetycznym Coulsona, potem przy spotkaniu z May rzekomo „zamarzł” kiedy usłyszał (nie)swoje nazwisko, a na końcu stwierdził ze coś mu jednak świta.

- Poza tym mam wrażenie ze May nie mówi całej prawdy odnośnie śmierci Coulsona i dlatego tak wybuchła w rozmowie z Bensonem.

- Tak właściwie to po co oni chcą zniszczyć Ziemie? Ten cały Tinker mówił ze coś nadchodzi. Znalazłem w Wikipedii (XDDD) coś o tym całym Pachakutiq wcześniej wspomnianym, że oznacza coś w stylu jakiegoś ruchu, który ma ustanowić nową erę na ziemi. Było też tłumaczone jako ktoś „kto przewraca przestrzeń i czas” i pojawiło się też coś w stylu „wstrząsacza ziemi” (lol). Nic z tego nie rozumiem jak na razie, ale myślę, że może ta osoba/zjawisko/coś to powód takiego a nie innego zachowania drużyny Sarge’a. Tylko znów, po co niszczenie Ziemi? Chyba trzeba czekać na odpowiedzi w kolejnych odcinkach.

- Fitz rozprawił się z niegodziwymi kosmitami, by uratować swoją jasną stronę, a potem minął się z Simmons, oh well…

- 5 sekund Daisy na odcinek to skandal. XD

- I gdzie jest Deke tak w ogóle?

Hah, tez sie nad tym zastanawialam. :P Chyba, ze ta ciezarowka ma tez inny mod i moze sie fazowac (przenikac przez inne obiekty) - moze ten tryb jest uzywany tylko kiedy Sarge prowadzi. Bo tez nie chce mi sie wierzyc, ze nikt na ulicy nie probowal wjechal w miejsce gdzie akurat jedzie niewidzialna ciezarowka - chyba, ze Sarge olewa te wszystkie wypadki. :P

„Wstrząsacz ziemi” to troche kojarzy mi sie z Daisy, a bardziej z tym jak uzywala mocy w komiksach. W sumie to nie wiemy czy oni niszczyli te inne swiaty, czy probowali je uratowac ale im sie nie udalo, czy sluza komus w stylu Galactusa i to on pozera te planety, czy to jeszcze cos innego.

Ze wszystkich odcinkow AoS ten zdecydowanie mial najmniej Daisy (nie liczac solowego odcinka o Simmons i pozniej o Fitzu). Pamietam, ze gdzies byla lista postaci, ktore maja najwiecej czasu ekranowego w MCU (zarowno serialowe, jak i filmowego postacie). Na 1 miejscu byla Daisy, na 2 Coulson i na 3 Matt Murdock. Nikt kto byl tylko i wylacznie w filmach nie zalapach sie do topki. ;)

Co do Deke'a to przypuszczam, ze nadal zwiedza swiat. Nie wiem czemu ale mam wrazenie, ze wejdzie w konflikt z ta ekipa Sarga i wtedy wroci do Shield.

Co do obecności AoS w MCU, to widzę, że doszliśmy do podobnych wniosków :) Dopiero przed chwilą obejrzałem 6x02 i nie zaglądałem wcześniej do tego tematu. Aczkolwiek widziałem (tylko) nagłówek jakiegoś newsa/artykułu, w którym ktoś z Marvela przed premierą s6 zarzekał się, że to cały czas jest ten sam świat co w filmach. Ale może to nie wyklucza alternatywnej rzeczywistości.

Bardzo spodobały mi się wasze teorie na temat Galactusa (ale to na pewno za wcześnie) albo jakiegoś udziału Ghost Ridera w tych wydarzeniach, wątek robi się bardzo ciekawy.

Co do Sarge'a i jego reakcji na nazwisko Coulsona, to myślę, że on po prostu ukrywa prawdę przed swoim zespołem. Coś musiało się wydarzyć w jego rzeczywistości, co sprawiło, że przybrał pseudonim i porzucił stare życie. Nawet w rozmowie z Paxem dosłownie pojawiła się kwestia zachowania swojej przeszłości przez Sarge'a dla siebie.

Wątek Fitza też robi się fajny, ale w tym odcinku potraktowany był strasznie na szybko i łopatologicznie :P

No to mamy "przygody agenta Fitza zanim dotarł do niebieskich". Ponieważ wiemy, że dotarł, to sie nie martwimy o niego.

I mamy też drugą linie czasu powstałą po powrocie agentów do współczesności i po uratowaniu planety. W tej linii Fitz ginie przywalony. Jakim więc sposobem Jemma (wdowa) z tej nowej linii chce dotrzeć do Fitza z linii "starej"?

Mack strasznie sztywniarski. Zawsze taki był, ale atmosferę łagodziły barwne postaci z poczuciem humoru wokół niego. Teraz atmosfera jest grobowa.

Mam tez watpliwości co do wykorzystywania nieszczęsnego ciała Coulsona po raz kolejny. Ile mozna? Oczywiście zbirowaty Coulson jest super macho, ale ...

U Agentów ceniłam nie tylko pomysły fabularne, ale tez klimat zespołu i poczucie humoru. Teraz nie ma ani jednej postaci, która wniosłaby lekkość.

Slyszales/as kiedys o metodzie klin klinem? :P Fitz, ktory byl mezem Simmons umarl ale to nic bo jest inny, alternatywny Fitz z ktorym moze sobie ulozyc zycie. Co ciekawe, gdyby pierwszy Fitz nie zginal w finale to o tym by pewnie zapomniala... albo zylaby z nimi w trojkacie. xD

Nie wydaje mi sie, ze oni wykorzystuja cialo Coulsona. To inna postac. Hive wykorzystal cialo Warda ale to nie jest cialo Coulsona. To Sarge. DNA sie zgadza bo to jego odpowiednik w alternatywnej rzeczywistosci. Przynajmniej taka mam na razie teorie.

Jesli chodzi o lekkosc to moze faktycznie jest teraz troche... ciezko. Ale poczekaj az wroci Deke, jest jeszcze Davis i Piper, a wedlug mnie oni sa dosc lekcy.

No właśnie! Też pomyslałam o Fitzu jako o kopii zapasowej. Załóżmy, że Jemma go znajduje i? Lecą do niebieskich ratowac złotą Jemmę i resztę? Po Endgame jestem skłonna w to uwierzyć, bo ilość Nebuli i Thanosów mnie lekko przygniotła. Oglądałam beznadziejną kopie, bo nie mogę korzystac z kina, moze dlatego sie pogubiłam.

Liczyłam, jak wielu, że ten sezon AoS wpisze się w MCU, zwłaszcza że koniec fazy, a przesuwanie terminów też budziło nadzieje. Tymczasem dostałam dwa odcinki rozczarowujące. Także dlatego, że choć w AoS mnóstwo jest "fiction", to jednak ogromny nacisk był zawsze na "science", nawet jesli gosciowi płoneła czacha :).
Brak najprostszej logiki w zabawie czasem smuci więc bardzo.

Keteek, czy w komiksach Marvela pojawiły sie wątki mitów Inków, Azteków lub Majów? Nie znalazłam info, ale pachakutiq to słowo inkaskie chyba. A Ty jesteś autorytetem, dlatego pytam :).