Kolejny zabawny odcinek, ten sezon na prawde zmienil ton. Uwazam, ze to dobrze, ze AoS co jakis czas zmieniaja styl.
Najpierw ciekawostki...
Sequoia (dziewczyna Deke'a) z tego odcinka byla grana przez Maurisse Tancharoen, ktora jest 1 z 3 showrunnerow w AoS, jest takze autorka scenariuszy do paru odcinkow. Jest to takze kolejne cameo jakie mielismy w serialu.
Stan Lee w 1x13
Jed Whedon w 4x01
Stella Gregg w 4x16
Maurissa Tancharoen w 6x04
Warto tez wspomniec, ze jest zona Jeda Whedona, a jej brat czyli Kevin Tancharoen wtrezyserowal wiele odcinkow w AoS. Maurissa i Jed w prawdziwym zyciu sa bliskimi przyjaciolmi z Dichen i Maxem, ktorzy graja w serialu kolejno Jiaying i Davisa (dwie pary nawet zostaly rodzicami w tym samym czasie).
Ten odcinek byl wyrezyserowany przez Marka Kolpack, ktory jest w serialu szefem ekipy od efektow specjalnych, nie liczac ostatniego odcinka mini serii Slingshot byl to jego debiut rezyserki - to juz 3 osaba, ktora na codzien nie zwiazana z rezyserstwem wyrezyserowala odcinek. Wczesniej byli to Jed Whedon (4x15 i 5x22) i Clark Gregg (5x06 i 6x01).
Teraz przechodzac do samego podsumowania...
Dostalismy troche wiecej swiatla na paczke Sarga. Wyglada na to, ze nie sa zloczycami ale raczej czyms w stylu antybohaterow. Jesli dobrze rozumiem to zabijaja ludzi ktorzy nosza w sobie te kosmiczne nietoperze albo to po prostu kosmici z nietoperzami w srodku. Namierzaja ich za pomoca sygnatur i to wyjasnia dlaczego byly potrzebne im te kamienie. Sygnatura Deke'a nie byla do konca czysta poniewaz pochodzi z alternatywnej rzeczywistosci, a najwidoczniej nie spotkali sie z tym wczesniej.
Agent Keller zginal - jak dla mnie przewidywalne, chociaz sadzilam ze wytrzyma pare odcinkow, a to byl dopiero 2 odcinek z jego udzialem. Szkoda go ale przynajmniej unikniemy kolejnego trojkata milosnego.
Deke's dobrze sobie radzil przez ostatni rok. Inspirujac sie techonologia Shield i odbudowanym Framework tworzy gry komputerowe. Odszedl przed finalowa walka z 5x22 wiec nawet nie wie o tym, ze Fitz zginal, a Daisy z Simmons wylecialy w kosmos. Przyznam, ze w pierwszej chwili byla troche zdziwiona jego scena akcji z poczatku odcinka, i ta falszywa Daisy. xD Ma stare wlosy i uniform bo Deke nie widzial nikogo z glownej ekipy Shield od 5x22. Mina Macka kiedy sie dowiedzial - bezcenna. ;D
Bardzo podobal mi sie wyglad siedziby firmy Deke'a - cytryny doslownie wszedzie. Oczywiscie, ze padlo na cytryny. xD
Dodam tylko, ze za tydzien nie bedzie nowego odcinka, kolejny wychodzi 14 czerwca.
Skąd Ty kobieto masz taką wiedzę na te wszystkie tematy z otoczki serialu? :D Dzięki, zawsze się to dobrze czyta, fajne informacje ;)
Co do samego odcinka to moim zdaniem ekipa Serge'a tropi nie tyle te nietoperze (czy tam ptaki, jak zwał tak zwał), co wszelkie anomalie w uniwersach. Serial żyje w tym momencie w czasach, w których Agenci, Thanos i Avengersi trochę zamieszali z czasem i wymiarami, i niektóre niepożądane istoty mogły sobie poprzeskakiwać między uniwersami (więcej być może dowiemy się w nowym Pająku) i ktoś postanowił wysłać do akurat tego uniwersum "ekipę sprzątającą", która w ostateczności być może będzie musiała wymazać dany wszechświat, tak jak na filmiku poprzedni. Najprawdopodobniej dlatego Deke wydał im się anomalią, bo to de facto jest jego przestrzeń, a jedynie czas się nie zgadza. Jestem jedynie ciekaw jego roli. O ile dobrze pamiętam Serge z kolegami mówili, że jest mówcą (talker, obejrzałem kilka dni temu z angielskimi napisami), więc misja nakazywała zabić tak, żeby się długo wykrwawiał, a jednocześnie podchodzili do tematu z widocznym respektem. Tak czy inaczej jednak dużo ciekawszy jest dla mnie wątek "kosmiczny" i liczę, że to on zostanie pociągnięty bardziej w kolejnym odcinku. Enoch rulez!
A mi z kolei bardziej podoba się ziemski wątek.
Cały motyw z tymi ptakami-nietoperzami był moim zdaniem w tym odcinku wyraźnie inspirowany Alienem.
Śmierć Kellera mnie trochę zaskoczyła i w sumie lekko rozczarowała, przez to jedynym nowym członkiem agentów będzie (póki co) ten nowy naukowiec. Który chyba nie grzeszy inteligencją, skoro założył bez wątpienia, że obcy został wprowadzony w ciało człowieka przez ten sztylet :|
W sumie to rozumiem teo naukowca latwiej zalozyc, ze insekt dostal sie do ciala przez dziure od noza, niz ze dostal sie tam przez gardlo i zoladek. xD
Możliwe. Szkoda, że nie było przy tym Macka, może od razu skojarzyłby to z zabijaniem wampira kołkiem ;P Ale była Elena, ona też się dobrze obraca w popkulturze. Chociaż oni w sumie bardziej jarali się sci-fi niż fantastyką :D
Uzupelnienie. W 6x01 zanim pojawil sie Jaco z ziemi wylecialy jakies nietopetrze. Wydaje mi sie, ze to te same co z tym odcinku, a ekipa Sarga probuje je po prostu wyeliminowac zanim one opanuja cala planete. To jednak nie kosmici z czyms w srodku ale nietoperze, ktore infekuja ludzi - prawdopodobnie zeby sie rozmnozyc.
kolejny słaby odcinek wg mnie.
aktorsko i reśysersko było bardzo przeciętnie.
nie mam nic przeciwko cameo showrunnerów ( np russo brothers) ale jako postać drugoplanowa ? NIE
sceny akcji słabe - za dużo cięć
Ton odcinka był bardzo irytyujący.
Po jednej stronie mamy creepy sceny z yoyo i jej chłopakiem którego musiała zabić a
po drugiej stronie rozgrywa się komedia z Deke'iem ......
(jak mam czuć emojonalny związek z bohaterem ktory umiera ?)
I czemu SHIELD pozwala Deekowi na korzytsanie z technologigi z przyszłości ? Mac sam był nawet wkurzony
a miał przecież agenta który go pilnował.
Strasznie naciągne jest to że nasi główni boahterowie zawsze wychodzą bez szwanku.
(Coulson który nie zabił Deeka i May)
Jak na 13 odcinkowy format to te epizody wyglądają jak filery.
Nie powiedziałbym, że to fillery, bo w tym odcinku dowiedzieliśmy się po co do tej rzeczywistości przybył alternatywny Coulson z ekipą, a w poprzednim że Fitz znalazł się na celowniku innych Chroniconów.
Mi się bardzo nie podoba to rozbicie fabuły na dwa niezwiązane ze sobą wątki. Zostało 9 odcinków, a na chwilę obecną nie widzę jakiejkolwiek perspektywy, żeby te historie jakoś ze sobą związać. Poprzednie sezony też miały po 2 wątki główne, ale one następowały jeden po drugim, przejścia były płynne i sezony miały po 22 odcinki. Jeśli tu będą tak skakać, że 1 odcinek kosmos, 2 odcinek Ziemia, to obie historie dostaną po około 5-6 odcinków na rozwinięcie się i zakończenie :/
Mysle, ze jesli 4 sezon byl w stanie polaczyc pozornie nie zwazane ze sama LMD, Ghost Ridera i Framework to tym bardziej ten sezon moze polaczyc to co robi. Poza tym juz widac jakies laczenia. Zarowno Chronicomy jak i ekipa Sarga szukaja anomalii czyli osob, ktore nie naleza do tej rzeczywistosci. Nietoperze sa z innej rzeczywistosci - tak jak Fitz i Deke.Dalej sie zobaczy jak to polacza. ;)
Tylko, że tak - LMD i Framework były wątkami drugo- i trzecioplanowymi w historii z Ghost Riderem, przejście nastąpiło płynnie (w celu walki z Eli dopuszczono Aidę i Radcliffe'a do Darkhold czego skutkiem była druga połowa sezonu), historii nie rozwijano równolegle i było prawie dwa razy więcej odcinków na porządne opowiedzenie tych fabuł.
Pewne podobieństwo motywów ekipy Sarge'a i łowców też zauważyłem, ale ciężko mi uwierzyć, że działają razem albo, że się w przyszłości sprzymierzą :/
Cóż, mam nadzieję, że mają jakiś fajny pomysł na dalszą część sezonu, ale po rozczarowaniu końcówką sezonu 5 mam pewne obawy jak to wyjdzie w praniu.
Mysle, ze to nie tak, ze Shield pozwalalo Dekowi uzywac ich techologii, jak bardziej to, ze w tamtej chwili mieli inne priorytety. Podobna sytuacja byla w 2 sezonie kiedy trzymali Bakshiego w celi przez kilka odcinkow zanim zdecydowali sie go uzyc do zlikwidowania glow Hydry - w tamtej chwili mieli po prostu inny priorytet jakim bylo powstrzymanie Whitehalla przed uzyciem Obelisku.
Poza tym, Deke tylko w jakims stopniu korzystal z technologii Shield, duzo rzeczy bylo jego wlasnymi odkryciami. Wiemy, ze uzyl:
- paska antygrawitacyjnego - wlasna techonologia
- Framework - sam ja odbudowal w przyszlosci i na niej zarabial, nie wiedzac przy tym, ze to Fitz i Radcliffe ja oryginalnie stworzyli
- Shotgun Axe - wynaleziona przez Macka ale to zadna zaawansowana techologia, ktora trzeba chronic, a jedynie strzelba z doklejonym toporkiem
- reka z tarcza - i to bylaby jedyna technologia nalezaca do Shield ktorej uzyl
Tak wiec w wiekszosci inspirowal sie tym co SAM przezyl w przyszlosci, a nie tym co opatentowalo Shield. Stad cytryny, karma jaka musial sie zywic, Remorath i ich statek...
I kolejny odcinek, do którego mam mieszane uczucia..
- Wątek w kosmosie mnie mało ciekawił. Zabawnie było patrzeć na naćpanych agentów, no i ciekaw jestem o co chodzi z Fitzem, ale jakoś tak nijakie to było.. Za to strasznie żałuję, że Fitz nie staje się bardziej Leopoldowaty. Wersja między zwyczajnym Fitzem a Leopoldem była najlepsza.
- Zabawne było pokazanie tych influencerów (czy jak to się pisze) w postaci dziewczyny Deka.
- Cieszę się, że Dek powrócił i że naprawdę nieźle mu idzie. To jest całkiem fajna postać! Tylko nie ogarniam tego jakim cudem Shield, które go obserwuje i ma u niego swojego śpiocha, nie miało pojęcia co on robi tak naprawdę.. Nieco to było naciągane..
- Bardzo, ale to bardzo żałuję, że zabili Kellera. Postać wyglądała na ciekawą, chociaż nie mam pojęcia jakim cudem zakochał się w Jo-Jo. Co się pojawia ktoś nowy, to go wykańczają a promują wciąż te same, nudne i odpychające momentami postacie :/ Teraz oczywiście Jo-Jo wróci do Maca, bo jakżeby inaczej :/ Debilna była też scena z tym atakiem nietoperza na Kellera. Jo-Jo, która jest niesamowicie szybka i która powinna reagować błyskawicznie, stała jak totalny debil, patrząc się jak jakiś nietoperz siada jej chłopakowi na twarz i spokojnie się z nim bawi w głębokie gardło. Zero reakcji, zero jakiegoś instynktownego nawet działania.
- Wątek z tą ekipą Nie-Coulsona jest ciekawy.. Mam pewne swoje teorie, ciekaw jestem jak się one sprawdzą w najbliższych odcinkach.