Cóż, całość robi się coraz bardziej zagmatwana i coraz dziwniejsza, ale mi to raczej nie przeszkadza, wszakże to Marvel, który ma setki alternatywnych uniwersów :P. Napisałeś "ostatni sezon skupi sie na podrozach w czasie", to już pewne, że to koniec? Bo serial, mimo bycia tasiemcem, jest cały czas spoko i będzie go szkoda.

Tak, to pewnia. W zeszlym tygodniu skonczyli krecic 7 sezon i teraz pozbywaja sie scenografii wiec nie widze juz powrotu. Chyba, ze wcisna kogos do serialu o Ghost Riderze, ktorzy ma pojawic sie w przyszlym roku ale to juz jednak cos innego.

No szkoda :/.

Cały sezon był klaustrofobiczny i w porównaniu do poprzednich - mało emocjonujący. Wielbię AoS od pierwszego sezonu, ale te ostatnie odcinki to Paulo Coehlo w oprawie domowego fantasy. Nie zdziwiłabym się, jakby to była produkcja DC, bo u nich jest dużo kiczu. Ale Marvel? Fuj.
W trakcie ostatniego odcinka śmiałam się, bo wyobrażałam sobie ile uciechy mieli twórcy kręcąc to rekinado.
Szkoda.

Fajnie podsumownie! Ja się zastanawiam, czy nowa Simmons też nie jest LMD - wydawała się taka zdystansowana. Końcówka bardzo szybka, ale cały szósty sezon był genialny! W sumie chyba jeden z najlepszych od początku serialu. Jestem zaskoczony, że będzie 7, bo byłem pewien, że 6 jest ostatnim. Nieźle, wskrzeszają serial, jak Coulsona :D

Coś w tym jest, te jej "mieliśmy czas", a w ogóle nie wygląda jakby się postarzała.

Cóż, wygląda na to, że śmierć w Agentach tarczy w ogóle nie istnieje. Zginął Fitz? Spoko, ściągniemy go z kosmosu. Zginęła May? Spoko, mamy super technologię, która ją uleczy. Zginął Coulson? Spoko, zrobimy z niego LMD. Szczerze mówiąc, już mnie to denerwuje i przez takie rzeczy nie jestem w stanie całkowicie przeżywać tych ich śmierci, bo wiem, że za chwilę i tak to odwrócą.

Miałem przez chwilę nadzieję, że zginą wszyscy poza Daisy. Chronicony zabiją wszystkich w bazie, FitzSimmons poświęcą się, żeby zabić tych łowców, Yoyo na stałe zmieni się w zombiaka, Macka zabije Sarge, a resztę też gdzieś tam w końcu te zombie dopadną, a Izel wygra. I wtedy zostaje nam sama Daisy, która w jakiś sposób wykorzysta moc monolitu czasu (z tego co kojarzę, kiedyś już uaktywniła ten od przestrzeni własnymi mocami, jeśli się mylę, to mnie poprawcie) i cofnie się w czasie, a 7 sezon będzie poświęcony jej i odkręcaniu wszystkiego, co tu poszło nie tak.
W tym np zapobiegnięcie ataku hydry (może powrót Warda już jako dobry, bo Daisy mogłaby się cofnąć do momentu gdy był dopiero szkolony), powstrzymanie Fitza przed stworzeniem Frameworku, dzięki czemu Coulson nigdy nie podpisałby kontraktu z Ghost Riderem, no i ostatecznie powstrzymanie Izel, zanim jeszcze zaatakuje planetę Chroniconów.

Nie wiem co prawda, jak to się teraz potoczy, ale baardzo liczyłem na taki przebieg spraw. Ostatni sezon przypomniałby nam wszystkie poprzednie, byłby ładnym domknięciem wszystkiego (może i tak tak będzie, kto wie)

Btw. zauważyliście ilu "randomów" uśmiercili w tym sezonie? Pół oddziału tarczy, niewinni ludzie zmienieni w zombie. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek wcześniej tylu ludzi ginęło.

Zgadzam sie co do tych smierci - randomowi agenci padaja jak muchy, a glownej ekipy nic nie rusza. Przez to za kazdym razem gdy to May, Yoyo i tym podobni sa w sytuacji zagazajacej zyciu to wiem, ze wszystko bedzie ok... troche cierpi na tym budowanie napiecia. Moze w 7 sezonie nie bedzie tego problemu bo skoro ma byc ostatnim to moze wreszcie popuszcza ten hamulec.

Niewiele rozumiem na sam koniec. Po co aż tak skoczyli w przeszłość? Liczyłem że Coulson jakoś powstanie z Sargea a nie będzie zwykłym robotem ale może będzie to jeszcze wyglądało w miarę zgrabnie. Dziwne zagranie Sargea że wysłał Mayto tamtego wymiaru skoro wiedział że przeżyje i może narobić im syfu.
Sam sezon ciekawy, szybki, bez jakichkolwiek dluzyzn. Mi się podobał i czekam ma kolejny.

Agenci skoczyli za Chronicomamami. A Chronicomy wybraly sobie ten rok aby Shield nigdy nawet nie powstalo - jako czas okolo 1930 roku nie bylo jeszcze nawet planow o utworzeniu agencji. Moga nie dopuscic do powstania Shield poprzez spowodowanie szkod w SSR czy tez zlikwidowanie kogos kluczowego dla powstania organizacji.

skąd takie info?

Wyciagniete z fabuly serialu

Jakby też nie patrzeć, to oni wcale nie musieli się cofać w czasie, żeby ratować przeszłość od Chronicomów, skoro według Endgame to już będzie nowa linia czasowa nie mająca wpływu na ich główną. Chyba że Agenci już nie są w MCU :D
Zapraszam na mojej omówienie całego 6. sezonu:
https://www.youtube.com/watch?v=h7dBs4N6iww