Po tym odcinku zespół z pewnością będzie straumatyzowany.
Coulson wysadził się ze statkiem Chronicomów. Podobała mi się jego kwestia o tym, że umieranie jest jego mocą. Z tego co mówiła Predyktorka Chronicomów można wywnioskować, że widzi przeszłość/przyszłość w całym multiverse – dość groźna moc ponieważ zna wszystkie możliwe scenariusze więc trudno ją będzie zaskoczyć. Czy tylko ja miałam wrażenie, że Chronicomy w tym odcinku padały dużo łatwiej niż w poprzednich?
Nathaniel eksperymentował na Daisy, podobnie jak Whitehall na Jiaying. Ciekawe jak długo mógłby utrzymać się efekt – Whitehall dla permanentnego efektu musiał zabrać od Jiaying nie tylko płyny ale i organy. Nathaniel wziął tylko płyny więc przypuszczam, że efekt byłby krótszy. Chociaż niewiadomo czy ma to znaczenie bo zawalił się na niego dach. Fajnie było w końcu usłyszeć historie Sousy – oglądałam serial o Agentce Carter ale nie pamiętam by kiedykolwiek to opowiadał – przynajmniej chociaż ktoś miał okazje opowiedzieć swoją historie (Davis ).
Implant Simmons blokuje jej pamięć – ta teoria już padła tutaj na forum. Ma to sens. Ciekawie wypowiada się na temat tego blokera – uroczy. xD
Empatia May okazuje się bardzo przydatna – nie tylko wyczuła podmienioną agentkę ale i rodziców Macka. Swoją drogą Chronicomy miały niezły pomysł aby zaczerpnąć pomysł z LMD o przesyłaniu pamięci za pomocą urządzenia, które już mieli. Biedny Mack, w tej rzeczywistości jego rodzice umarli. Pamiętam jak w 3x14 mówili o jego matce tak jakby żyła. Zephir skoczył w czasie, a Deke i Mack zostali na jakimś odludziu w… No właśnie, gdzie? Zważywszy na to, że skoki są coraz mniejsze może lata 80?
Wnioskując po promo Deke z Mackiem są chyba w 1982. Pytanie jak daleko skoczyli w czasie Zephirem, bo mam dziwne wrażenie, że ich odnajdą ;)
- co się stało?
- Coulson umarł.
- a, to nie nowina :P
Rozmowa May i Phila była świetna. Sam odcinek był ok, choć czasem wydawał się trochę "nadganiać" z akcją.
Już nie mogę się doczekać kolejnego, w realiach szalonych lat '80 :)
Tylko właśnie pytanie czy Nathaniel zginął czy nie. Przeczytałem też ciekawą teorię, że co jeśli on stałby się "Niszczycielem Światów", o którym była mowa 5 sezonie?
Raczej nie moze byc niszczycielem swiatow bo ten problem zostal juz rozwiazany. Nie wydaje mi sie aby jego moce byly tak potezne jak w przypadku Daisy. Whitehall wzial od Jiaying nie tylko plyny ale i narzady, a mimo to nie dostal pelni jej mocy, a tylko czesc z niestarzeniem sie (nie dostal regeneracji ani absorpcji zyly zyciowej) wiec Nathaniel zapewne tez nie dostanie pelni mocy. Poza tym narzady wydaly mi sie bardziej dlugotrwalym rozwiazaniem niz same plyny wiec kto wie, moze te moce tez sa tymczasowe. Ten odcinek zostawil sporo niejasnosci (rowniez fakt czy przezyl) w kwestii Nathaniela takze czekam na kolejne odcinki.
+ Coulson i jego słowa o Daisy: "That's my girl" - uwielbiam ich relację!
Nigdy nie przepadałem za wątkiem Macka, ale przyznam, że sytuacja z podmienieniem rodziców bardzo smutna - chociaż niezły twist to był i nie mogłem na początku uwierzyć, że Chronicomy zrobiły coś takiego. Miazga!
Dodam jeszcze, że nadal czekam aż rozwiną wątek brata tej senator czy kim ona była. Chodzi mi o tego Inhumana, któremu Jemma pomogła wyjść z kokonu, potem siostra do niego strzeliła, on spadł na dno oceanu i znowu znalazł się w kokonie. Podwójna terrigeneza (chyba tak to się nazywało). Nie mogę przestać myśleć o nim - a to chyba jedyny niewyjaśniony wątek, który został :)
W poprzednim odcinku jak wchodzili do baru to nawet wyrwalo sie Daisy "dad" takze mega uroczo. :) Jakby nie patrzec watek z Gravitonem rozwiazali dopiero po 5 sezonach wiec moze i VJ Nadeer sie doczeka. ;) Wiem, ze aktor go grajacy ma stala role w obsadzie serialu gdzie gra z aktorka od Sharon Carter, serial jest chyba na Foxie wiec moze byc ciezko go dostac. Przypuszczam, ze gdyby wrocil to skonczyloby sie podobnie jak w przypadku Gorgona z komiksow - czyli zwiekszona moc i czesciowa deformacja, chociaz jestem ciekawa jak tworcy AoS pociagneliby jego historie.
Raczej nie ma co liczyć... No nic - będę z tym musiał nauczyć się żyć, że gdzieś tam w oceanie VJ Nadeer sobie w kokonie siedzi ;)
Swoją drogą chciałbym podziękować Tobie za pisanie podsumowań odcinków, nie zawszę komentuję, ale czytam sumiennie! Zawsze dodasz jakieś ciekawostki z komiksów albo z innych seriali oraz planu AoS, dziękuję! :D
Ciesze sie, ze moje podsumowania czyta wiecej osob niz na to wyglada. :) Staram sie dodawac je zawsze jak najszybciej (najlepiej rano po premierze) ale zdarzalo sie, ze pojawialy sie dopiero wieczorem albo nastepnego dnia - mam nadzieje, ze to nikogo nie odstraszy. ;) Szkoda, ze to ostatni sezon bo na zadnym innym forum nie udzielam sie tak aktywnie jak na AoS - czas bedzie znalezc sobie nowa obsesje. xD
W sumie WandaVision ma sie pojawic pod koniec roku, a bardzo czekam na ten serial, to moze i tam zawitam. ;)
To jest serial, na który czekam najbardziej! Wanda jako drugoplanowa bohaterka to marnotrawstwo... Może serial coś zmieni ^.^ No i Dr Strange and Universe of Madness ;)
Calkowicie sie zgodze, mega szkoda jak potraktowali blizniaki w MCU - Pietro ledwo sie pojawil i juz zginal, a Wanda jest traktowana jak poboczna postac. I pomyslec, ze te postacie mialy ogromny potencjal w komiksach oraz mnostwo historii rozpisanych wokol nich - dajmy na to takie legendarne "House of M" albo "No more mutants". Oby z serialem WandaVision i filmem Doctor Strange in the Multiverse of Madness cos sie zmienilo.