No wiec tak, widzialem wszystkie dotychczasowe odcinki, pierwszy byl cieniutki, ale to pewnie przez to, ze trzeba bylo sie przyzwyczaic do nowych osob, nowego watku, do wszystkiego. Kazdy kolejny odcinek byl natomiast juz lepszy. Podoba mi sie, ze potrafia byc takie zwroty akcji, ktorych calkowicie sie nie spodziewalem. Nie bede tutaj podawal przykladow, brak spojlerow w tym watku.
Czepiacie sie efektow specjalnych.. zauwazcie, ze kazdy odcinek ma ponad 40 minut, czego sie spodziewaliscie, efektow rodem z Avengers, Hulka, Thora badz Iron Mana? To jest TYLKO serial!! I tak jestem zadowolony, ze mozna znalezc troche dobrych scen ze efektami specjalnymi.
Podobaja mi sie rowniez odwolania do pozostalych watkow z Marvela np. bitwy o Nowy Jork. Widac, ze calosc jest dobrze polaczona i dziala na wyobraznie.
Jedno, do czego mam maly zawod to fakt, ze dotychczas bylo niewiele postaci ze swiata Marvela - a scenarzysci glosno mowili, ze beda sie pojawiac postacie z komiksow. Kilka bylo (na palcach jednej reki mozna policzyc) ale to stanowczo za malo. Mam nadzieje, ze w kolejnych odcinkach pojawia sie.
Serial to 8/10, malo jest dobrych seriali sci/fi dzisiaj, moze nie czekam na niego z utesknieniem kazdego tygodnia, ale z checia wieczorem ogladam kolejny odcinek milo spedzajac przy tym czas. Polecam!
Mi też się podoba, z odcinka na odcinek coraz lepiej. Podobnie jak z Tommorow People, na początku nie dało się oglądać, a wkręciło mocno.
Jakich zwrotów akcji Twoim zdaniem? Tzn. !!!!!!! SPOILER !!!!!!! zdrada jednego z głównych bohaterów jest faktycznie megazdziwieniem (tyle już złego narobił, że na pewno nie okaże się jednak nagle dobry), ale jakich jeszcze innych? Bo napisałeś w liczbie mnogiej. ;-) !!!!!!! KONIEC SPOILERA !!!!!!!
Nie czytałem komiksów, czy każdy z przedstawionych superbohaterów/postaci o nadnaturalnych mocach był w komiksach, czy nie wykorzystują już istniejących, tylko wymyślają? Bo jak opcja nr 2 to faktycznie trochę żenada. ;-)
Wykorzystują. Mike jest deathlokiem,był blackout,duże szanse że zobaczymy gravitona(quinn ma gravitonium w którym jest dr.hall)
Tyle mi przyszło na myśl,ale coś tam jeszcze było.
Zaskoczeniem jest też,kto stał sie jasnowidzem. Już nie będę pisał kto żeby nie spoilerować,ale to równie dobre zaskoczenie jak to które ty wymieniłeś.
Serial rozwija wątek SHIELD jako placówki,to taki bardzo fajny dodatek do MCU. Fajnie dopełnia 2 część Kapitana jeśli chodzi o działalność SHIELD ....SPOILER CAP2:
jak i hydry w jej szeregach. Gościnne wystepy Sif czy Marii Hill oczywiście na plus,bo te postacie dostały więcej czasu niż w filmach i nabrały charakteru.
Dobrze poprowadzony wątek z powrotem do życia Coulsona.
Była jeszcze Lorelei z asgardu, ona też była złoczyńcą w komiksach. Praktycznie wszystkie postacie poza tą babką z sukienką w kwiatki, Quinn'em, May, Wardem, Skye, Simmons i Fitzem (oraz takich które są jakimiś przechodniami, albo totalnie nic nie wnoszą) były w komiksach. Nawet ten gruby co go spotkali w tajnej bazie w kanadzie, a potem Ward go zabił, też jest postacią z komiksu ;)
Jak chcesz zobaczyć dobry serial na podstawie komiksu to polecam Arrow'a. Ja czekam z oceną serialu do końca tego sezonu, ale na tą chwilę takie 6/10 bym dał, może jeszcze czymś zaskoczą
Arrow gwałci postacie z komiksu. Bierze na przykład super mega pakernego zombie o mocy porównywalnej do Hulka, i robi z niego zwykłego dresa, który dużo siedzi na siłowni. Ma spoko momenty, ale w ogólnym rozrachunku serial to dno i parodia komiksów.
Tak. Gdyby ograniczali się do pokazywania postaci, które w komiksach były zwykłymi ludźmi to byłoby super. Ale oni tam wstawiają nieumarłych, czarnoksiężników, super mutantów itp, i robią z nich zwykłych mafiozów.
Luzno podchodzą do interpretacji komiksu oraz wiele zmieniają tj. piszą nową historie. Jest to wg mnie bardzo dobry pomysł, może Ci się nie podoba ale na pewno wygląda to lepiej niż Agents of SHIELD.
Sam się gwałcisz swoimi tekstami chłopie weź na wstrzymanie ,albo się powieś ,albo nie pij więcej.
Tak :C Jest jakimś zwykłym łysym pakerosem bez żadnych mocy, ani białej skóry. Znaczy niby potem się zrobił super silny bo mu wstrzykneli jakieś mega sterydy, ale nadal to zwykły gostek.
wstrzyknęli mu mega sterydy, znaczy robią z niego Bane'a na miarę Batman i Robin czy tam Batman Forever?
Nie, źli wymyślili coś co podnosi niby siłe, ale nie zmienia wyglądu. Deathstroke też takie coś wziął i jest tak samo silny jak Grundy w tym serialu :P
Np. odcinek 0-8-4 gdzie Ward wbil jakas bron w ziemie co spowodowalo impuls lub ten kij, ktory przywolywal mroczne wspomnienia i dawal sile (byl pokazany chyba dwa, mial pomaranczowa podswiate).
Czego ty oczekujesz od serialu? Ruchomych schodow i dinozaurow na kilkanascie metrow? To nie Avatar albo Power Rangers tylko SHIELD. W Agentach Tarczy byly efeky specjalne moze nie jakies super ogromne i mega cudne, ale byly.
Ten latający samochód to chyba najgorszy pomysł na jaki wpadli w tym serialu... NIe wiem czy było coś bardziej beznadziejnego:)
Głównym założeniem i jednocześnie największym atutem serialu jest to, że jest osadzony w MCU i może czerpać garściami właśnie z dorobku Marvela. Niestety to moim zdaniem jeden z niewielu atutów serialu(jednak wystarczający, żeby przekonać mnie do regularnego rzucenia okiem). Efekty specjalne są średnie. Gra aktorska też nie jest jakas niesamowita(pewnie dlatego, że wykreowane postacie są dość sztampowe).
Największą wadą serialu moim zdaniem jest to, że mimo iż opiera się na MCU to fabuła jest spójna i ciągła. Jest mnóstwo wątków "zapychaczy", które pojawiają się z dupy i do serialu nic nie wnoszą, a najciekawsze wątki rozwijają się takimi dziwnymi interwałami(3 odcinki o niczym i jeden ruszający fabułę do przodu). Serial byłby ciekawsze gdyby wątki pochodzenia Skye, leczenia Coulsona czy Cybertechu rozwijane były regularnie i co jakiś czas się przeplatały. Spodziewałem się jednak też że serial bedzie odciskał troche większe piętno na MCU oraz dokładniej będzie obrazował historie niedopowiedziane w filmach Marvela(i dużo mocniej do nich nawiązywał).