Wszystko się zgadza z wyjątkiem numeru odcinka;) To będzie 8 a nie 7.

faktycznie! dzieki za poprawke :)

ciekawe jak 'bardzo mocno' ;)
szkoda, że sam Thor się nie pojawi :P

Może pojawi się na sekundkę jak Nick Fury w drugim odcinku. Chociaż dużo większa szansa jest na Lokiego. Hiddleston pytał się Whedona czy Loki mógłby wystąpić w tym serialu a on mu odpowiedział, że jeśli będzie odpowiedni moment gdzie mógłby go "wsadzić" to jak najbardziej pozwoli mu na krótkie cameo

Ciekawe że to Hiddleston pytał się o cameo, myślę że to Whedon powinien prosić go o to. Obstawiam że odc w którym pojawilby się Loki byłby chyba na najlepiej oglądanym odc dotychczas.

Ale prawda jest taka że skoro Samuel L Jackson wystąpił to i na resztę można czekać :)

To miło że, mamy kolejne nawiązanie do jakiegoś tam członka Avengers.... którego i tak nie zobaczymy w serialu. To jest właśnie największy mankament tego serialu. Jestem fanem głownie DC, ale nawet ja umiem dostrzec, że Marvel ma większe uniwersum. Problem w tym, że te partacze nie umieją tego wykorzystać. Jest tyle pomniejszych superbohaterów, złoczyńców, bohaterów drugoplanowych, którzy mogliby zaistnieć w tym serialu, ale zamiast tego mamy jakiegoś tam Coulsona, stworzonego przez Marka Fergusa i Hawka Ostby'ego na potrzeby pierwszego "Iron Mana", oraz resztę nie mających nic wspólnego z komiksem postaci, przeważnie autorstwa braci Whedonów. Naprawdę wstyd, że twórcy nie wykorzystują takiego potencjału jakie dają im komiksy Marvela. Według mnie formuła serialu byłaby dużo ciekawsza, gdyby dali jakiegoś mniej znanego herosa, ch*j z tym, że mało znany, ważne że wzięty z komiksu, a nie łepetyny Whedona. Oczywiście o postaciach z komiksów o X-Menach i Spider-Manie trzeba rzecz jasna zapomnieć, ich przygody osadzone są w uniwersum "20th Century Fox - X-men" i "20th Century Fox - The Amazing Spider-Man", a ten serial i filmy z Avengersami dzieją się w uniwersum "Disney - ABC" (potocznie MCU :). Sony nie wypuści z tłustych rąk praw do pajęczaka, tak więc o Orbornie trzeba raczej zapomnieć, a szkoda.

Ale i tak na pewno wokół Avengersów jest multum postaci, które aż się proszą o występ chociażby w jednym z odcinku. Był już jakiś tam Graviton - no i fajnie, że był (nawet jeśli wcześniej go nie znałem). Odcinek z nim był chyba jednym z lepszych jak dotąd. Wiem, że dla Was narzekam jak potłuczony, ale sami się zastanówcie. Czy Whedon i ludki ze studia Marvela nie mogli stworzyć dużo bardziej ciekawszego spin-offu niż "Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D."?

Imo byłoby ciekawiej jakby w miejsce tych naukowców i tej azjatki wsadzić Hawkeye, Czarną Wdowę i Marię Hill i żeby Nick Fury pojawiał się w co drugim odcinku a nie jako 2-minutowe cameo. I też uważam, że powinni dawać mniej znanych bohaterów z komiksów zamiast wymyślać sobie nowych. Plus do tego większy budżet na efekty specjalne i gażę głównych aktorów. Tak wiem, że to niemożliwe ale pomarzyć sobie można

W serialu powinny być trzecio i czwartoligowcy totalnie wyszperani z dupska nawet. Szkoda marnować potencjału mniej znanych ale i tak ciekawych postaci na ten słaby serial. Słyszałeś o planach co do Defenders? Dobrze, że DD, Iron Fist i reszta nie trafili do tego cienkiego serialu a będą mieli swój. No cóż może to nie będą filmy kinowe ale może coś dobrego z tego wyjdzie. Agenci są słabi niestety i niebezpiecznie zbliżają się poziomem do pierwszego sezonu Arrow. Oczywiście Agentów ratuje trochę to, że nie mają pierdyliarda wątków romantycznych.

No w sumie to będą 4 seriale czy 4 sezony każdy o osobnej postaci? :D Bo już nie pamiętam.

Szkoda, że to raczej zamyka drogę tym postaciom do kina. A tak marzyłem o filmie z Cage'em i Fistem.

Bo film byłby kontynuacją 4 seriali, które byłyby mniej dostępny na świecie niż normalny film kinowy. Więc oprócz tego, że nie każdy będzie miał szanse go obejrzeć to dochodzi masa odcinków, które niby będzie trzeba znać żeby ogarnąć film. Plus jak wybiorą mało znanych aktorów to potem film bez gwiazd będzie. W kinie się może pojawią ale jako cameo lub mała rólka...np. ktoś atakuje to team Defenders zostanie pokazany, wysłany na jakąś pomniejszą misję no i tyle. :P A ja bym chciał porządny film tylko z bromance'em Luke'a i Fista. :P

Zobacz w ilu filmach kinowych (często główne role) Hemsworth, Ruffalo, Evans czy nawet Renner grali przed Avengers. Ja ich znałem przed Mścicielami i to nie tylko z ról w filmach poprzedzających film Whedona. :P

Nie pokazali ale było powiedziane kim są ogólnie (agenci, pokazali ich umiejeności) plus Widow i fioletowy łucznik pojawili się w filmach przed Avengers. Nie mieli supermocy i ich origin nie jest aż tak istotny. A tu wyobraź sobie, że masz wielkiego, łysego, czarnoskórego kolesia w podkoszulce i dżinsach, który jest super silny i wytrzymały lub karatekę w zielono-żółtych ciuszkach, który kumuluję energię chi przed ciosem. Wtedy wypadałoby wyjaśnić skąd oni to mają. Nie jest to koniecznie oczywiście.

Bohaterowie Agents of SHIELD są beznadziejnie zagrani i wymyśleni więc mam nadzieję, że się nie pojawią w filmach. :P Z drugiej strony w końcu jakiś gniot musiał się trafić ...bo Marvel miesięcznie wydaje masę komiksów i pełno z tego to syf więc i w ich filmowo-serialowych produkcjach kupsko musiało się w końcu trafić. (Ghost Riderów, F4 itp nie liczę bo to nie Marvel Studios robiło. Thor słaby był ale kupskiem go nie nazwę.)

Wiesz ja nie przeczę, że może powstanie potem film Defenders lub te postacie będą gościnnie w innym filmie ale sam wolałbym film z Iron Fistem bo jaram się postacią. Plus...kurdęęę czemu Defenders (tak naprawdę to zupełnie inny skład w komiksach - bardzo dziwny zresztą) a nie Marvel Knights. :D

No nie wiem jakich aktorów wezmą. Zobaczymy. W Agentach to raczej nołnejmy są. :P No spoko obejrzę serial a potem pójdę do kina i znowu dostanę po części to samo bo będą musieli wyjaśnić kim są postacie nowe. :P Nie no zobaczymy. Seriale będę oglądał i liczę, że np. w Avengers 3 wystąpią jako podgrupa. xd

Heh wiesz czym było Marvel Knights? Plus to fajna nazwa bardziej pasująca do street levelowców niż Defenders. Defenders walczą z magicznym zagrożeniem, itp. No ale większość widzów i tak nie czyta komiksów więc nie ma różnicy.

No i tak w Defenders przewinęła się masa postaci jak w większości drużyn Marvela ale to byli często różni Defenders. :D Teraz np. mamy Fearless Defenders, którzy nie mają wiele wspólnego z pierwszą ekipą i są składem złożonym z samych kobiet. Zresztą to, że jakaś postać pojawiła się na kilka numerów nie znaczy, że od razu jest core member. :P

Głównymi członkami Defenders są Strange, Surfer, Hulk i Namor i to z nimi utożsami się raczej ten skład. Zobacz, że w różnych wersjach Avengers też był np. Swordsman ale jakoś on nie jest od razu utożsamiany z Avengers. ;)

A i Clea to laska Dr Strange'a ale chyba z nią zerwał co było mówione w New Avengers.

Imprint jest znany i kojarzony. To w sumie nawet nie był do końca imprint po prostu Marvel zatrudnił nowych rysowników i scenarzystów, którzy wyróżniali się na niezależnym rynku i dał im pod opiekę różne postacie. Wyszły z tego świetne rzeczy. Nazwa jest fajna i pasuje ale nieważne. :P

No Cage i Fist powinni się kojarzyć najpierw z Heroes for Hire.

A Namor pewnie też nie przez jego silne koneksje z FF. :D

Eh po prostu ta nazwa mnie się bardziej podoba. Defenders może też być. :P

Punisher nie pasuje za bardzo do teamów żadnych bo to psychopatyczny morderca hehe. :D Wolałbym żeby działał solo a superbohaterowie by przymykali na to oko. :D No chyba, że by zrobili jakąś ekipę postaci, którzy nie boją się mordować...np. Elektra, Deadpool czy Wolverine. No ale wiadomo Marvel do mutantów praw nie ma na film a do TV nie ma sensu ich dawać więc musieliby jakichś innych zabijaków szukać. :D

nie mam pojecia o co sie rozchodzi. czy agent may ma ten miecz sif? co za casket znowu? niby kto to zostawil na ziemi? :\

chciałbym żeby nawiązywał do sceny po napisach, chodzi o potworka.

jakiego potworka?

Tego co był w pierwszej części Thora u lodowych gigantów.
Opis sceny po napisach:
Spoiler----- Po napisach Thor przyleciał do Jane a potworek został na ziemi i gonił ptaki----------Spoiler

niewidzialem tej sceny o ile mozna ja gdzies zobaczyc na necie ale chyba nie wprowadza to nic specjalnego tylko taka ciekawostka

To tylko scenka humorystyczna ale według mnie lepsza od tej w iron man 3 i w avengers (nie ta z thanosem tylko ta na końcu w restauracji)

no tamte znam ale tej nie :) dobrze ze sa takie humorystyczne bo to dziala na plus niz na minus