Skoro przyszłość się wypełnia i powtarza to dlaczego Deke nie pamiętał, że już poznał Fitza, Jemmę i innych?
Ja to widzę tak: Deke z przyszłości cofnął się z naszymi agentami w przeszłość, i w którymś momencie podczas prób ratowania ziemi ginie, więc nie znajduje się w grupie ocalałych przez Kree.
Deke który pierwszy raz spotyka Coulsona i spółkę (w przyszłości) nie ma o nich wspomnień, bo to nie ten sam koleś (mimo, że teoretycznie ten sam xd), jeszcze nie przeżył z nimi przygód itd, ale jeśli nadal agenci są w pętli, to prawdopodobnie znów cofnie się z nimi w czasie- przez co 'kolejny' Deke zacznie od początku- czyli początkowo kiepskich relacji z bohaterami- po czym znów się poświęci by mogli wrócić do swoich czasów.
Oczywiście jakiś drobiazg może jeszcze zmienić bieg wydarzeń i historia może potoczyć się inaczej, no ale to się dopiero okaże.
Nieco chaotycznie to napisałam, ale mam nadzieję że pomogłam xd
Więc teoretycznie przyszłość już została zmieniona skoro Deke z przyszłości zabrał się z nimi w przeszłość i pomógł Fitzowi wpaść na pomysł gdzie jest grawitonium. Albo to jest jakieś mega niedopatrzenie albo to jeszcze wyjaśnią.
Może tak być. A może niektóre kwestie mimo pętli czasowej odrobinę się zmieniają i teraz to Deke pomógł w sprawie z grawitonium, a poprzednim razem agenci doszli do tego inną metodą. Rzecz w tym by nastąpiła zmiana, która TOTALNIE odwróci bieg wydarzeń, a najwidoczniej jeszcze ta 'jedna na milion' szansa się nie pojawiła, ten konkretny drobiazg, który zmieni historię. Choć to też nie jest jeszcze przesądzone, możliwe, że Deke przenoszący się w czasie JEST właśnie tym szczegółem, który zakończy pętlę czasową... Jak jest okaże się na koniec sezonu zapewne..xd
Wydaje mi sie, ze Deke zawsze byl czescia petli czasu. Najlepszym dowodem jest na to obraczka Simmons
a) tylko Deke mogl kupic obraczki, nikt inny nie mogl wyjsc na zakupy
b) tylko Deke wybral by taka jaka miala jego matka i babka
c) zlamanie petli byloby zbyt proste
Niekoniecznie. To "cofnięcie się" Deka z 2091 w przeszłość mogło być jego przyszłością - właśnie się wypełniła. I dlatego nie pamięta niczego z 2018, bo wcześniej TEN Deke tu nie był. Przypuszczam, że Deke po prostu zginie w 2018.
Mi sie wydaje ze to pierwszy Deke w tej calej petli czasu ktory sie cofnal w czasie, bo inaczej wiedzialby i tym wczesniej od matki. Sam mowil ze mu duzo mowila o swoich rodzicach (FItzsimmons) a Simmons juz przeciez wie ze Deke to jej wnuczek. Czyli Simmons by powiedziala swojej corce, a ta Dekowi. Przy okazji moglaby mu powiedziec jak zmienic przeszlosc tak, zeby nie doszlo do konca swiata np powiedziec zeby nie brali ze soba tego nadajnika z bazy Hale. Wtedy nie wybuchlby - nie rozwalil monolitow - nie powstalaby ta wyrwa - no i pewnie cos jeszcze dalej bedzie tego skutkiem.
Kto wie, może to właśnie obecność wnuka FitzSimmons w teraźniejszości jest kluczem do ocalenia ziemi, nasi agenci nie mogą sobie poradzić, to może krewny pary geniuszy dokona cudu.
Chyba, ze Simmons nie powiedziala o tym swojej corce aby unikac "efektu motyla" lub zeby nie ryzykowac, ze jej corka rzuci sie na pierwszego lepszego zeby splodzic Deke'a a w rezultacie urodzi sie ktos inny np. corka, co zmieni los agentow w 2091 - gdzie bez Deke'a marny bylby ich los. Przypuszczam, ze Simmons wolala aby ta czesc plynela naturalnie i nie powiedziala o tym corce.
Deke urodził się w przyszłości więc nie mógł mieć w pamięci wydarzeń po skoku w przeszłość( teraźniejszość agentów). Gdyby Deke przeniusł się z agentami z przeszłości w przyszłość wtedy by coś pamiętał. Zanim Deke z przyszłości się urodzi to Deke, który przeniusł się w przeszłość umrze.
Najprostrze rozwiązania zwykle mają najwięcej sensu jeśli za dużo myśli się o skokach w czasie i paradoksach to się zaczyna gubić :D
Nie do konca rozumiem pytanie ale sprobuje odpowiedziec.
Deke, kiedy poznalismy go w 2091 roku nie znal nikogo (w sensie Coulson, Daisy, May, Yoyo, Fitz, Simmons, Mack), Deke urodzil sie w latach 60 wiec nie mogl ich znac bo:
- Couslon zginal w 2018
- Mack zginal miedzy 2018 a 2022 rokiem
- Yoyo w 2022 zostala schwytana przez Kree i caly czas ginela i byla wskrzeszana, w 2091 nie wyglada specjalnie starzej wiec wiekszosc czasu "przespala"
- May w chwili narodzin Deke'a z pewnoscia juz nie zyla- jesli nie starosc to czynniki zewnetrzne zrobily to wczesniej
- Simmons miala zginac jakos po roku 2022 bo Robin to zapowiedziala
- Fitz albo juz wtedy nie zyl albo Deke byl zbyt maly zeby go zapamietac (kiedy Deke sie urodzil to Fitz mial ponad 70 lat wiec wygladal zupelnie inaczej)
- Daisy tez nie mogl poznac, nie wiemy nic o niej po 2018 roku ale wygladalo na to, ze albo zginela albo sie ukrywala
Chyba, ze chodzi ci o petle czasu sama w sobie. Wyobraz sobie, ze jest 2 Dekow (na prawde jest 1 ale tak latwiej to sobie wyobrazic). Kiedy "stary zespol" przybyl do 2091 to poznal Deke'a "A", wrocili z nim do 2018, gdzie wczesniej czy pozniej wszyscy poumierali wiec kiedy "nowy zespol" przybyl do 2091 nie mogli znac Deke'a "B" bo to niejako inny Deke.
Dla agentow linia czasu wyglada tak: ...-2017 -> 2091 -> 2018-...
Dla Deke'a natomiast: ...-2091 -> 2018...
Deke nie mogl ich poznac bo tak na prawde ich sciezki skrzyzowaly sie po raz pierwszy w 2091 roku.