Gdyby serial skupiał się na akcji która dzieje się zakulisowo pomiędzy filmami kinowymi to był by to
niesamowity serial a tak nawet nie wiem co o nim myśleć.
Czyli odcinki 16,17 w ogóle nie są powiązane z Zimowym Żołnierzem według ciebie.
Właśnie są. I to nam się podoba.
Ale brakuje nam więcej takich nawiązań.
Chcieli byśmy aby cały serial wyglądał jak te dwa odcinki.
Mamy Broń Bruce'a Bannera, mamy Sif. Mamy New York. Mamy Furego. Mamy Romanoff, Mamy lokiego, Mamy Loureline, Mamy Coulsona, Mamy Starka, Mamy Marię Hill, Mamy też Hydrę, Red Skulla. Wszystko ładnie się wiąże. Nawiązań jest bardzo dużo. Są wprowadzone w formie smaczków.
Tak jak ktoś napisał, gdyby zaprosić Avengersów to nawet by nie starczyło na Scenografię.
Może w jakimś filmie np. Avengers AoU rozwiną wątek Hydry i wtedy te pozostałe odcinki od 18 też w jakiś sposób będą nawiązywały do filmów.
Wydaje mi się, że to bardziej niż prawdopodobne, po tym co zaszło, I upadku T.A.R.C.Z.Y i śmierci Fury'ego będą musieli to odkręcić, bo bez TARCZY. nie ma Avengers. A media mówiły bardzo głośno o HYDRZE i TARCZY.
Skąd ty wytrzasnąłeś te głupoty?
Pomijając, że Fury żyje i ma swoją sekretną siatkę, to skąd do cholery durny pomysł, że bez tarczy nie ma Avengers?
Głupota.
Dobra to inaczej. Było głośno o upadku Tarczy. Oni połączyli Avengersów. Jeżeli będą znowu działać razem. To będą musieli się dowiedzieć, że Coulson żyje. I Fury również. Więc będą musieli się do tego odnieść.
Moga działać razem bez żadnego udziału tarczy. To po pierwsze.
Po drugie pewne jest, że w AV2 będzie minimum Hydra bo to oni wprowadzą bliźnięta, a także ma się pojawić von Strucker.
Dodatkowo film ma skupiać się na samych Avengersach i ich problemach, a nie na nich jako części agencji.
No właśnie. Shield zebrało tylko Avengersów do kupy a teraz oni sami sobie dają radę
Mr_Apokalips'owi chodziło chyba o to żeby serial się skupiał na bohaterach z filmu, a nie jakiejś zupełnie innej historii. Tu serial praktycznie ma swoją fabułę. Wiadomo że akcja serialu dzieje się miedzy filmami, ale mało ma wspólnego z nimi. Nawet postać Sif pojawiająca się w jednym z odcinków nic nie wnosi do następnego filmu. Może i jakieś malutkie nawiązanie do jednego z ostatnich filmów Marviela było, ale prawde mówiąc, mało znaczące, raczej tylko po to by nadać odpowiedni charakter, by utrzymać klimat serialu. Wiadomo że Sif nie mogła się pojawić od tak sobie. Był to jeden z lepszych odcinków, ale i tak nie to chciało by się oglądać :) Mi się wydaje że jak by powstał serial z różnymi bohaterami, tymi z filmu, opowiadając ich losy między epizodami w filmie, to nie byłoby zbyt dużo materiału na odzielny film. Mimo wszystko myślę że była wizja powstania serialu z superbohaterami.
Jakby oni cały budżet wydali na gażę Downeya Juniora, Chrisa Evansa i tym podobnych to by nie starczyło nawet na rekwizyty filmowe nie mówiąc już o efektach specjalnych. Pomysł najzwyczajniej w świecie nierealny. A postać Sif może i nic nie wnosiła do nowych filmów, ale za to wnosiła postać Lorelei i to co mówiła Sif o Odynie, który tak naprawdę jest Lokim
Czyli w serialu który nazywa się Agents of S.H.I.E.L.D,którym głównym bohaterem jest Coulson,czego oczekiwałeś ;o? Hulka,Iron Mana?
Agents of S.H.I.E.L.D to agenci tarczy, superbohaterowie to ekipa Avengers, mam nadzieję, ze rozwiałem wątpliwości. pozdrawiam i życzę miłego dnia.