Wasze odczucia po pierwszym odcinku:)
mi jest zaj** szkoda Fitza... wydaje mi sie ze ten sezon bedzie bardziej taki mroczny od 1
Według mnie świetny odcinek, widać że twórcy wyciągnęli wnioski. Na plus świetny początek w latach 40, nowi bohaterowie (mam nadzieję że xena powróci) i wątek Fitza który mnie zaskoczył pozytywnie. Absorbing man'a trochę mało, ale wiadomo budżet. Na szczęście nie sprawdziły się moje obawy że będzie to wróg na jeden odcinek. Czekam na następny odcinek.
tez mi sie podoba co z Wardem zrobili:) bardzo wyciagneli wnioski i plus im za to ze przyjeli krytyke;)
Zaczyna się naprawde obiecująco. Nadal wyraźnie widać, że brakuje budżetu na efekty specjalne ale za to fabuła zapowiada się interesująco. WYgląda na to, że wreszcie mają pomysł na rozwój fabuły i warto poza głównym wątkiem czekać na rozmowy Skye z Wardem(bo wie coś o jej ojcu), obserwować Fitza i patrzeć o co chodzi z tym diagramem rozwiązywanym przez Skye.
Intro w latach 40 super, tak samo wątek Fitza i Warda ale całość reszta jest imo tak samo przeciętna jak pierwszy sezon
Ja się ciesze, że wraca Grant i mam nadzieję, że będzie zły i się nie zmieni >: D
a ja nie ogarniam. Ona nie żyje? czy jest gdzieś w terenie, a Fitz ma manie, że ona sobie jest przy nim?
A oglądałeś nie znając angielskiego mniej więcej?
Simmons odeszła, bo uznała iż tak będzie lepiej dla Fitz'a, tak powiedział Coulson na końcu gdy wyszło na jaw, że Simmons cały czas była tylko halucynacją Fitz'a.
oka. obejrzałem ten fragment jeszcze raz. I już ogarnąłem. Dzięki za zwrócenie uwagi.
Cholera a ja głupi myślałem, że to był błąd jakiś błąd w montażu gdy ona znikła i że odeszła od nich dopiero w tym momencie
Ja jestem zachwycona :) I mam nadzieję, że ten sezon będzie mroczniejszy... :D Biedny Fitz... Ale robi się ciekawie :)
Widać było większy budżet w tym odcinku. Chociaż fabularnie (atak na bazę wojskową i wykradnięcie czegokolwiek) tak trochę gorzej im to wyszło.
Z Fitzem od początku można się było domyślić chociaż bałem się, że umarła więc jest szansa że wróci (pewnie tak bo oboje są cholernie dobrymi postaciami w tym serialu).
Xena trochę gwiazdorzyła, więc dobrze, że odpadła ;)
Po pierwszym odcinku zawsze ciężko wyciągać wnioski, na pewno warto śledzić jak się rozwinie. Pierwszy sezon był zwarty, trzymał się kupy, dobrze się oglądało. Mam nadzieję, że pod tym względem nie będzie gorzej.