.... czy w takim razie po 3 odcinku serial zaczął być choć troche ciekawy i niej żenujący ? Bo zwątpiłem, 4 już nie oglądałem. Jest jakaś poprawa w dalszych odcinkach ?
Na pewno znajdziesz kilka (z 5 moim zdaniem) odcinków znacznie lepszych, ale pozostałe na podobnym poziomie lub niewiele lepszym. A serial dostał 2 sezon bo był od razu zamówiano na 2.
Nieprawda, tydzień temu zamówiono 2 sezon, ostatnio wzrosła jego popularność i publiczność, i fakt, jest poprawa, teraz naprawdę polecam ;)
NIe zamówiono a potwierdzono realizację drugiego sezonu. I marvel i stacja ABC należą do Disney'a wiec nie wiem czemu mieliby skasować serial, musiałby być strasznie słaby by tak było.
Później zrobił się mniej żenujący, ale ogólnie jest to produkcja niewiele lepsza od seriali z lat 90tych typu Herkules. Ograniczenia budżetowe aż walą po oczach. Pewnie Samuel zgarnął połowę budżetu za pojawienie się dwa razy, bo zamiast efektownych scen akcji mamy tutaj klasyczne karate na 2 metrach kwadratowych i trochę strzelania laserami, które są strasznie kiepsko animowane.
Zasadniczo nie polecam, chyba że strasznie się ktoś nudzi i bardzo lubi uniwersum Marvela. Będzie miał trochę uciechy z odwołań do wszystkich Avengersów.
Nie zgodze sie. Dla mnie serial ok, a srednio lube uniwersum marvela. A co do odwolan do avengersow, to prawie ich tam nie bylo, w koncu to nie najnowszy (chybanikt nie wie ktory) sezon power rangers, zeby sie odwolywac do wszystkiego co bylo przedtem.
Tez sie niezgadzam. Serial jest bardzo dobry jak na Disney'a, który wszystkie filmy z Marvela robią strasznie dziecinne
efekty tak się składa, że są tu prawdopodobnie najlepsze w całej telewizji może poza serialami od HBO.
Słaby / Mocno średni.
Polecił bym tylko fanom Marvela. Jest wiele innych serialowych pozycji na które lepiej poświęcić czas jeśli mocno nie jarasz się produkcjami komiksowymi.
Zależy co lubisz ;P
np.
Historycznie:
* Gra o Tron
* Reign
* Black Sails
* Spartacus
* The Musketeers
Kryminalnie:
* Mentalista
* Castle
* Elementary
* Sherlock Holmes
Fantasy:
* Przygody Merlina
* Pamiętniki Wampirów
* The Originals
* Star-Crossed
* The 100
Inne komiksowe:
* Arrow
Praktycznie wszystkie powyższe polecam
Wiele innych:
* Hannibal
* Dexter
* Skazany na śmierć
* Suits (w garniturach)
* Breaking Bad
* Nikita
* Orphan Black
* Silicon Valley
* Black List
* Impersonalni
* Homeland
* House of Cards
* The Following
* The Killing
Jak widzisz wybierać jest z czego a pewnie można by tak dłuugo wymieniać (to są tylko te które ja oglądałem/oglądam bądź zacząłem chociaż)... wszystko zależy czego szukasz
wiadomo - są lepsze i gorsze wśród nich ;) mógłbym z nich zostawić połowę takich naprawdę dobrych ale jakoś mnie natknęło by powymieniać hehe ;)
dzięki ;)
chociaż akurat część z nich mnie po prostu nie interesuje tematycznie ale niektóre pierwszy razy widzę może coś z tego zacznę oglądać ;)
Gra o Tron jako serial historyczny. Turlam się ze śmiechu.
Serial o Sherlocku Holmesie, nazywa się po prostu Sherlock, nie Sherlock Holmes.
Z wymienionych - Arrow mocno nudny, Gra o Tron z sezonu na sezon coraz gorsza, Spartacus w sumie średni, Sherlock jest specyficzny (podobnie jak Hannibal, który na pewno się nie wszystkim spodoba).
Historyczny to on nie jest i oczywiście masz rację ;) Ująłem go tam raczej z racji czasów w jakich się rozgrywa czyli koniki, mieczyki itp. chodziło mi raczej o realia w jakich jest osadzony i źle to zostało ujęte.
Sherlocka widziałem tylko pierwszy sezon bo tak jak piszesz jest specyficzny - zresztą Hannibala gdzieś tam nadrabiam ale idzie to jak krew z nosa... te seriale są moim zdaniem mocno nudne...
natomiast Arrowa nie nazwałbym nudnym serialem bo właśnie z większości wymienionych dzieje się tam więcej... wiadomo, że jest to zasługa tego że powstaje na bazie komiksu, w którym siłą rzeczy musiało się non stop dziać coś szałowego ale ma to swój urok i jeśli można przyczepić się wykonania tego serialu od strony choćby technicznej to na pewno nie tego że jest nudny (jak na 2 sezony wydarzyło się tam baardzo dużo)
Gra o Tron moim zdaniem także coraz gorsza nie jest, po prostu zawsze te pierwsze 1-6 odcinki w sezonie są nudnawe ale 7-10 w każdym praktycznie sezonie wymiatają... taki zamysł scenarzystów...
Spartacus - jeden z seriali, które podobały mi się bardziej... szczególnie pierwszy i ostatni sezon naprawdę wymiatały... dwa pozostałe były średnie ale z przyjemnością obejrzane...
Suma sumarum: przepraszam za błędy i dzięki za podzielenie się opinią, moja jest nieco inna bo jestem o wiele mniej krytyczny i wymagający seriale oglądam dla odprężenia i liczy się by mi sprawiały frajdę ;) Inni patrzą też na szczegóły więc mniej seriali im się podoba :)
Gra o tron to ekranizacja książki, trzeba przedstawić i rozwinąć ważne dla książki wątki więc scenarzyści nie mają tu jakiegoś super pola do popisu. i nie można liczyć że będzie cały czas jatka, walka i wojna. Przypominam że do tej pory wyszło 5 książek z czego 3 ostatnie są podzielone na 2 części co daje 8! opasłych tomiszczy z których trzeba wybrać materiał do serialu - masa wątków została pominięta więc wszystkie nudne wątki zostały bo jest ważne dla osi fabularnej. Zaczynając grę o tron musimy się liczyć z tym że nie będzie smoków w każdym odcinku i część z nich będzie przegadana.
Popieram ;)
Właśnie oglądam 8 odcinek 4 sezonu i niestety póki co zalicza się do tych "przegadanych" ale może jeszcze się teraz zaskoczę ;P
Od Spartacusa jest lepszy pierwszy sezon Rzymu, to tak na marginesie.
Gra o Tron to fantasy, a w fantasy wiadomo koniki, mieczyki, te sprawy :P
W Hannibala i Sherlocka trzeba wsiąknąć - ja na przykład pierwszy sezon Hannibala obejrzałam w trzy dni, Dwa pierwsze sezonu Sherlocka za jednym posiedzeniem, przy trzecim oglądałam na bieżąco. Teraz trochę się obijam z dokończeniem Hannibala.
Pierwszy sezon Rzymu wciągnąłem w jedną noc ;)) Ale przez to już praktycznie nic nie pamiętam bo to było dawno temu :) Trzeba będzie sobie odświeżyć...
Hannibala to podziwiam, że Cię wciągnął bo ja się od m-ca męczę i może 5-6 odcinków widziałem ;P
Natomiast Sherlock pierwszy sezon bardzo mi się podobał, był odprężający i wgl ale zniechęciło mnie troszkę to, że pierwszy odcinek był o jakieś 2 oceny lepszy od drugiego i trzeciego (w moim odczuciu oczywiście ;D)... powiedz mi, że drugi sezon jest równie ciekawy jak pierwszy odcinek to jeszcze dzisiaj ściągnę :D
No to jeszcze dzisiaj ściągnę i do końca tygodnia powinienem się wyrobić z obejrzeniem drugiego sezonu przynajmniej ;)
Wrażenia opiszę po seansie całego sezonu ;)
Gra o Tron historyczny... do jakiego okresu się odwołuje ? pozdrawiam eksperta :)
Obczaj sobie True Detective - najlepszy serial jaki miałem przyjemność obejrzeć w ostatnim czasie.
Po 3 odcinku obejrzysz wszystko przy jednym seansie.
Jak ktoś się QRWA nie zna na całym Uniwersum Marvel'a, nie oglądał wszystkich filmów począwszy od Kapitana Ameryki: Pierwsze Starcie, to jest ślepy i nie widzi jak ten serial idealnie pasuje i tłumaczy wszystkie "przerwy" między filmami, tak jak było wyjaśnienie po Thorze: Mrocznym Świecie i teraz w ostatnim odcinku 17 było to co się działo w Kapitanie Ameryce: Zimowym Żołnierzu...
Serial świetnie tłumaczy filmy i jest bardzo dobrze zrobiony!!
Owszem serial wyjaśnia nieco spraw poruszonych w filmach, jednak nie jest dobrze zrobiony:) Co najwyżej średnio:)
Dla mnie nadrabia całkowicie zwrotami akcji ( od odcinka 15-16 się dopiero DZIEJE :D )
Przebrnąłem przez wszystkie odcinki pierwszego sezonu i przyznaję, że z czasem było coraz lepiej. Ogólnie szkoda, że postawili na "powagę", bo widać, że mają z tym ogromne problemy (scenarzyści/reżyser). Większość odcinków była strasznie mdła, takie obejrzyj i zapomnij, ale były też takie, które ostro zaciekawiały, zwłaszcza te związane z historią Coulsona.
Będą spoilery!!
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie utrzymają poziom z ostatniego odcinka, bo przyznam, że pierwszy raz się śmiałem oglądając ten serial. Końcówka była świetna pod tym względem, zwłaszcza akcja związana z tekstami Coulsona do Nicka i odwrotnie. Także było nawiązanie do facetów w czerni, bo widać analogię w humorze głównych bohaterów odnośnie tego co robią, a najlepszym przykładem było odnalezienie broni kosmitów przez Coulsona, po prostu świetne to było w każdym calu. Człowiek przygotował się na narodziny nowego, lepszego Deathlocka, a tu proszę...
Mam nadzieję, że zostawią nowego członka załogi, bo jest duuuuuuużo lepszy, niż Ward.
Reasumując, nadzieja jest. Warto obejrzeć, jeżeli interesuje cie komiksowy świat, ale nie można oczekiwać zbyt wiele. Może rozkręcą się w przyszłym sezonie. Brakuje im tego humoru, którym emanowali w filmach, bo tam przecież potrafili rozbawić np. pozycjami przy wysadzaniu drzwi, czy też innymi detalami, a tu jest jakoś drętwo cały czas.
mała poprawa, jednak ogólnie serial nadaje się głównie do prasowania (co by coś niezobowiązującego leciało w tle) ;)
Ja osobiście nie znam się za bardzo na komiksach i nigdy nie czytałam, ale serial oglądnęłam i... bardzo mi się podobał <3 Ogólnie jak dla mnie postacie ciekawie, zaskakujące momenty były itp. Piszę to bo pojawił się komentarz gdzieś, że to raczej dla fanów komiksów, a ja nie znam komiksów, a mimo to bardzo mi się podobał serial :3 Tak więc nawet jak się fanem nie jest to jednak od gustów zależy i można to polubić mimo wszystko - trzeba się samemu przekonać.
Bo ty tak sobie powiesz? Zarówno stacja ABC jak i Marvel należą do Disney'a wiec mogą robić tyle sezonów ile chcą:) Ba, Marvel tworzy nawet kolejny serial a mianowicie "Agentka Carter" wiec chyba nie jest tak źle skoro zdecydowali się na taki ruch:)
Może ale w kwestii pieniążków Disney mocno skąpi grosza. Więc raczej nie liczył bym na podejście zarabiamy mało/wcale ale robimy to dalej dla fanów!. Poza tym osobiście nie płakał bym gdyby skończyli serial po 2 sezonie. Przy obecnym budżecie efekty są marne postacie płaskie a wątki często przewidywalne i monotonne (w 2 połowie sezonu znacznie lepiej pod tym względem). W kwestii efektów jestem bardzo zdumiony - ponieważ nawet przy mniejszym budżecie na produkcję da się zrobić mega dobre rzeczy - patrz nowy Flash, wątpię że chodzi też o fachowców bo Disney ma na pęczki grafików od CGI chyba że ABC podnajmuje "swoich". Ogólnie odnoszę wrażenie że ten serial to próba zrobienia dużego hajsu małym kosztem ponieważ mamy koniunkturę na superhero. Ogólnie jest tak że gdyby umarł ktokolwiek z ekipy serialowej to nawet bym się nie skrzywił bo nie ma w postaciach nic co sprawiało by że czuję się z nimi w jakikolwiek sposób powiązany i przeżywam przed ekranem ich dylematy, wzloty i upadki. I pewnie zaraz znajdzie się z 10 osób które powiedzą że jest inaczej i pewnie dla nich tak jest, bo to moje subiektywne odczucie ale w porównaniu kompleksowości postaci i stopnia przywiązania w tym serialu i takiej np Grze o tron (i proszę nie wyjeżdżać z argumentem że to 2 zupełnie inne historie inne seriale itd bo chodzi tu wyłącznie o sposób samego odbioru i prowadzenia postaci oraz ich przedstawienia i gry aktorskiej) to agentom bliżej do Klanu niż do dobrej produkcji.
Pewnie zaraz zaczną się sypać gromy na moją krytyczną wypowiedz. Pojawią się pewnie też argumenty że mało hajsu, że powoli jest lepiej itd. Ale Disney jest obecnie największym gigantem jeśli chodzi o dochodowość, możliwości finansowe, twórcze itd. Przy przychodach na poziomie kilku/kilkunastu MILIARDÓW dolarów rocznie to jawna kpina, że wygląda to tak jak wygląda. Albo pakuje się w to duży hajs, nie tnie się budżetu i robi się coś dobrze od początku do końca i nie skąpi się grosza na aktorów, efekty specjalne, scenografię stroje i reżyserów i scenarzystów albo nie robi się wcale. Niestety odnoszę wrażenie że w tym wypadku zostało to potraktowane mocno po macoszemu - damy trochę kasy jedną znaną twarz w stałej obsadzie + kilka króciutkich cameo postaci z MCU i sprzedamy to ludziom, w końcu to i tak debile więc na pewno wystarczy. Nie można szczać na fanów i mówić że to złoty deszcz pada.
1 sezon obejrzałem w całości, 2 też obejrzę bo jestem fanem MCU, nie przeżywam bóg wie jakich katuszy patrząc na Agentów ale jako fan jestem smutny z powodu zmarnowania tak wielkiego potencjału jaki można było wykorzystać w serialu i podejścia "góry" do jego realizacji.
Serial to tylko dodatek do filmów na które idzie masa kasy, wiec nie ma się co dziwić:) Serial miał być wypełniaczem i nim jest. Dlatego nie dziwi mnie jego poziom. Poza tym to ich chyba pierwszy serial dlatego też uczą się na błędach.
To dobre. Nie masz pojęcia o czym piszesz. Jeśli oglądalność będzie cały czas spadać, serial zostanie skasowany. Im mniejsza oglądalność, tym mniejszy przychód z reklam. Disney nie będzie wykładał kasy na coś, co nie potrafi na siebie zarobić.
Sporo seriali ma tendencję spadkowa a nie są od razu kasowane. Szkoda, że ty wiesz co piszesz. Serial ten zawsze będzie miał jakąś widownie bo wielu jest fanów komiksów którzy nawet niezbyt dobry serial będą w stanie oglądać. A fakt, iż Disney jest właścicielem stacji i Marvela, na pewno nie zaszkodzi serialowi.
Miałem na myśli całkiem sporą widownie. NIe ma co gdybać bo nie wiemy co jeszcze wymyślą. Ja ciekaw jestem jak wydarzenia w Avengers 2 wpłyną na Agentów. Może drugi sezon zrobi się na tyle ciekawy, że nie będą mogli go skasować. Ale i tak moim zdaniem serial utrzyma się mimo nie najlepszego pierwszego sezonu.
Nie wiem, co chcecie od tego serialu :)
Mnie się od samego początku podobał (fakt - pierwsze odcinki były zbyt sztampowe), a od połowy, to już naprawdę bardzo dobre kino za umiarkowaną kasę :)
Jeśli oglądało się wszystkie pełnometrażowe produkcje ze świata Marvela, to dużo odwołań, choć oczywiście 90% dotyczy "Avengers".
Po obejrzeniu całego sezinu "Agentów..." ponownie obejrzałem "Avengers" i się trochę zdziwiłem :)
Polecam :)
Od okolo 15 odcinka konczy sie procedural i fabula idzie jednym ciagiem, jest duzo duzo lepiej!
Ja miałem ciężką przeprawę z początkiem serialu bo mi nie podszedł mimo tego że jestem fanem MCU. Mimo to wytrwałem wierząc że coś się zmieni ;) No i cieszę się że "przebrnąłem" przez początek pierwszego sezonu bo teraz aż nie mogę się doczekać aż serial wróci po przerwie :D jak już się pozna dobrze bohaterów i kończy się algorytm "każdy odcinek to oddzielna historia" zaczyna się robić ciekawie :D Trochę to wygląda tak jakby serial zabijał czas do "Zimowego żołnierza" żeby coś zaczęło się dziać :D Niby było dużo odwołań do uniwersum od samego początku ale dopiero od końcówki pierwszego sezonu czuć, że wszystko dzieje się w tym samym świecie co filmy i że jest to istotne dla jego losów. Ja polecam wytrwać w oglądaniu :D