Ten serial to wymieszane CSI, White Collar, Agenci NCIS itp. itd., tylko że pod patronatem Marvela.
Gdyby nie to logo to pewno wielu z was nawet by się nie zainteresowało. Ot, taki kolejny serial o
agentach odkrywających supertajne eksperymenty 2 razy w tygodniu. Sami scenarzyści nie biorą tego
produktu zbyt na poważnie.
Serial jest na 6/10, ale sprytni producenci zastosowali stary dobry trik, dobra dupcia- +1 do oceny.
Nie wiedziałem, że w wymienionych przez Ciebie serialach występują postacie z nadprzyrodzonymi siłami czy też kosmici atakujący Ziemie, itd. ale ok:)
To zawiera się w "itp. itd.", uczepiłeś się drobnostki, bo schemat jest identyczny jak w tych serialach.
Nie wiem od kiedy temat przewodni serialu to drobnostka ale jak chcesz.... Kosmici, latający samochód, wskrzeszanie Coulsona, badania na obcych, superbochaterowie jak Deathlok, Scorch, Gravitonium oraz przybysze z Asgardu. Jak dla mnie to jest to spora różnica.
Masz racje, ale to, że ten serial tworzy spójne uniwersum z filmowym światem Marvela jest ogromnym plusem.
Przede wszystkim to nie jest serial dla każdego. Wymienione przez Ciebie seriale może oglądac każdy i połapie się o co chodzi. Żeby dobrze odebrac Agentów nie wystarczy zacząć oglądać od pierwszego odcinka, trzeba być zaznajomionym z całym MCU. Nie wyobrażam sobie, żeby osoba która nie widziała przynajmniej Avengersów, Capa 1 i 2 i Thora2 twierdziła, że rozumie wszystko co się dzieje w Agentach. Ten serial to raczej gratka dla fanów niż kolejny zapychacz czasu antenowego.
Tak, tylko w tym problem, że Thor 2 to taki spoko filmik do obejrzenia na raz i zapomnienia. I żeby nie było, bardzo mi się podoba seria Thora, ale w pamięci zostaje Thor, Loki, Portman i jej cycata asystentka, która zagrała ostatnio niezłą rolę w The Fappening nawiasem mówiąc.
A odwołania do tych filmów są momentami wręcz żałosne :D Bohaterowie są przywoływani jak przymiotniki: silny- Hulk, boski- Thor, chytry- Loki. W dodatku Coulson nie może przestać się spuszczać nad znajomością z Thorem, który ma go głęboko gdzieś.
Ty byś się nie spuszczał jakbyś w realnym świecie poznał typa, który napierdala piorunami?
Jako zwykły śmiertelnik na pewno bym się spuszczał, ale on jest wysoko postawionym członkiem ogromnej organizacji.
Poza tym jakoś nie lubię tego aktora i nie pasuje mi on do tej roli... :/
Nie powiedziałabym, że ma go głęboko gdzieś, po prostu myśli że Coulson nie żyje, trudno żeby w takim przypadku próbował się z nim kontaktowac czy coś ;p.
Racja, niektóre odwołania do filmów są minimalne, ale gdyby nagle zaczęli cały czas gadać o Thorze czy Starku, to wypadałoby, żeby te postaci w końcu się pojawiły, a zakładam że budżet nie pozwala twórcom na takie ekscesy. Poza tym mieliśmy Furego, Hill, Lady Sif-jak dla mnie to calkiem nieźle jak na pierwszy sezon ;p.
Oo! O tym nie pomyślałam! Może nie czuł się w obowiązku wspomnieć o tym drobnym fakcie Thorowi ;D. W każdym razie z tego co wiem, oficjalna wersja jest taka, że Avengersi nic nie wiedza o zmartwychwstaniu Coulsona. Liczę na to, że ktoś wyprowadzi ich z błedu w Av2 ;p.
Może Thor codziennie nie przychodzi do Heimdalla i nie pyta go, czy przypadkiem Coulson nie ożył.
Albo się pokłócili i nie rozmawiają ze sobą, bo Heimdall podglądał jego dupę pod prysznicem.
Może wypadałoby żeby to Heimdall przyszedł do Thora i powiedział mu, że jego znajomy z Ziemi, na dodatek zabity przez jego brata nagle ożył.
Tylko zadajmy sobie pytanie po co. Thor pewnie powiedziałby "Aha, fajnie..." Raz na końcu Thora jedynki z Coulsonem porozmawiał, potem go spotkał drugi raz w Avengers, wątpie czy pamiętał jak ten typ się w ogóle nazywa. A po drugie, to, że Heimdal może widzieć wszystko na Ziemi, nie znaczy, że wszystko ogląda. Pewnie raczej wypatruje jakiś zagrożeń ze strony smoków, czy innych trollów, i zajmuje się sprawami istotnymi dla świata, a nie obserwuje przygody agentów, niczym my w telewizji. Zwłaszcza, że w 1 sezonie były nudne, nawet niektórzy ludzie nie dali rady tego oglądać do końca, a co dopiero on.
Dobrze, czyli zostajemy przy wersji w której Avengersi myślą, że Coulson nie żyje.
Ale to nie jest wersja tylko prawda:) Przecież Avengers nie wiedzą, że on żyje, a na dodatek poprosił Lady Sif by nie mówiła o tym Thor'owi, stwierdził, iż sam chce mu to powiedzieć kiedyś.
Hmm... jednak całe S.H.I.E.L.D było zagrożone a nawet praktycznie przestało istnieć na jakiś czas, tu nie chodzi tylko o Coulsona, myślę, że to powinno jednak sojuszników odrobinkę zainteresować, ale rozumiem, że ten serial to tylko taki zapychacz między Thorem 2 a Avengers 2 i nie warto angażować gwiazd.