Im dalej tym gorzej....Zawiodłem się strasznie.Czy tylko mi pan Ward i jego gra aktorska działa na nerwy?
Pomysł fajny ale gra aktorska głównych bohaterów bardzo sztuczna. Dla mnie szkoda czasu jest tyle fajnych produkcji !.
Największym grzechem tego serialu jest fakt, że jest to straszny procedural. Watek fabularny jeśli w ogóle jest to kuleje i to strasznie. Gra aktorka Bretta Daltona (Warda) rzeczywiście potrafi irytować. Jak na oficjalny spin-off "Avengers" i tym samym produkcja osadzona w (dość okrojonym co prawda) uniwersum Marvela, to i tak wypada cieniutko, jednak mi się tam podoba (co drugi, trzeci odcinek... eh). Potencjał jak najbardziej zmarnowany, chociażby przez brak większych nawiązań do tego co jest w tytule, czyli Marvela. Nie ma rewelacji, ale też dna totalnego, powiedzmy, że to produkcja średnio na jeża.
Mógłbyś wymienić jakieś postacie, które mają szanse się pojawić w serialu z uwzględnieniem "okrojenia uniwersum'' ? A i pytanie do ogółu: Znacie jakąś stronkę gdzie mógłbym sobie sprawdzić budżety serialowe?
Okrojone, bo rzecz jasna "Marvel Cinematic Universe" to tylko i wyłącznie uniwersum Avengers. Nie ma tutaj Spider-Mana i X-Menów (zwłaszcza Wolverina), bo te wpadły w łapska innych wytwórni.
Wiesz oglądając pilota myślałem że będzie dobrze, a tu z odcinka na odcinek jak dla mnie niestety jest coraz gorzej;/ Nie tego oczekiwałem. Oglądnąłem do 7 odcinka i powiem Ci że darowałem sobie ten serial. Jak dla mnie to jest on do oglądania tylko i wyłącznie z braku laku. Myślałem że będzie power jego jest niestety brak. Pozdrawiam.