Biorą mnie (cholender!) te momentami melodramatyczne, sielankowe, tragiczne, banalne, zagadkowe opowieści o sagach. a Kompozytorzy chyba na studiach mieli specjalny przedmiot : jak wzruszać widza, bo dobrze wiedzą gdzie wcisnąć kolejne motywy smyczkowe aby fontanna łez zamieniła się w potok ;)