Produkcje koreańskie, te czysto rozrywkowe, słyną z bardzo dobrego poziomu realizacyjnego i niezbyt przemyślanych scenariuszy. Szczególnie jeśli chodzi o zachowania bohaterów.Ten serial jest tego dobitnym przykładem: oglądam drugi odcinek i mniej więcej co dwie minuty mam reakcję z cyklu: wtf!Praktycznie każde zachowanie jakiegokolwiek bohatera tej historyjki jest irracjonalne, niezrozumiałe, nieadekwatne....Ja wiem, że mamy do czynienia z różnicami kulturowymi, ale jeśliby prawdziwi ludzie z Korei w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia reagowali w ten sposób, to Korea Południowa musiałaby się przyłączyć do Korei Północnej. Nie zrobili tego, bo jednak mają odrobinę zdrowego rozsądku, inaczej niż postaci z serialu, i umieją wyciągać wnioski choćby takie elementarne. Tutaj postaci są jakby skretyniałe, to są bardziej zombie niż ludzie, jedzą mózgi, ale ich nie używają.