Ja rozumiem. Uciekają przed zombie. Ale do cholery, nie ma chwili, żeby któreś z nich nie zaliczyło gleby. Nawet na prostym jak stół korcie tenisowym, gdzie nie biegli nawet szybko, gleba. W pewnym momencie zrobiło się to aż kuriozalne.
Druga sprawa, żołnierze kwestionują niemalże każdy rozkaz xD co to za wojsko. Przełożony drze się: strzelaj! A ten się w niebo patrzy.