Bez względu na wszystko, serial dostarcza emocji . Wlasciwie wszystkie azjatyckie seriale zaczęłam oglądać z córką, wielbicielką tychże. I za każdym razem nie mogę się oderwać . Śmiejemy się , płaczemy , wściekamy , odgradzamy , że jak ten zginie, to już więcej nie oglądamy . Emocje . I to jest najważniejsze . Obejrzałam ostatnio „Zaułek koszmarów „ mojego kochanego del Toro. Piękny wizualnie , dopracowany w szczegółach , ale je tego filmu nie przeżywałam i było mi wszystko jedno, co się stanie z bohaterami. Dlatego kocham kino azjatyckie, koreańskie . Nie sądziłam , że w filmach , których zdawałoby się nie odnajdę , znalazłam coś , czego szukam. Może to naiwne i niewyszukane, ale jeżeli płaczemy i śmiejemy się , to chyba o to chodzi. Szekspir to wiedział , dlatego jest genialny.