Przecież w tym serialu nie ma właściwie nic. Tym razem Koreańczycy nie wymyślili niczego ciekawego. Brak tu choćby lekkiego powiewu oryginalności. Ot, młodzi Azjaci zamknięci w szkole uciekają po klasach przed krwiożerczymi rówieśnikami. To jest chyba jeszcze słabsze od bardzo nieudanej kontynuacji "Zombie Express".
Typie, rozumiem że serial mógł Ci się nie podobać, ale nie kompromituj się tymi porównaniami do syfu jakim była kontynuacja Zombie Express.
Typie? Czy to jest określenie rodem z marginesu społecznego, z jakiejś patologii? Kto tak mówi wśród normalnych ludzi?