Obraz Allena jaki się z tego wyłania (nie z trzecich ust, ale z jego własnych wypowiedzi) jest przerażający. To duże dziecko, dziecko w ciele 50-letniego mężczyzny. Uderzyło mnie zdanie: "Przecież dbałem o niego, kupowałem mu zabawki, co tydzień inną". To tak podręcznikowy przejaw dysfunkcyjnego braku uczuć, że aż mrozi.